Test TP-Link RE210 - Czy wzmacniacz sygnału Wi-Fi ma sens?
- SPIS TREŚCI -
TP-Link RE210 – Oprogramowanie
Od pewnego czasu TP-Link sukcesywnie modernizuje oprogramowanie w swoich urządzeniach sieciowych, a w najnowszych produktach stosowany jest już software z odświeżonym GUI. Niestety, nie dotyczy to całego portfolio producenta, z czym spotkamy się chociażby w przypadku testowanego dziś repeatera TP-Link RE210. Webowy panel administracyjny swoim wyglądem przypomina jeszcze o czasach, gdy wszystkie elementy graficzne układane były w proste listy i nie posiadały żadnych wodotrysków. Czy to wada? Chyba nie, bowiem urządzenia typu RE210 konfiguruje się najczęściej raz, a do panelu zagląda wtedy, gdy coś przestanie działać.
Opcji tu ogólnie zbyt wiele nie znajdziemy. Producent zawarł jednak wszystko, czego domowy użytkownik mógłby oczekiwać od prostego wzmacniacza sygnału Wi-Fi. Od razu po zalogowaniu do panelu administracyjnego dostajemy widok prostego podsumowania najważniejszych ustawień, z uwzględnieniem informacji o łączności z sieciami bezprzewodowymi, firmware urządzenia czy połączeniu kablowym.
Prostota konfiguracji RE210 polega przede wszystkim na tym, że by zmusić go do powielania sygnału naszej sieci nie trzeba wiele. Przez wszystkie kroki poprowadzi bez problemu kreator Quick Start Wizard, który m.in. przeszuka eter w poszukiwaniu dostępnych SSID zarówno dla pasma 2.4, jak i 5 GHz oraz pozwoli na połączenie się z wybranymi.
W zasadzie ta konkretna część kreatora stanowi wywołanie funkcji dostępnej pod pozycją menu Connect To Existing Network. Jeśli ktoś będzie chciał dość często „manewrować” łącznością repeatera z sieciami na poszczególnych pasmach, będzie to miejsce z pewnością równie często odwiedzał. Niestety, trzeba przejść przez cały ten minikreator, by włączyć/wyłączyć obsługę danego pasma, czy zmienić rozgłaszaną dalej sieć. Zdecydowanie nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie.
Na drobną uwagę zasługuje pozycja w menu Wireless o nazwie High Speed. Cóż to takiego? Nie jest to w żadnym wypadku rozwiązanie w jakiś nadzwyczajny sposób poprawiające szybkość Wi-Fi. Oczywiście, po włączeniu tego trybu poprawa wydajności może nastąpić – nie robi on bowiem nic innego, jak wymusza na repeaterze stosowanie schematu łączności router – repeater w paśmie 2.4 GHz i klient repeater – 5 GHz lub na odwrót.
W takim scenariuszu za konkretne połączenie odpowiada za każdym razem osobny chip radiowy repeatera. Jest to wymuszane nieco sztucznie – nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, by użytkownik łączył się z domowymi sieciami stosując identyczny schemat przy dostępności wszystkich jej wariantów. Tyle, że samodzielnie.
Ponad to, co opisaliśmy wyżej, oprogramowanie RE210 nie oferuje w zasadzie nic więcej, na co można by zwrócić szczególną uwagę. Da się filtrować klientów łączących się ze wzmacniaczem po adresach MAC, podejrzeć statystyki sieci czy włączać/wyłączać diody LED urządzenia. Szkoda, że nie ma opcji odpowiedzialnych za ustawienie RE210 jako osobny punkt dostępu, co pozwoliłoby „skuteczniej” rozszerzyć zasięg Wi-Fi, nawiązując łączność z routerem za pomocą skrętki.
Powiązane publikacje

Test routera TP-Link Archer BE800 - topowy przedstawiciel routerów Wi-Fi 7 w portfolio TP-Linka. Nowy standard na tle Wi-Fi 6
47
Test QNAP TS-432X - ciekawy pod względem sprzętowym serwer NAS z obsługą sieci 10 Gb/s oraz 2.5 Gb/s w standardzie
23
Test QNAP ADRA NDR - system zabezpieczeń sieciowych klasy NDR. Co to jest, jakie oferuje możliwości i jak działa w praktyce?
30
Test QNAP TS-216G - Korzystnie wyceniony NAS do domowego użytku z obsługą sieci 2.5GBASE-T oraz procesorem ARM
81