Test smartfona OnePlus 12 - doskonały przykład rzemieślniczo wykonanej roboty, ale czy jest wart takich pieniędzy?

Test smartfona OnePlus 12 - Ekran

Smartfon OnePlus 12 otrzymał 6,82-calowy wyświetlacz LTPO AMOLED ProXDR wyróżniający się rozdzielczością 1440 x 3168 pikseli (19,8:9, zagęszczenie ~510 ppi) i zmienną częstotliwością odświeżania od 1 do 120 Hz. Całość pokryta jest powłoką Corning Gorilla Victus 2, która powinna zadbać o ochronę panelu przez zarysowaniami. Producent obiecuje, że panel ten jest w stanie osiągnąć szczytową jasność aż do 4500 nitów, ale zejdźmy na ziemię - w codziennych warunkach zwykli użytkownicy raczej nie będą mogli osiągnąć tak dużej luminacji. Po przesunięciu paska jasności maksymalnie w prawą stronę można uzyskać niespełna 800 nitów, co i tak jest bardzo wysoką wartością. Jedno jest pewne - taka jasność będzie wystarczająca nawet podczas nadzwyczaj jasnego, słonecznego dnia.

Ze względu na nietuzinkowy ekran, w opcjach znajdziemy kilka ciekawych i wyjątkowych opcji. Rzecz jasna nie zabrakło Ekranu zawsze aktywnego (always-on-display), który może działać dzień, w zaplanowanych godzinach lub też w trybie Oszczędzania energii (telefon w bezruchu przestanie cokolwiek wyświetlać). W pozostałych ustawieniach znajdziemy też m.in. Częstotliwość odświeżania ekranu czy opcje dotyczące Rozdzielczości ekranu, gdzie - co istotne - domyślnie wybrana jest rozdzielczość Standardowa, czyli 2376 x 1080 pikseli. Na dłużej zatrzymamy się jednak przy Trybie kolorów ekranu, gdzie użytkownik może skorzystać z Naturalnych barw (domyślnie wybrane), trybu Pro (D65) oraz trybu Jaskrawego.

Czas na konkrety, a konkretniej mówiąc testy wykonywane przy pomocy kolorymetru X-rite i1 DisplayPro. Test ów wykazuje, na ile wyświetlane przez smartfon kolory pokrywają paletę barw sRGB. W przypadku urządzenia OnePlus 12 wykonano go dwukrotnie - przy domyślnych ustawieniach ekranu Naturalne oraz w trybie Wzmocnione. 

Takie wyniki mogą imponować! OnePlus 12 już w domyślnym trybie bardzo pozytywnie zaskakuje w kwestii odwzorowania wyświetlanych barw, a dodatkowo wyniki można jeszcze polepszyć po wybraniu trybu Naturalnego. Średnie odchylenie poniżej cyfry 1 bez jakiejkolwiek zmiany ustawień to doprawdy ewenement. Co więcej, wyraźne odchylenie ΔE można zarejestrować jedynie w przypadku koloru czerwonego. Gdyby tutaj udało się uzyskać choć nieco lepszy wynik, moglibyśmy mówić, wszystkie odchylenia na screenie poniżej byłyby w kolorze zielonym, a to oznaczałoby, że ekran tego smartfona jest właściwie idealny. Choć de facto przecież już teraz niczego mu nie brakuje.

Pozostając jeszcze w temacie wyświetlacza warto poruszyć kwestię wbudowanego czytnika linii papilarnych. Jeśli chodzi o odblokowywanie telefonu, cały proces przebiega niezwykle sprawnie, bowiem czytnik reaguje dosłownie w ciągu ułamka sekundy i przyznam szczerze, że chyba w żadnym innym smartfonie sensor ten nie działa tak sprawnie jak "dwunastce". W sumie mnie to specjalnie nie dziwi - smartfony OnePlus zawsze wypadały świetnie pod tym względem. Muszę docenić także samo ulokowanie sensora - umiejscowiono go tam, gdzie automatycznie trafia się kciukiem po wzięciu smartfona do dłoni. Dodam jeszcze, że pod ekranem zainstalowano też czujnik światła, który szybko, właściwie natychmiastowo reaguje na zmiany w otoczeniu. Regulacja luminacji odbywa się przy tym bardzo płynnie.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »