Test Genesis Zircon 550 – bezprzewodowa mysz dla graczy w cenie do 200 zł. Czy pokona mocną konkurencję?

Genesis Zircon 550 – Podsumowanie

Werdykt na temat myszy Genesis Zircon 550 jest prosty do zredagowania: jest to porządna mysz o dość miękkim feelingu sensora, dość twardych przyciskach głównych, ale przede wszystkim jedna z bardzo nielicznych myszy do 200 złotych, w której bezprzewodowość ma zasadność. To znaczy, że nie została ona dodana kosztem np. słabszego sensora. Trzeba jednak pamiętać, żeby nie oczekiwać precyzji w momencie gdy gramy w gry na DPI powyżej 5 tysięcy punktów. W moim przypadku, gdy na co dzień korzystam z rozdzielczości ekranu 3440 x 1440 px, powodowało to już pewien problem, jednak nie we wszystkich grach. Summa summarum jest to dobra mysz, ale nie ma co ukrywać - dla mniej wymagających graczy. 

Bezprzewodowa praca, port USB-C, schowek na odbiornik, przewód w oplocie, wygodny kształt, lekkość oraz bardziej niż przyzwoity sensor - tak prezentuje się mysz Genesis Zircon 550. Jako że jednak mamy do czynienia z gryzoniem za około 200 złotych, nie spodziewajmy się wydajności czujnika czy też jakości tworzywa znanych z konstrukcji o 300 zł droższych. 

Mimo że w przypadku Zircon 550 wciąż mamy do czynienia z opcją budżetową (biorąc pod uwagę możliwość pracy po 2.4 GHz), to producent zadbał o takie elementy jak złącze USB-C, dodatkowe ślizgacze w zestawie czy też o schowek na odbiornik. Zircon 550 spodoba się też tym osobom, które lubią wzdłużne konstrukcje o wygodnym, podniesionym i przechylonym ku podkładce profilu. Ułożenie dłoni jest tu bądź co bądź naprawdę komfortowe. Jedyne, co mogłabym myszy zarzucić to dyskusyjna jakość tworzywa (może się wycierać pod paluchami) oraz ślizgaczy (więc całe szczęście, że w zestawie są drugie). Czy więc ostatecznie Genesis Zircon 550 broni się przed myszami takimi jak Logitech G305 Lightspeed czy Corsair Katar Pro Wireless? Po pierwsze wszystkie te trzy modele cierpią na szybkie wycieranie się tworzywa. Model od Logitecha oraz Corsaira różni się jednak tym, iż oba działają tylko bezprzewodowo (i to na baterii AA), dodatkowo Katar Pro Wireless pozbawiony został podświetlenia LED. Trzeba przy tym wiedzieć, że konkurencja posiada nieco wydajniejsze sensory, waży jednak przy tym więcej niż testowany dziś Zircon 550. Ostatecznie - jak zawsze - wybór pozostaje więc w Waszych rękach.

Genesis Zircon 550
Cena: 199 zł

Nieprędko się brudzi (brak palcowania, zapychania otworów) Dodatkowe ślizgacze w zestawie Zasadny czas pracy na baterii Schowek na odbiornik USB Solidne wykonanie (spasowanie, masywne złącze USB-C) Wciąż niska waga jak na model z RGB LED i 2.4 GHz Rozbudowane oprogramowanie + zaawansowane makra Działanie przewodowe dzięki kablowi w oplocie Wygoda korzystania (ergonomia, ulokowanie przycisków) Możliwość zmiany częstotliwości raportowania sensora (niższe = oszczędzanie baterii) Dyskusyjna jakość tworzywa (może się wycierać) Płynna, nieinterpolowana praca tylko do 6 tys. DPI

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6