Recenzja Blur - NFS Underground spotyka Full Auto
- SPIS TREŚCI -
Technikalia
Graficznie Blur nie powala. Błąd - momentami wygląda niezbyt świeżo jak na połowę 2010 roku. Sylwetki pojazdów i efekty dopalaczy są niczego sobie, niemniej reszta pozostawia pewien niedosyt. Gros imprez odbywa się w nocy na opustoszałych ulicach wzorem Need 4 Speed: Underground, co ma swój urok, choć brakuje typowych tras plenerowych. Oprawa wizualna jest przynajmniej kolorowa i podyktowała także rozsądne wymagania sprzętowe. Redakcyjny zestaw testowy złożony z Core 2 Quad Extreme Q9650 (4 GHz), 4 GB pamięci oraz GeForce GTX 295 dosłownie rozniósł Blur. Liczba klatek nie spadał poniżej sześćdziesięciu przy maksymalnych detalach, rozdzielczości 1680x1050, filtrowaniu anizotropowym, ośmiokrotnym antyaliasingu i V-Sync. Można śmiało zakładać, że nawet właściciele 9800 GT, serii HD 4800 i starszych na płynność nie powinni narzekać. Strona audio wypada „in plus”, pomimo wybitnie dyskotekowej (umca! umca!) ścieżki dźwiękowej. Złego słowa nie mogę napisać też o ryku silników czy pisku opon. Blur ukazał się w wersji zdubbingowanej, ale tłumaczenie niektórych tekstów chyba przerosło ekipę lokalizacyjną i nie uniknęli oni drobnych błędów.
Słowo na niedzielę
Porównując Split Second oraz Blur trudno oprzeć się wrażeniu, że obydwa tytuły równie wiele łączy, co dzieli. Bizarre Creations i Black Rock Studio miały podobną wizję zręcznościowych wyścigów, ale kompletnie inne podejście do ich realizacji. Trudno jednoznacznie ocenić, który z tytułów faktycznie przedstawia większą wartość rozrywkową, zatem niech zapadnie pomiędzy nimi uczciwy remis. Uznajmy, że dla fanów totalnej demolki, kinowych eksplozji i niespotykanych trybów zabawy Split Second będzie lepszym wyborem. Natomiast wielbiciele licencjonowanych aut, sieciowych potyczek oraz pierwiastka strzelaniny powinni czym prędzej sięgnąć po Blur. Klimat Need 4 Speed: Underground, sympatyczny model jazdy oraz miodność predestynują ten produkt do miana jednej z ciekawszych produkcji „samochodowych” tegorocznej później wiosny.
|
Plus i Minus: 80/100
|
Grę do testów dostarczyła firma LEM:
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
MSI GeForce GTX 295 i MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
89
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150