Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz

Ewelina Stój | 27-08-2020 10:00 |

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądzOsoby, które mają względne pojęcie o rynku urządzeń audio, z pewnością wiedzą, że sprzęt marki Audictus cechuje się nieźle wyważonym stosunkiem jakości do ceny. W przypadku tych polskich produktów jest więc i relatywnie dobrze, i nieprzesadnie drogo. Owszem, na czymś trzeba ciąć koszty, dlatego nie spodziewajmy się, że na wszystkich płaszczyznach Audictus powali nas na kolana. Mimo to kilka ostatnich modeli firmy, z którymi miałam możliwość obcować, naprawdę solidnie mnie zaskoczyły. Jak będzie w przypadku testowanej dziś konstrukcji o dumnie brzmiącej nazwie Conqueror? Czy te wokółuszne, składane słuchawki będą w stanie podbić moje, a przede wszystkim Wasze serca i portfele?

Autor: Ewelina Stój

"Conqueror to kolejny krok w pionierskiej historii Audictusa. Te nowoczesne, bezprzewodowe słuchawki dają pełną swobodę i komfort odsłuchu. Fenomenalny styl sprawia, że charakter oraz wzornictwo idą w parze z doskonałym brzmieniem oraz wygodą użytkowania. Tryb ANC sprawi, że zostaniesz sam na sam z twoją muzyką – nic nie stanie Wam na drodze. Muzyka sprawia, że czujesz wolność – przewody nie powinny w tym przeszkadzać. Audictus Conqueror posiada wbudowany moduł Bluetooth 5.0, dzięki któremu możesz słuchać muzyki i rozmawiać bezprzewodowo w zasięgu na poziomie do 15 metrów od swojego telefonu. Natomiast dzięki mniejszemu opóźnieniu i szybkiej prędkości transmisji audio, możesz cieszyć się idealnie zsynchronizowanym dźwiękiem o wysokiej jakości" - no dobra, koniec tego marketingu. Jakby jednak nie było, na coś się on przydał, bowiem już teraz z grubsza wiemy, czego spodziewać się po testowanej dziś konstrukcji. 

Niedrogie, bezprzewodowe słuchawki z ANC, trybem Passthrough i sugerowanym czasem na baterii wynoszącym 30 godzin? Tak przedstawiają się najważniejsze punkty specyfikacji słuchawek Audictus Conqueror.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Wielki test dousznych i dokanałowych słuchawek True Wireless

Nie ukrywam, że słuchawki Audictus Conqueror zainteresowały mnie na tyle, że zanim otrzymałam je do testów, tydzień wcześniej zdążyłam sprawić sobie własny model. Oznacza to tylko tyle, że faktycznie mnie zainteresował. Conqueror jawił mi się w marzeniach jako lekka, wygodna, bezprzewodowa i przyjemnie brzmiąca konstrukcja znana z modelu Leader, wyposażona ponadto w ANC oraz we funkcję Passthrough! Czego chcieć więcej w cenie około 240 złotych? Wydawało mi się, że trafiłam na ideał, który będzie mi stale towarzyszył czy to podczas pracy, czy w komunikacji miejskiej (której wprawdzie używam raz na rok, ale prędzej czy później mogłabym pojawić się w metrze - albo przynajmniej w tramwaju - niczym bohater teledysku Bomfunk MC's). Czy tak się stanie, czy też raczej pozbyłam się modelu Conqueror szybciej, niż "teletubisie mówią papa"? O tym przekonacie się już w kolejnych akapitach.

Dane techniczne słuchawek Audictus Conqueror:

  Audictus Conqueror
Konstrukcja słuchawek  Wokółuszne, zamknięte
Przeznaczenie Słuchawki muzyczne
Łączność Bluetooth 5.0, sugerowany zasięg do 15 m
Kodeki SBC, AAC
Pasmo przenoszenia 20 Hz - 20 kHz 
Impedancja 35 omów
Przetwornik Neodymowy, 40 mm 
Redukcja szumów z otoczenia (ANC) Tak
Passthrough Tak
Dźwięk przestrzenny Nie, tylko stereo
Mikrofon Tak, wbudowany w prawą klapę
Pasmo przenoszenia mikrofonu Brak danych
Dodatkowe wyposażenie Wzmacniane etui na zamek,
120-cm przewód mini jack 3,5 mm do USB-C,
50-cm przewód ładujący USB-C do USB-A
Pojemność akumulatora 900 mAh
USB Power Delivery (5 minut ładowania = 5 godzin użytkowania)
Sugerowany czas pracy baterii na jednym ładowaniu 30 godzin
Złącze ładowania USB-C 
Wymiary i waga od 20,8 cm do 22,5 cm wzwyż
od 16,5 cm do 23,5 cm wszerz
260 gramów
Aktualna, najniższa cena 240 zł

