Test fotela dla graczy MSI MAG CH130 I Repeltek Fabric. Solidne wykonanie, świetny materiał i normalna stylistyka
- SPIS TREŚCI -
Test fotela MSI MAG CH130 I Repeltek Fabric - Wygoda i wytrzymałość
Siedzisko MSI MAG CH130 I Repeltek Fabric zostało wykonane z elastycznej pianki, zapewniając osobie ważącej przeszło 80 kilogramów wysoki komfort użytkowania. Pomimo, że miałem uczucie siedzenia na miękkiej kanapie, materiał nie ulegał odkształceniu (tzn. nie zapadałem się). Mierząc w pasie około 100 centymetrów bez problemu zmieściłem również cztery litery w przestrzeni między profilami, które w założeniach mają „trzymać” siedzącego w odpowiedniej pozycji. Kąta nachylenia siedziska nie można wyregulować, ale przynajmniej dla niżej podpisanego profil okazał się optymalny tj. delikatnie opadając ku tyłowi, zatem nie istnieje ryzyko ześlizgiwania się podczas pochylenia (grając) czy odchylenia (oglądając filmy). Pod spodem umieszczono pokrętło do zmiany siły oporu podczas bujania, a także pozostałe wajchy służące do regulacji wysokości siedziska oraz nachylenia oparcia. Mechanizmy działają płynnie.
Oparcie ma wysokość 870 mm, będąc montowanym w dwóch prowadnicach schowanych w plastikowych kołnierzach przylegających do siedziska (dźwignia znajduje się z prawej strony). W najszerszym punkcie mierzy 520 mm, natomiast przestrzeń między profilowanymi boczkami wynosi jakieś 340 mm. Również zostało wykonane z elastycznej pianki, która zapewnia wygodne i miękkie podłoże bez odkształcania. Dwa otwory otoczone plastikowymi ramkami, znajdują się mniej więcej na wysokości barków osoby mierzącej 180 cm, jednak siedzisko jest tak wykonane, aby ciało nie dotykało tego elementu. Oparcie można odchylić o maksymalnie 150 stopni (mechanizm Tilt), a dodatkowo pobujać w zakresie 15 stopni, co jest generalnie dobrym wynikiem, chociaż MSI MAG CH110 pozwała na odchylenie do 180 stopni. Podczas bujania nie miałem wrażenia, że krzesło straci stabilność nawet przy maksymalnym rozwarciu, więc spokojnie można wyciągnąć kopyta i uciąć sobie popołudniową drzemkę.
Dużą zaletą modelu MSI MAG CH130 I Repeltek Fabric są miękkie poduszki - szyjna i lędźwiowa - pomagające zachować właściwą postawę. Obydwie opcjonalne, montowane na paskach z "plecakowymi" zatrzaskami. Ogólnie to bardzo użyteczny dodatek. Podłokietniki oferują pięć poziomów wysokości, regulowanych poprzez naciśnięcie małych dźwigni umieszczonych bezpośrednio pod nakładkami. Podobnie wygląda zakres ich przesunięcia - również pięć pozycji. Niestety, tutaj ewidentnie brakuje blokady, bowiem kiedy energicznie wstajemy od stanowiska, istnieje szansa na przesunięcie podłokietników siłą rozpędu. Dodatkowo pojawia się jeszcze jeden problem - nakładki trochę się ruszają, co często występuje w tego rodzaju systemach, ale projektanci powinno to nareszcie rozwiązać. Podłokietniki oraz ich obudowy wykonano z wysokiej jakości matowego tworzywa, którego jakość i wytrzymałość nie wzbudzają zastrzeżeń. Regulacja wysokości za pomocą amortyzatora także działa bardzo płynnie, podobnie jak wajcha zmiany nachylenia oparcia, umieszczona z prawej strony siedziska.
Na zakończenie testów wypadałoby bliżej przyjrzeć się materiałowi repeltek, który wyróżnia MSI MAG CH130 I Repeltek Fabric spośród dziesiątek innych konstrukcji. Obicie z wyglądu zewnętrznego oraz w dotyku przypomina welurową tapicerkę, która przeciągnięta pod włos zmienia nieco odcień, wracając bez problemowo do pierwotnego stanu po ponownym wykonaniu czynności. Na estetykę krzesła to specjalnie jednak nie wpływa, ponieważ szary materiał ma melanżowe wykończenie. Oczywiście, krzesła nie chciałem zniszczyć i żadnych hardcorowych testów z użyciem narzędzi ostrych nie przeprowadziłem, byłoby to zresztą idiotyczne, bo chyba potencjalny kupujący celowo nie będzie niczego uszkadzał. Wykonałem natomiast kilka typowych scenariuszy - zarysowanie paznokciem, kawałkiem plastiku (np. pendrive) czy szorowanie jeansami, żadnego trwałego śladu na materiale nie postawiło. Sztuczną skórę załatwiłbym takimi czynnościami bez większego problemu.
Sprawdziłem również odporność repelteka na ciecze. Wylałem trochę czystej wody na siedzisko (~100 ml), która przez kilka sekund utrzymywała się spokojnie na powierzchni, spływając powoli po przechyleniu krzesła i wsiąkając w jego strukturę bardzo powoli. Mam wrażenie, że więcej zostało wchłonięte przy wycieraniu (tzn. kiedy naruszyłem strukturę obicia), niż kiedy ciecz zalegała na siedzisku. Jednak co warto podkreślić, kilka dalszych przetarć szmatką sprawiło, że powierzchnia była niemalże idealnie sucha i pozbawiona śladów. Ekoskóra pod tym względem zawsze będzie łatwiejsza w utrzymaniu, niemniej hydrofobowy materiał faktycznie cechuje się ponadprzeciętną odpornością na zalanie i łatwością konserwacji. Co istotne, repeltek przepuszcza powietrze nie grzejąc nadmiernie pupska użytkownika, więc podczas upałów będzie znacznie lepszym rozwiązaniem, które wyprzedza jedynie siatka.
Powiązane publikacje

Recenzja Paradox Ergo One - przewiewny fotel ergonomiczny, w którym wyregulujesz niemal wszystko. Zobacz, czy warto go kupić
64
Recenzja Corsair TC500 Luxe. Elegancki fotel gamingowy z mnóstwem miejsca, bogatą regulacją i oddychającą tapicerką
38
Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam
84
SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki
26