Test NVIDIA GeForce GTX 1660 - Następca (?) GeForce GTX 1060

Podsumowanie - Turinga mocy coraz mniej, ale...

NVIDIA zaczyna coraz gęściej upychać kolejne karty graficzne, między którymi zachodzą stosunkowo nieduże różnice w wydajności, co doskonale widać na przykładzie GeForce GTX 1660 i GTX 1660 Ti, a także GeForce RTX 2060 i RTX 2070. Przedział 1000-2000 złotych Zieloni dokładnie obsadzili, wyżej konkurencja praktycznie nie istnieje, zatem ekspansja Turingów systematycznie postępuje. GeForce GTX 1660 kosztujący od 1000 złotych będzie poważnym zagrożeniem dla Radeonów RX 590, którym dorównuje albo wyprzedza w większości testów, natomiast Radeona RX 580 prawdopodobnie dopadnie GeForce GTX 1650, ponieważ po ostatnich obniżkach cen akurat ten Polaris znacznie zyskał na atrakcyjności. Ogólny wzrost wydajności względem GeForce GTX 1060 jest niestety mniejszy od spodziewanego, orbitując zazwyczaj w zakresie 20-25%, jednak zdarzają się bardziej spektakularne momenty, wynikające z wydajniejszych tesselatorów czy usprawnionych obliczeń FP16 (Kingdom Come: Deliverance / Shadow of the Tomb Raider / Wolfenstein II). W historii rozwoju GPU bywały zdecydowanie większe skoki pomiędzy generacjami, ale dzisiaj takowego nie uświadczymy. Tradycyjnie mierzwi też obecność zaledwie 6 GB pamięci, tym razem GDDR5 zamiast GDDR6, pomimo iż konkurencja serwuje 8 GB nawet w słabszych kilkuletnich konstrukcjach. Teoretycznie powyższa ilość VRAM w sprzęcie stricte mainstream’owym nie powinna być problemem, wszak to model do rozdzielczości 1920x1080, ale pewien niedosyt pozostaje. Złego słowa nie można natomiast powiedzieć o efektywności energetycznej GeForce GTX 1660, który pobiera niewiele więcej niż GeForce GTX 1060 i znacznie mniej od Radeona RX 590. Potencjał overclockingu rdzenia w przypadku MSI GeForce GTX 1660 Gaming X jest niewielki, jednak pamięci podkręcają się znakomicie, pozwalając uzyskać prawie 2000 dodatkowych megaherców, dzięki czemu najsłabszy Turing ostatecznie wyprzedza najmocniejszego Polarisa. Jeśli najtańsze modele będą faktycznie kosztować około 1000 złotych, czyli porównywalnie do GeForce GTX 1060 6 GB, oferując ponad 20% lepsze osiągi, będzie to bardzo sensowna alternatywa dla powoli odchodzącego Pascala. Ot, kolejna ewolucja, pomimo iż chciałoby się zobaczyć rewolucję...

GeForce GTX 1660 jest ciekawą alternatywą dla GeForce GTX 1060 i konkurencyjnego Radeona RX 590. Szczególnie atrakcyjne będą modele wycenione na około 1000 złotych - wtedy niczego bardziej opłacalnego od GeForce GTX 1660 zwyczajnie nie znajdziemy.

MSI GeForce GTX 1660 Gaming X jest wzorowo wykonaną kartą graficzną, trzymającą wysoki zegar rdzenia i pozwalającą bardzo ładnie podkręcić pamięci (8008 → 9808 MHz). Wydajny system chłodzenia pozostający w trybie pasywnym do osiągnięcia 60C, może pochwalić się również nienaganną kulturą pracy pod mocnym obciążeniem. Przedstawiciel rodziny Gaming X jak zwykle trzyma poziom. Niestety, taka przyjemność kosztuje 1199 złotych, czyli niewiele mniej od pierwszych GeForce GTX 1660 Ti będących wydajniejszymi o dobre 15-20%. Tutaj ciężko mówić o jakiejkolwiek opłacalności. Otrzymałem jednak informacje, że model MSI Armor będzie wyceniony na 1139 złotych, natomiast MSI Ventus powinien kosztować 1089 złotych, więc najprostsze konstrukcje za 1000 złotych wydają się zupełnie realne. GeForce GTX 1660 to niewielki układ, który zadowoli się nawet słabszym chłodzeniem, dlatego polecam dokładnie przejrzeć oferty - premiera sklepowa odbędzie się dzisiaj.

MSI GeForce GTX 1660 Gaming X
Cena: 1199 zł

Pierwszorzędna jakość wykonania Niskie temperatury rdzenia Cichy cooler z trybem pasywnym Dobra wydajność w 1920x1080 Spory potencjał OC pamięci GDDR5 Symboliczny overclocking rdzenia Różnica względem GTX 1060 nie powala Cena zbyt blisko GeForce GTX 1660 Ti

Sprzęt do testów dostarczył:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 13
• 14
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19
• 20
• 21