Piraci wieszczą koniec piractwa. Grupa 3DM zniechęcona Denuvo
Istnieje w środowisku graczy wyjątkowo silne przekonanie, że absolutnie każde zabezpieczenie cyfrowych treści można rozpracować, wystarczy tylko znaleźć odpowiednią furtkę i spreparować witaminkę, która uzdrowi schorowaną aplikację. Problem dotyczy zwłaszcza gier komputerowych, gdzie wyspecjalizowane grupy crackerskie toczą nieustanną wojnę z producentami oprogramowania. Korporacje stosowały już najróżniejsze metody uprzykrzania życia piratom forsując klasyczne DRM-y (Digital Rights Management), konieczność autoryzacji w serwisach internetowych czy pamiętnego SecuROMa, zapobiegającego kopiowaniu nośników DVD/CD. Dotychczas zwycięzcami zostawali najczęściej użytkownicy nielegalnego software, zaś posiadacze oryginalnych wersji wielokrotnie odczuwali skutki nadgorliwych oraz inwazyjnych systemów ochronnych. Ironia losu, prawda? Jednak niedługo sytuacja może się drastycznie zmienić...
Wszystko dzięki Denuvo Anti-Tamper będącym oprogramowaniem szyfrującym, które uniemożliwia rozgryzienie właściwych zabezpieczeń poprzez tzw.: inżynierię wsteczną. Najprościej rzecz ujmując - blokada dostępu do kluczowych bibliotek nie pozwala przygotować skutecznego cracka. Pomimo, iż większość tytułów wykorzystujących Denuvo udało się złamać m.in.: Batman Arkham Knight, FIFA 15, Battlefield Hardline czy Dragon Age: Inquisition, prominentni działacze wiodących zespołów zajmujących się piraceniem gier komputerowych, coraz częściej narzekają na nadmiar pracy... Ostatnio głos w dyskusji zabrała niejaka Bird Sister, należąca do chińskiej grupy crackerskiej 3DM mającej spore doświadczenie z Denuvo, ponieważ to właśnie skośnoocy złamali Dragon Age: Inquisition. Teraz walczą z jeszcze niepokonanym Just Cause 3 rozkładając ręce, bowiem programiści tworzący ten system solidnie doszlifowali technologię. To popchnęło Bird Sister do głębokiej refleksji:
Przypuszczam, że nadal można złamać zabezpieczenia Just Cause 3, ale niestety mam obawy, że przy aktualnej dynamice rozwoju technologii szyfrowania, za jakieś dwa lata nie będzie już pirackich gier.”
Skoro najbardziej utytułowani działacze „ciemnej strony” wieszczą koniec lub ograniczenie swojej działalności, to najwidoczniej problem obejścia Denuvo okazał się poważny, co może skutecznie ukrócić proceder piractwa w dłuższej perspektywie czasu. Oczywiście trudno uwierzyć, że nielegalne oprogramowanie całkowicie zniknie z przestrzeni internetu. Rywalizacja między obydwiema frakcjami przybiera także wymiar ideologiczny, więc wielkoformatowe tytuły prawdopodobnie będą głównym celem crackerów, którymi wrodzona ambicja nie pozwala odpuścić. Kolejna sprawa dotyczy upowszechnienia się Denuvo wśród mniejszych firm, ponieważ nie podlega wątpliwości, że najlepsze zabezpieczania będą zarazem najdroższymi. Osobiście mam również dziwne wrażenie, że pojedynczy głos dotyczący Just Cause 3 jeszcze o niczym nie świadczy. Ot, sytuacja chwilowo przerosła crackerów :) Poza tym, podobno nie istnieje zabezpieczenia niemożliwe do złamania...
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
15
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
5
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10