Test Lanberg RO-175GE - Nowy gracz na polskim rynku routerów
- SPIS TREŚCI -
Router Lanberg RO-175GE - Oprogramowanie
Konfiguracją routera z reguły przejmujemy się tylko raz – po wyjeciu go z pudełka i podłączeniu do sieci. Wtedy to uruchamiamy, najczęściej webowy, panel administracyjny, ustawiamy co mamy do ustawienia, testujemy całość i jeśli działa – zapominamy (do momentu aż coś się popsuje ;)). Tak najczęściej postępuje jednak klasyczny domowy użytkownik. Jeśli zarządzamy nieco większą siecią do panelu zaglądać będziemy częściej, szczególnie, gdy oferuje on nieco więcej niż zwykłą konfigurację sieci Wi-Fi. Lanberg RO-175GE zdecydowanie nie jest routerem, w którego przypadku niemalże przez cały czas będziemy tkwić z nosem w panelu administracyjnym, bo nie jest to urządzenie przeznaczone do obsługi dużych sieci LAN/Wi-Fi. Ale z pewnością jego oprogramowanie oferuje więcej aniżeli typowe routery dla domu, jakie można spotkać w portfolio chociażby TP-Linka. Z drugiej jednak strony, nie jest to też poziom MikroTika czy Ubiquiti.
Ale do rzeczy. Logujemy się do panelu standardowo, poprzez wpisanie domyślnego adresu IP – 192.168.1.1 – w przeglądarce internetowej. Login i hasło – admin/admin są oczywiście do zmiany. Po tym wszystkim ukazuje nam się strona główna prezentująca bieżący status routera. Mamy informacje o trybie pracy, wersji sprzętowej oraz firmware urządzenia, a także o wszystkich interfejsach sieciowych. Całość jest domyślnie po angielsku, ale możemy bez problemu przełączyć się na polską wersję językową (co ciekawe – do dyspozycji mamy tylko te dwa języki). Interfejs prezentuje się dość estetycznie, sprawia wrażenie prostego i intuicyjnego w obsłudze, gdyż wszystkie potrzebne opcje są dokładnie tam, gdzie można by się ich spodziewać – osoba, która kiedykolwiek konfigurowała już jakiś router z pewnością sobie poradzi. Zdarza się brak konsekwencji w projekcie interfejsu typu zbyt duże przyciski czy nachodzący na siebie tekst, ale są to drobnostki, które w sumie nie mają tu znaczenia, jeśli weźmiemy pod uwagę funkcjonalność.
Jedną z pierwszych opcji, na jakie się natkniemy, będą tryby pracy routera. Urządzenie może działać po prostu – jako router, punkt dostępowy Wi-Fi, repeater, klient WISP lub zwyczajna karta sieciowa.
Kolejna sprawa – ustawienia sieciowe. Dla każdego pasma z osobna mamy dedykowana podstronę konfiguracyjną, na której ustawiamy wszystkie parametry z nim związane – włącznie z połączeniem, kwestiami bezpieczeństwa czy kontrolą dostępu. Ciekawą sprawą jest to, że na każde pasmo możemy ustawić po 4 sieci Wi-Fi, co w niektórych zastosowaniach może się przydać.
Kolejnym interesującym faktem jest możliwość skonfigurowania sieci VLAN na portach wbudowanego w router przełącznika oraz aktywacji protokołu STP – przydatne w momencie połączenia ze sobą wielu przełączników. VLANy tworzyć możemy nie tylko na portach fizycznych switcha, ale też na każdej z sieci Wi-Fi, przy czym mamy pełną dowolność konfiguracji przynależności portów/sieci do konkretnych VLANów. Fajna sprawa, jeśli chcemy zarządzać z poziomu Lanberga jakąś bardziej (choć nie za mocno) rozbudowaną siecią.
RO-175GE posiada całkiem sprawną obsługę adresacji IPv6. Podczas, gdy w powszechnie spotykanych domowych routerach rzadko kiedy wykracza ona poza wsparcie dla tunelowania tego protokołu przez IPv4 czy obsługę IPv6 po stronie WAN, tak tu mamy również IPv6 dla sieci LAN, włącznie z serwerem DHCPv6 oraz implementacją protokołu NDP w wariancie RADVD. Ficzer ten wykorzystany jest tu w zamyśle autokonfiguracji adresu IPv6 jako wsparcie dla DHCPv6.
Z punktu widzenia urządzeń segmentu SOHO bardzo ważna jest zapora sieciowa, a w zasadzie to, z jakich elementów ona się w routerze składa. Oprócz „standardu”, tj. filtrowania adresów MAC, IP, portów czy adresów URL zaskakuje rozbudowana ochrona przed atakami typu DoS, obejmująca naprawdę wiele wariantów ataków operujących na różnych kombinacjach flag TCP (włączając w to archaiczny Ping of Death ;)). Do tego wszystkiego mamy oczywiście port forwarding, DMZ, a także mechanizm QoS. Poza zaporą sieciową mamy „typowo domowe” opcje związane z bezpieczeństwem w postaci kontroli rodzicielskiej czy harmonogramu dostępności sieci.
W kwestiach związanych z zarządzaniem routerem nie jesteśmy ograniczeni tylko i wyłącznie do panelu WWW. Lanberg RO-175GE wspiera do tego SNMP (v1/v2/v2c) oraz coś o tajemniczej nazwie TR-069. Jest to bowiem inny rodzaj protokołu warstwy aplikacji, wykorzystujący jako transport protokół HTTP/HTTPS, którego można użyć do zdalnej konfiguracji routera (choć niekoniecznie musi to być akurat router). Urządzenie wspierające TR-069 sprawdzi się zatem wszędzie tam, gdzie nastaje konieczność uniknięcia obciążania użytkownika zadaniami pokroju aktualizacja firmware, diagnostyka czy też zmiana parametrów połączenia. Idealnym zastosowaniem może być tu przykładowo urządzenie końcowe jakiegoś ISP.
Powiązane publikacje

Test routera TP-Link Archer BE800 - topowy przedstawiciel routerów Wi-Fi 7 w portfolio TP-Linka. Nowy standard na tle Wi-Fi 6
47
Test QNAP TS-432X - ciekawy pod względem sprzętowym serwer NAS z obsługą sieci 10 Gb/s oraz 2.5 Gb/s w standardzie
23
Test QNAP ADRA NDR - system zabezpieczeń sieciowych klasy NDR. Co to jest, jakie oferuje możliwości i jak działa w praktyce?
30
Test QNAP TS-216G - Korzystnie wyceniony NAS do domowego użytku z obsługą sieci 2.5GBASE-T oraz procesorem ARM
81