Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

PureRetro: Atari Jaguar - Historia konsoli będącej wielką porażką

Bartłomiej Dramczyk | 06-11-2018 10:00 |

PureRetro: Atari Jaguar - Historia konsoli będącej wielką porażkąTrudno dziś znaleźć na rynku konsolę równie zaniedbaną przez producenta, jak Atari Jaguar. Reklamowana jako pierwsza 64-bitowa maszyna do gier hasłem, które nie przystaje do konsoli do gier - „Do the math” i banalnym porównaniem, wskazującym że 64 bity to więcej niż 32 (oraz 16) stała się ostatnim oficjalnym produktem Atari, zanim na dobrze rozpoznawanej marce ktoś inny położył rękę. Współcześni gracze pamiętają markę Atari raczej z pudełek gier lub kojarzą ją ze sklepów, w których niekiedy pojawiają się kolejne reinkarnacje konsoli Atari 2600 nazwane Atari Flashback (produkowane przez AtGames, firmę odpowiedzialną również za wszelkie odmiany nowożytnej Segi). Dziś marka Atari to raczej egzotyczny symbol znany z Blade Runnera, albo coś co kojarzą nieco starsi gracze. O tym, że Atari miało niejedno oblicze postaram się dowieść, skupiając na ostatnim wielkim pomyśle Atari na zawojowanie rynku gier. Amerykańska premiera Jaguara nastąpiła 23.11.1993 roku. Właśnie mija 25 lat.

Autor: Bartłomiej Dramczyk

Nikogo nie trzeba przekonywać do tego, że Atari było amerykańską firmą, niegdyś równie kultową i rozpoznawalną w miejscu swoich narodzin jak Apple. Od pierwszych automatów do gier, przez Ponga i domową konsolę Atari VCS – Atari wyznaczało trendy. Mimo że pod tą samą marką w USA firma wprowadziła również na rynek 8-bitowe komputery, nie stały się one tak wielkim hitem jak konsole do gier. Kolejne próby zawładnięcia rynkiem domowych gier z Atari 5200 (wyłącznie na rynku amerykańskim), Atari 7800 i Atari XEGS (Atari XE Game System) udały się tylko połowicznie – w tym okresie pojawiła się już mocna konkurencja: NES, SNES, Commodore 64 i konsole domowe Segi. Debiut pierwszej mobilnej konsoli do gier z kolorowym ekranem, Atari Lynxa, tylko na chwilę poprawił kondycję finansową amerykańskiego giganta, zaangażowanego od kilku lat w wojnę cenową z najnowszym dzieckiem Commodore’a – Amigą.

Ciekawa konstrukcja, która nie przetrwała próby rynkowej: pomimo innowacyjnych pomysłów i 64-bitowego procesora sygnałowego o porażce Jaguara zadecydowały: skromna pojemność kartridży, opóźniona premiera Jaguar CD oraz bardzo mały wybór gier.

PureRetro: Atari Jaguar - Historia konsoli będącej wielką porażką [5]

Choć pewne przebłyski dawnej świetności można było dostrzec jeszcze na początku lat 90., wraz z premierą Atari Falcona, to wszystkie moce przerobowe Atari skierowane były już na Jaguara – ostatnią, wielką szansę na przetrwanie Atari na rynku konsol do gier. I w tym przypadku, pomimo świetnego sprzętu, historia zadecydowała o odrzuceniu Jaguara z wyścigu o palmę pierwszeństwa wśród konsol piątej generacji. Jaguar musiał się bowiem zmierzyć z Amigą CD32, 3DO, Segą Saturn, Nintendo 64 i PlayStation. A przecież w połowie lat 90. wynik tego starcia początkowo wcale nie był aż tak oczywisty. Samo Atari miało wielkie nadzieje na sukces Jaguara, planując już opracowanie kolejnej konsoli, Jaguara II. Marketingowy przekaz Atari w momencie premiery Jaguara był jasny: to jedyna 64-bitowa konsola na rynku, której moc obliczeniowa ma zadziwić graczy i zniechęcić konkurentów. O przegranej Jaguara zadecydowały dwa elementy: bardzo skromna baza gier (łącznie, w latach 90. wydano niecałe 60 tytułów), brak napędu CD-ROM w komplecie (był on sprzedawany jako dodatkowe akcesorium). Cena konsoli była atrakcyjna: 250 USD za Jaguara to zaledwie o 50 dolarów więcej od Nintendo 64. Za to dodatkowy napęd CD (dostępny 2 lata po premierze konsoli), kosztujący 150 dolarów, windował cenę zestawu do 400 dolarów. Tyle samo trzeba było zapłacić za Segę Saturn, mniej kosztowała późniejsza PlayStation – zaledwie 300 dolarów.

PureRetro: Historia Pegasusa, pirackiej wersji Nintendo NES

PureRetro: Atari Jaguar - Historia konsoli będącej wielką porażką [2]

Jaguar nie pasował do konsol piątej generacji, których wyznacznikiem był wbudowany napęd optyczny, dobra jakość dźwięku odtwarzanego z płyt, trójwymiarowa grafika z cieniowaniem i upiększające gry wstawki wideo. Jaguar wprawdzie został wyposażony w układ DSP, umożliwiający odtwarzanie 16-bitowych próbek stereo, ale barierą dla jakości dźwięku okazała się skromna pojemność kartridży, mieszczących do 6 MB danych. Wbudowany w konsolę mechanizm dekompresji danych w locie umożliwiał teoretycznie przechowywanie większej ilości danych, ale w praktyce pojemność kartridży rzadko przekraczała 2 MB. Największe gry wydane na kartridżach dla Jaguara zajmowały po 4 MB, to m.in. Doom, NBA Jam, Defender 2000, Fight for your Life, koszykówka White Men Can’t Jump, Kasumi Ninja, Atari Karts, Alien vs Predator, Rayman i Ultra Vortek. Wraz z napędem CD Jaguar powinien nabrać wiatru w żagle, bo i zyskał kilka świetnych tytułów: Myst, Space Ace, Primal Rage, Dragon’s Lair i Blue Lighting – jednak te kilka tytułów nie skłoniło nabywców do zakupu przystawki z CD. Nic dziwnego, łącznie na płytach wydano zaledwie 13 gier dla Jaguara w czasach jego świetności.

PureRetro: Atari Jaguar - Historia konsoli będącej wielką porażką [8]

Dodajmy do tego 44 gry wydane oficjalnie na kartridżach i otrzymujemy oszołamiające 57 tytułów, które miały zadowolić posiadaczy konsoli. Co ciekawe, znacznie więcej ciekawych gier powstaje dziś. Wszystko dzięki zaskakującej decyzji Hasbro (właściciela praw do Jaguara), firmy która zdecydowała się przekazać do domeny publicznej prawa i patenty związane z Jaguarem. Od 1999 roku do dziś powstało ponad 60 gier, wydawanych głównie na płytach CD i kartridżach. Wiele z tzw. homebrew to proste gry, ale zdarzyło się również kilka perełek: Another World, BattleSphere, Robinson’s Requiem, czy Space War 2000. Łącznie Atari sprzedało zaledwie 250 tysięcy Jaguarów oraz wyprodukowało 20 tysięcy napędów CD. Jaguar opuszczając rynek zamknął pewien rozdział w historii gier – to ostatnia konsola do gier wyprodukowana w USA: cześć Jaguarów powstawała w fabrykach IBM-a, pozostałe złożył JVC w Japonii. Co ważne z punktu widzenia narodowości konsoli – Jaguar miał swoją premierę właśnie w USA, dopiero później trafił na rynki azjatyckie i europejskie.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 35

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.