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Audictus Conqueror - opakowanie i zawartość

Firma Audictus umieściła zestaw Conqueror w podwójnym opakowaniu. Pierwsze, utrzymane w kolorze siwym to klasyczna reklamowa, cienka tekturka. Drugie zaś jest już utwardzonym, otwieranym od góry, czarnym pudłem, w którym znajdziemy bohatera dzisiejszej recenzji. Urządzenie nie ukaże się naszym oczom jednak od razu po otwarciu tego drugiego pudła. Zobaczymy bowiem zaledwie utwardzone, zasuwane na zamek etui, i to dopiero w nim spoczywają poszczególne elementy zestawu. A prócz słuchawek jest to dokumentacja, 120-centymetrowy przewód mini jack 3,5 mm do USB-C oraz 50-centymetrowy (czyli cokolwiek krótki) przewód ładujący USB-C do USB-A. Wróćmy jeszcze na sekundę do opakowania, bo to przecież z niego dowiemy się najważniejszych informacji o funkcjach, którymi chwali się producent.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Już front dostarcza sporo wiedzy. Wskazuje bowiem na bezprzewodowość systemu dzięki wykorzystaniu połączenia Bluetooth w wersji 5.0, a także na użycie w konstrukcji funkcji ANC oraz Passthrough (o czym dowiedzieliśmy się już oczywiście kilkanaście zdań temu). Kolejne logotypy zdradzają obecność ładowania ogniwa bateryjnego przy wykorzystaniu USB Power Delivery oraz obecność dołączonego etui podróżnego. Zdecydowanie więcej szczegółów przynosi rewers opakowania. Tu producent zawarł informacje chociażby o baterii, która ma pracować na jednym ładowaniu do 30 godzin, czy też podstawowe dane jak zakres tonalny, impedancja czy dynamika głośników. Cenne w tym wszystkim jest to, że Audictus postanowił również umieścić tu wykres prezentujący pasmo przenoszenia.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Test słuchawek Creative SXFI Theater: Moc dźwięków dla kinomana

Audictus Conqueror - wygląd i jakość wykonania

Pierwszy kontakt ze słuchawkami jest - nazwijmy to - ambiwalentny. Spodobają się nam z dużym prawdopodobieństwem srebrne wykończenia na klapach, na które składa się chociażby efekt przydymionej płyty CD. Docenimy fakt, że klapy obracają się o 180 stopni, co daje potencjał do przenoszenia na płasko czy też wygodę, gdy opuścimy konstrukcję na obręcz barkową (gwoli ścisłości - składanych przegubów brak). Kolejne chwile spędzone z Audictus Conqueror zdemaskują jednak kilka budżetowych rozwiązań jak lekko klekoczące przyciski sterowania czy generalnie plastik niepierwszej kategorii. To, co jednak zmartwiło mnie najbardziej, to bardzo słabo wypełniona przestrzeń pod pałąkiem, a więc bardzo miękka, ale i cienka gąbka, która styka się z czubkiem naszej głowy. Subiektywnie jednak przyznam, że mimo pomniejszych półśrodków, całość prezentuje się naprawdę ładnie. Słuchawki są też bardzo giętkie i rozciągliwe, ale podczas podobnych machinacji musimy liczyć się chociażby ze skrzypieniem pałąka. Na szczęście nie ma tu już skrzypienia poduch, które występowały w modelu Leader. 

Przybliżone wymiary (+/- 2 mm) poduszek w najszerszych miejscach (bez naciągania):

  • Wymiar na zewnątrz: 110 mm x 88 mm
  • Wymiar wewnątrz (otwór na małżowinę): 63 mm x 46 mm
  • Głębokość: 18 mm

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Niezwykle istotną informacją na temat słuchawek jest to, że są one przeznaczone na głowy większe, a nawet... wielkie (choć same klapy należą do raczej niewielkich). Był to decydujący czynnik, dlaczego zdecydowałam się odsprzedać prywatny model Conqueror, bo o ile podczas testów można było sobie włożyć między czubek głowy a pałąk skarpetkę lub maseczkę (albo cokolwiek materiałowego, co było pod ręką), to na dłuższą metę tak się po prostu nie da. Są więc mega rozciągliwe i mega duże. Pałąk rozsuwa się skokowo, choć nie widać na nim żadnych wyżłobień, a więc te muszą znajdować się wewnątrz plastiku. Audictus na lewej klapie umieścił przycisk uruchamiający aktywną redukcję szumów, zaś na prawej całą resztę. Patrząc od góry mamy więc zwiększanie głośności (następny utwór), play/pause (odbieranie połączeń) oraz zmniejszanie głośności (poprzedni utwór). Tuż poniżej jest jeszcze złącze ładowania USB-C otoczone ujściem mikrofonu i diodą sygnalizującą stan naładowania baterii, a jeszcze nieco dalej - przycisk on/off słuchawek.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Audictus Conqueror - wygoda użytkowania

Wyposażywszy się w coś, co sprawi, iż pusta przestrzeń pomiędzy moją głową a pałąkiem zostanie wypełniona, mogłam rozpocząć baardzo wygodne użytkowanie zestawu. "Bawiąc" się na dniach modelem gamingowym Logitech G Pro X Wireless ważącym dokładnie 363 gramy, przy Audictus Conqueror moja głowa dostąpiła ukojenia. Może się wydawać, że to tylko 100 gramów różnicy, jednak w przypadku słuchawek zdecydowanie czuć ulgę. Zwłaszcza, że model Conqueror nie oferuje też tak mocnego docisku jak wspomniana konstrukcja dedykowana grom. Jest więc lekko i przyjemnie, a przy tym nieduszno, a wszystko to może trwać przez wiele godzin bez odczucia żadnego dyskomfortu. Jako słuchawki miejskie czy używane od czasu do czasu wraz z komputerem, pod kątem wygody Conquerer spisze się niezaprzeczalnie dobrze. 

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Test słuchawek Creative SXFI Theater: Moc dźwięków dla kinomana

  • Wygoda: 5/5
  • Wygoda w okularach: 4,5/5
  • Przewiewność: 4/5
  • Utrzymanie w czystości: 4/5
  • Izolacja dźwięków z zewnątrz: 3/5

W związku z tym, iż mamy do czynienia z wygodnym przyleganiem do głowy, oznacza to tyle, że nie jest ono ani za lekkie, ani za mocne. Przekłada się to na nieco gorsze pasywne tłumienie dźwięków z zewnątrz, niemniej nie jakoś patologicznie, co miałam już okazję odczuwać w innych modelach słuchawek. Nie ma więc ani dyskomfortu z powodu ucisku, ani też zjeżdżania czy opadania przy gwałtowniejszych ruchach głowy. Jest po prostu dobrze. Przyciski również zostały wygodnie rozmieszczone, choć nieco irytuje konieczność 5-sekundowego przytrzymania przycisku on/off, by słuchawki się włączyły lub wyłączyły. Trwa to jednak o te 2 sekundy za długo. O czym jeszcze trzeba napisać w niniejszym akapicie to działanie przycisku ANC. Otóż jednorazowe jego wciśnięcie uruchamia wspomniany tryb, kolejne przełącza się na tryb Passthrough, zaś ostatnie wyłącza wszelkie ulepszenia. O ich jakości "porozmawiamy" sobie jednak przy okazji opisu jakości dźwięku. Na koniec tego akapitu dodam tylko tyle, że słuchawki prócz głosowego informowania o włączaniu, parowaniu, wyłączaniu, uruchamianiu ANC czy mówieniu numeru, który właśnie do nas dzwoni (w języku angielskim), po pojedynczym wciśnięciu przycisku on/off informuje nas też o poziomie naładowania baterii.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Audictus Conqueror - praca na akumulatorze i łączność

Producent sugeruje 30 godzin pracy na jednym ładowaniu urządzenia. W moim przypadku, bez włączonej opcji ANC udało się uzyskać 28 godzin przy głośności między 40% a 50% maksymalnego natężenia. Konstrukcja wspiera ponadto technologię USB Power Delivery: baterię naładujemy do pełna w około pół godziny, zaś pięciominutowe ładowanie pozwoli nam na korzystanie z urządzenia przez 5 godzin. Aby cieszyć się ładowaniem USB-PD należy wyposażyć się naturalnie w ładowarkę wykorzystującą ten standard, o mocy nie mniejszej niż 10 W. W zestawie odnajdziemy natomiast jedynie przewód ładujący, bez adaptera sieciowego.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Słuchawki korzystają z bezprzewodowej transmisji danych Bluetooth 5.0 oraz z kodeków AAC oraz SBC. Co więc z opóźnieniami? Testy wykazały, że słuchawki nie generują żadnych zauważalnych opóźnień, a więc sprawdzą się też podczas oglądania filmów czy grania w gry (ale raczej mobilne bądź single player, gdyż z pozycjonowaniem dźwięku jest raczej średnio). Fenomenalnie wygląda za to jakość połączenia. Nie tylko brak tu przypadkowych zerwań np. przy gwałtownych ruchach. Świetnie jest też z zasięgiem, który nie zrywa się nawet w odległości 8 metrów i to za trzema parami zamkniętych drzwi. Sporo modeli BT potrafi mieć problemy na takim metrażu nawet przy otwartych drzwiach. 

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Audictus Conqueror - jakość dźwięku

Ten podpunkt zacznijmy od opisu działania funkcji ANC oraz Passthrough. ANC (aktywna redukcja szumu) działa w słuchawkach Audictus Conqueror tylko przyzwoicie. Po jej włączeniu otrzymujemy delikatny szum niesłyszalny jednak podczas odsłuchu muzyki. Średnie tłumienie pasywne sprawia, że aktywne tłumienie ma pod górkę. Na pewno nie wygłuszy na przykład klikania mechanicznej klawiatury i zredukuje tylko część hałasów. Trochę lepiej wygląda funkcja Passtrough (rejestrowanie przez mikrofon dźwięków z zewnątrz, by wzmocnione docierały do naszych uszu wraz z odtwarzaną muzyką). Osobiście lubię tę opcję, bowiem siedząc całymi dniami przed komputerem w słuchawkach łatwo jest przeoczyć dźwięk domofonu czy pukanie do drzwi. Dobre Passtrough robi w takich scenariuszach świetną robotę. Jak jest tutaj? Funkcja Passtrough działa bardzo delikatnie, a więc na dłuższą metę podczas testów nie miałam pewności, czy nie przeoczyłam jakiegoś dobijania się do moich drzwi.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Test słuchawek Logitech G935 Wireless 7.1: coś z pięknej i coś z bestii

Słuchawki będące wyposażone w moduł Bluetooth będą z pewnością wykorzystywane raczej właśnie w sposób bezprzewodowy, dlatego tak też wyglądały ich testy. Dlaczego o tym wspominam? Ano dlatego, że "po kablu" zmienia się nieco charakterystyka brzmienia słuchawek. Generalnie, bez przewodu jest dość neutralnie, a więc niemal płasko, nie licząc wycofanych trochę sopranów, choć przyznam, że mocno dopieszczonych. Jest to pasmo, które w Audictus Conqueror brzmi po prostu najczyściej. Podłączając słuchawki do komputera czy smartfona przewodem, dźwięk robi się bardziej ciepły, basowy. Choć generalna charakterystyka dźwięku podoba mi się bardziej bez przewodu, to dopiero przewód daje mi mocniejszy bas, jaki lubię. W jaki jednak sposób nie korzystalibyśmy ze słuchawek, trzeba wiedzieć, że są nieco klaustrofobiczne (ale w żadnym wypadku nie "duszące") - mimo dość szerokiej sceny i detaliczności, rozdzielczości,  otrzymujemy małą głębię owej sceny. 

Subiektywna ocena brzmienia Audictus Conqueror w różnych gatunkach muzycznych:

  • Hip Hop / R'n'B - 4/5 
  • Elektroniczna - 5/5 
  • Rock - 3,5/5
  • Metal - 3,5/5
  • Pop / Dance - 4,5/5
  • Klasyczna - 4/5

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Co do strony audio słuchawek jedno jest pewne: jeśli szukacie biurowych słuchawek tego typu (ANC, Passtrough, Bluetooth, długa praca na baterii, całkiem dobre brzmienie), darujcie je sobie, jeśli Wasza praca polega też na odbieraniu telefonów. Pierwsze trzy osoby, z którymi rozmawiałam przy użyciu słuchawek (nie wiedziały o tym) informowały mnie, że muszą pogłośnić sobie smartfon, bo mnie nie słyszą. Mikrofon jest więc (w mojej opinii) zbędnym dodatkiem. Taka sama sytuacja miała miejsce także przy okazji modelu Audictus Leader i śmiem twierdzić, że od tamtego produktu nic się nie zmieniło (choć konstrukcja Leader posiadała też drugi mikrofon na przewodzie). No ale tradycyjnie posłuchajcie sami, jak to brzmi w praktyce (musicie dać dużo głośniej, bo jest na prawdę cicho...):

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]Słuchawki Audictus Conqueror na urządzeniu pomiarowym MiniDSP H.E.A.R.S.

Audictus Conqueror - podsumowanie

Przyznam się publicznie - czytając opis słuchawek Audictus Conqueror jeszcze przed otrzymaniem ich we własne ręce, wykazałam się hurraoptymizmem, który w ciągu testów został trochę osłabiony. Nie łudźmy się - w cenie poniżej trzystu złotych nie obędzie się bez półśrodków. Na swoje wytłumaczenie mam jednak tyle, że kierowana zaufaniem do produktów marki Audictus, gdzieś w głębi siebie liczyłam na model-pogromcę konkurencji. Ostatecznie odsprzedałam jednak swój prywatny egzemplarz nie ze względu na pomniejsze niedociągnięcia czy ogólne rozczarowanie, a właśnie na niedopasowanie do mojej głowy. Bądź co bądź, gdyby słuchawki były nieco mniejsze, zabawiły by u mnie na dłuższą chwilę. Biorąc bowiem pod uwagę "mały kaliber" minusów, jakie prezentuje model Conqueror, są to wciąż bardzo wygodne, uniwersalne i mobilne słuchawki, na które warto zwrócić uwagę, jeśli nie planujemy wydawać przesadnie dużo pieniędzy na tego typu sprzęt.

Dla kogo jest więc model Audictus Conqueror? Dla osób, które nie chcą wydawać wiele pieniędzy na słuchawki (głównie) miejskie, oferujące Bluetooth bez opóźnień i relatywnie neutralne brzmienie. Sprzęt jest także bardzo uniwersalny - rozumiem przez to jego design, składaną budowę jak i możliwość podłączenia i po przewodzie, jak i bezprzewodowo.

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Dla kogo jest więc ostatecznie model Audictus Conqueror? Dla osób, które nie chcą wydawać wiele pieniędzy na mobilne słuchawki oferujące Bluetooth bez opóźnień i relatywnie neutralne brzmienie. Sprzęt jest także bardzo uniwersalny - rozumiem przez to jego design, składaną budowę jak i możliwość podłączenia i po przewodzie, i bezprzewodowo. Jest to też dobra propozycja dla osób szukających czegoś naprawdę uber-wygodnego i lekkiego na wiele godzin. Nie spodziewajmy się jednak przy tym fenomenalnego działania ANC czy Passtrough, odpuśćmy sobie też marzenia o wielogodzinnych rozmowach telefonicznych czy wideokonferencjach z uwagi na bardzo cicho rejestrujący mikrofon. Aha, i jeszcze jedno - ze względu na to, że słuchawki są zaiste ogromne pod kątem regulacji, może być to także bardzo dobra propozycja dla osób o sporych głowach, a wiem, że tacy "osobnicy" mają niejednokrotnie problem z dopasowaniem do siebie tego typu konstrukcji.

Audictus Conqueror
Cena: 240 zł

Audictus Conqueror
  • Giętka, składana i generalnie mobilna konstrukcja z etui w zestawie
  • Automatyczne wyłączanie po 20 minutach bezczynności
  • Bardzo wygodne, lekkie i niemęczące głowy ani uszu
  • Satysfakcjonujący czas pracy na baterii oraz USB-PD
  • Głosowe powiadomienia o funkcjach i baterii
  • Brak opóźnień i niezawodna łączność bezprzewodowa
  • Obecność funkcji Passthrough...
  • ... Choć podobnie jak ANC, pozostawia ona nieco do życzenia
  • Jakość (cichość) rejestrowania dźwięków przez mikrofon
  • Wykonanie trąci miejscami budżetowością
  • Mikrofon oraz ANC działają tylko przy połączeniu Bluetooth

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Recenzja Audictus Conqueror: Bluetooth i ANC za niewielki pieniądz [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 5

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.