Test ASUS RT-AC1200G+ - Niedrogi router 802.11ac

ASUS RT-AC1200G+ - Wygląd zewnętrzny i oprogramowanie

Firma ASUS jakiś czas temu przyjęła strategię designu swoich routerów i konsekwentnie stosuje ją w kolejnych modelach z mniejszymi lub większymi zmianami w zależności od segmentu, do którego dane urządzenie przynależy. Ten tajwański producent niejako zapoczątkował „modę” na przywiązywanie większej wagi do wyglądu zewnętrznego sprzętu sieciowego. Podchwyciła to oczywiście konkurencja i od kilku lat router nie jest już kojarzony tylko i wyłącznie jako szpecące pokój pudełko, które należy schować najgłębiej, jak się da. Zanim dokona się oceny, w jakim stopniu trend ten tyczy się testowanego dziś modelu RT-AC1200G+, należy przyjrzeć się jego otoczce, a więc zawartości opakowania.

Pudełko, w którym schowano naszego bohatera jest dość spore, co może zwiastować spore wymiary samego routera. Wrażenie to jest jednak mylne, o czym więcej za chwilę. Ścianki kartonu, tradycyjnie dla ASUSa, bogate są w treści reklamujące zastosowane w routerze technologie. A w środku? Standard - zasilacz, kabel ethernetowy kategorii 5e oraz przewodnik szybkiego startu.

Jak można się tego było spodziewać, ASUS RT-AC1200G+ prezentuje się niemalże identycznie, jak przykładowo model RT-N18U czy RT-AC51U. Ta sama mozaikowa struktura zdobi frontowy panel wykonany z tworzywa sztucznego przyzwoitej jakości. Na nim – diody LED informujące o stanie routera. Gabaryty całości również są zbliżone.

Rzućmy okiem na boczne ścianki urządzenia. Poza tylną, za wiele tu się nie dzieje. Przednia jest pozbawiona jakichkolwiek interfejsów wejścia/wyjścia, na bocznych umieszczono otwory wentylacyjne. To jednak nie wszystko, gdyż znalazło się tam coś jeszcze – po jednym złączu…wróć, po jednej antenie. Tak, anteny w tym modelu zamontowane są na stałe co wyjaśnia ich brak w dołączonych akcesoriach oraz dość spore wymiary opakowania.

Dla niektórych może to stanowić pewną wadę, ale powiedzmy sobie szczerze: większość z Was z pewnością nie wymieniła nigdy w swoim routerze anten. Tak na dobrą sprawę, to nie ma to żadnego sensu, o ile te dołączone do routera wystarczą. W przypadku ASUSa RT-AC1200G+ mamy do czynienia z antenami o zysku 5 dBi każda, co zapowiada dość dobre rezultaty w testach Wi-Fi na większym dystansie.

Nasz dzisiejszy bohater posiada nie dwie, a cztery takie anteny. Dwie kolejne zamontowano na tylnej ściance wraz z resztą złączy typowych dla routerów tego segmentu. Mamy tu zatem pięć gigabitowych portów ethernetowych, jedną sztukę USB 2.0 i gniazdo zasilania. Znalazło się też miejsce dla trzech przycisków – zasilania, resetu routera i funkcji WPS.

W kwestii software testowanego dziś routera ograniczymy się do krótkiego przypomnienia, z czym mamy do czynienia. Ci z Was, którzy regularnie czytają nasze publikacje dotyczące sprzętu sieciowego nie raz już spotkali się z oprogramowaniem zwanym ASUSWRT dowodzącym każdym routerem firmy ASUS, którego mieliśmy okazje przetestować. Owszem, w zależności od segmentu docelowego danego urządzenia występowały drobne różnice w oferowanych funkcjach. W przypadku bohatera dzisiejszego testu, a wiec modelu RT-AC1200G+ w stosunku do RT-AC51U różnic tych w zasadzie nie ma. Zainteresowanych szczegółami dotyczącymi funkcjonalności systemu ASUSWRT odsyłam zatem do poniższego testu.

Test ASUS RT-AC51U - Router dla niewymagających użytkowników

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »