Test Samsung Odyssey G5 - Zakrzywiony monitor VA 144 Hz z HDR

Samsung Odyssey G5 - odwzorowanie kolorów, luminancja, równomierność podświetlenia

Testy monitora Samsung Odyssey G5 podzieliłem na kilka pomniejszych części. Pierwsza to sprawdzenie odwzorowania przestrzeni barw sRGB, Adobe RGB oraz kinowego DCI-P3, kontrastu statycznego, średniego błędu deltaE oraz luminancji czerni. Odwzorowanie barw zostało sprawdzone we wszystkich trybach pracy, jednak jako główny, na którym się skupię to tryb Niestandardowy, który w urządzeniu jest trybem domyślnym. Oprócz tego w ramach minirecenzji przyjrzałem się bliżej luminancji monitora, temperaturze bieli oraz równomierności podświetlenia przy 120 kandelach. Nie omieszkałem również sprawdzić jaką maksymalną luminancję faktycznie można osiągnąć na testowanym monitorze oraz najmniejszą wartość wyrażoną w nitach. Na końcu sprawdziłem jak sprzęt radzi sobie z backlight bleedingiem.

Samsung Odyssey G5: Pokrycie barw sRGB (Tryb Niestandardowy - Domyślny): 89,5% przestrzeni sRGB przy całkowitej objętości wynoszącej 93,2%

Samsung Odyssey G5: Pokrycie barw Adobe RGB (Tryb Niestandardowy - Domyślny): 64,1% przestrzeni sRGB przy całkowitej objętości wynoszącej 64,2%

Samsung Odyssey G5: Pokrycie barw DCI-P3 (Tryb Niestandardowy - Domyślny): 66% przestrzeni DCI-P3 przy całkowitej objętości wynoszącej 66%

Samsung Odyssey G5: Krzywe korekcyjne dla trybu Niestandardowy:

Jedną z największych różnic pomiędzy monitorami Samsung Odyssey G7 oraz Odyssey G5 jest wykorzystanie warstwy kropek kwantowych (Quantum Dot) w wyższym modelu. W prezentowanym dzisiaj monitorze warstwy tej nie ma, co skutkuje węższym pokryciem barw sRGB, Adobe RGB czy DCI-P3. Samsung Odyssey G5 wypada pod tym względem co najwyżej nieźle. Blisko 90% sRGB oraz okolice 65% dla Adobe RGB oraz DCI-P3 pozwalają cieszyć się w miarę nasyconymi kolorami. Nie ma jednak co mówić także o wysokiej półce, która umożliwiłaby nawet amatorską obróbkę zdjęć czy materiałów wideo. W trybie niestandardowym na domyślnych ustawieniach korekcji gamma oraz balansu bieli, uśredniony błąd deltaE wynosi 1,96 punktu, co oznacza, że mamy do czynienia z monitorem całkiem przyzwoicie przygotowanym fabrycznie do codziennego użytkowania oraz grania. Po redukcji jasności do 21 punktów, modyfikacji temperatury R,G,B do poziomu odpowiednio 48, 52, 49 oraz zmianie poziomu Gamma do wartości "Tryb 3", udało się skorygować niektóre odcienie barw, zmniejszając błąd deltaE do wartości 1,16 punktu. Zastosowana matryca to VA produkcji Samsunga, toteż nie powinny dziwić również dobre rezultaty w kwestii kontrastu oraz poziomu czerni. Przy luminancji ustawionej na poziomie około 120 kandeli, kontrast statyczny wynosi 2366:1, z kolei luminancja czerni tylko 0,0379 cd/m².

W przypadku pozostałych trybów i odwzorowania przestrzeni barw sRGB, Adobe RGB oraz DCI-P3 zachęcam do przejrzenia poniższej tabeli, w której umieściłem odpowiednie informacje. Choć wszystkie tryby, które znajdziemy w sekcji "Obraz" odznaczają się zbliżonym poziomem pokrycia przestrzeni barw, to jednak poszczególne tryby mają zupełnie różne ustawienia temperatury barowej składowych barw, a także o wiele większe odchylenia w jakości odwzorowania poszczególnych kolorów oraz odcieni. Tak jak przypuszczałem, największe błędy w wierności reprodukcji barw znajdziemy w trybie Kino, gdzie obraz wydaje się wręcz przesycony, niemalże nienaturalny. Domyślam się jednak, że dla wielu osób podczas oglądania filmów podrasowane kolory mogą być zaletą. Najlepsze rezultaty uzyskamy w domyślnym trybie Niestandardowy.

Jeśli chodzi o luminancję oraz backlight bleeding to wyniki Samsunga Odyssey G5 również są w miarę satysfakcjonujące, ale zdecydowanie zapomnijcie o trybie HDR, który dawałby jakąkolwiek różnicę względem SDR. Maksymalna, zmierzona luminancja sięga niecałych 280 nitów (ponad 300 nitów przy zwiększonym do maksimum kontraście). Do deklarowanych 350 nitów zatem brakuje jeszcze trochę. W przypadku trybu HDR największym problemem jest sama matryca 8-bit, która jest w stanie przedstawić co najwyżej 16,7 mln odcieni barw. W połączeniu z niezbyt wysoką luminancją powoduje, że różnice względem zwykłego trybu SDR (tego użytkowanego w Windows 10 na co dzień) są niewielkie i kończą się na nieco bardziej uwypuklonych detalach w najjaśniejszych partiach obrazu. Zastosowana matryca VA odznacza się również minimalnym backlight bleedingiem, który w normalnych warunkach będzie bardzo trudny do zauważenia. Pod tym względem VA wygrywa zdecydowanie z IPS-em, gdzie uloty światła potrafią dać mocno w kość. Nierównomierność podświetlenia sięga z kolei 9% - najgorzej pod tym względem prezentuje się dolna część matrycy (środek oraz prawa strona).

Samsung Odyssey G5: Luminancja matrycy w domyślnym trybie Niestandardowy:

Samsung Odyssey G5: Temperatura bieli matrycy w domyślnym trybie Niestandardowy:

Samsung Odyssey G5: Backlight bleeding

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »