Test NZXT Capsule – mikrofon celowany w osoby streamujace gry. Czy pokona dotychczasową, solidną konkurencję?
- SPIS TREŚCI -
NZXT Capsule – wygląd i wyposażenie
Mikrofon NZXT Capsule zapakowany został w karton o klasycznych dla producenta barwach (biel i fiolet). Z frontu doczytamy, że mamy do czynienia z jednostką kardioidalną podpinaną pod USB, zaś rewers zdradzi, że całość zaprojektowano z myślą o graczach. To jednak wciąż nie koniec informacji. Producent nie zapomniał nadmienić co nieco o charakterystyce nagrywanego audio (24-bit, konwerter analogowo-cyfrowy) czy podświetlanym delikatnie ringu LED. Wewnątrz opakowania odnajdziemy drugie, niemal w pełni fioletowe pudło, w którym czeka nas już bohater dzisiejszego testu, ale także 3-metrowy, raczej solidny przewód w klasycznej gumowej koszulce, aluminiowa maskownica (w razie gdybyśmy chcieli korzystać z mikrofonu wraz z wysięgnikiem) oraz przejściówka z żeńskiego gwintu 1/4" do żeńskiego 3/8".
Po wydobyciu mikrofonu z pudła zauważyć można kilka rzeczy. Po pierwsze mamy do czynienia z ciężkim, solidnym sprzętem, który nie ma prawa się wywrócić nawet wskutek mocniejszego trącenia. I to niezależnie czy mikrofon jest na stojaku w pozycji pionowej, czy raczej poziomej. Cieszy także podgumowana stopka w kształcie ringu, która również wpływa na stabilność. Pierwsze użytkowanie rodzi nadzieję na brak problemów z patologicznym rejestrowaniem głosek wybuchowych (p i b). A to dlatego, że skrajnie zewnętrzny, aluminiowy element konstrukcji obudowuje tę część mikrofonu, która skierowana jest zazwyczaj bezpośrednio na usta mówiącego. Dźwięki dostają się więc do mikrofonu jakby spływając po jego wzdłużnym kształcie, poprzez maskownicę o niewielkich otworach.
W kwestii budowy urządzenia, nie można zapomnieć jeszcze o kilku ważnych elementach. Zacznijmy od podświetlanego w dwóch kolorach ringu. Trzeba przyznać, że póki świeci on na czerwono (informacja, że mikrofon nie nasłuchuje), to podświetlenie jest wyraźne, wysycone i jednolite. Niestety standardowa biel (gdy jesteśmy on-air) wpada lekko w błękit i widać tu także jaśniejsze i ciemniejsze strefy. Jeśli zaś chodzi o elementy ruchome mikrofonu, to NZXT zaaplikował tu kilka. Po pierwsze są to aluminiowe zakrętki, dzięki którym można regulować docisk, a więc ruchomość mikrofonu na stopce. Po drugie są to dwa potencjometry, które służą zarządzaniu poziomem nasłuchu mikrofonu oraz natężeniem podsłuchu w słuchawkach (real-time monitoring). Ten pierwszy jest przy okazji przyciskiem, który wygłusza mikrofon.
Powiązane publikacje

Test Nextbase Piqo 2K - niewielki wideorejestrator za niewielkie pieniądze. Niezła jakość wideo i kilka ciekawych funkcji
3
Test Navitel RS3 Duo Wide - wideorejestrator z dwoma kamerami o ultraszerokim kącie widzenia. Prostota i uniwersalność w jednym
21
Recenzja Realme Buds Air 6 Pro. Bezprzewodowe słuchawki z ANC, wysoką jakością dźwięku i odpornością na zachlapanie
12
Test projektora Vivibright D1000 - sprzęt dla niewymagających, który przyciąga przydatnym zestawem akcesoriów
10