Premiera Samsung Galaxy Note7 - pierwsze wrażenia i zdjęcia
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Samsung Galaxy Note7: Powrót króla
- 2 - Samsung Galaxy Note7: Wykonanie i budowa
- 3 - Samsung Galaxy Note7: Interfejs i nowe funkcje
- 4 - Samsung Galaxy Note7: Skaner tęczówki oka
- 5 - Samsung Galaxy Note7: S-Pen i IP68
- 6 - Samsung Galaxy Note7: Aparat i gesty
- 7 - Samsung Galaxy Note7: Po co poprawiać, skoro działa?
Samsung Galaxy Note7 - S-Pen i IP68
To co zawsze wyróżniało serię Note na tle innych smartfonów, to obecność S-Pena, czyli popularnego rysika. Ten opracowany we współpracy z firmą Wacom ma oczywiście znacznie większe możliwości niż jego pospolite odpowiedniki do kupienia za kilka złotych w sklepach z akcesoriami. Rysik w serii Note to bardzo zaawansowane technicznie narzędzie, które od zawsze stanowiło bardzo dobry odpowiednik komputerowej myszki, a także wiele, wiele więcej. Pierwszy z brzegu przykład praktycznego zastosowania S-Pena - imitacja gestu najechania myszką na odnośnik w przeglądarce internetowej. Z pozoru banał, a komfort przeglądania internetu wzrasta w sposób wręcz niewiarygodny względem innych smartfonów, a nawet i tabletów. Bardzo często zwraca się także uwagę na to jak za sprawą wyczuwania siły nacisku rysik w serii Note dobrze imitował wrażenie pisania długopisem na papierze, dzięki czemu świetnie nadawał się do sporządzania odręcznych notatek. Oczywiście S-Pen potrafi dużo więcej, ale w tym artykule skupimy się jedynie na nowych trickach, których nauczył się przy okazji premiery Note7.
Przede wszystkim zacząć warto od tego, że choć budowa rysika na pierwszy rzut oka nie uległa większym zmianom od czasu Note 4, to zyskał on jedną bardzo istotną cechę. S-Pen w Note7 jest wodoodporny i spełnia wymogi certyfikatu IP68. Co więcej, pozwala on na bezproblemową obsługę wyświetlacza urządzenia zaraz po wyjęciu wody, jeszcze przed wysuszeniem, co za pomocą palców jest praktycznie niemożliwe. Choć z pozoru wydaje się to być błahostką, to na co dzień bardzo łatwo wyobrazić sobie sytuacje, kiedy robi to dużą różnicę. Przykładowo rozwiązuje to wszelkie problemy z obsługą smartfona podczas deszczu co oczywiście nie omieszkaliśmy sprawdzić. Znacznej poprawie uległy także parametry techniczne stylusa. Zwiększono ilość rozpoznawanych punktów nacisku do 4096, zmniejszono opóźnienie do 50 ms, a średnica rysika to teraz tylko 0,7 mm. Dzięki temu urządzenie stało się znacznie bardziej precyzyjne i lepiej imituje obcowanie z prawdziwym piórem.
Prawdopodobnie pierwszą nową funkcją, na którą trafi użytkownik Note7 jest możliwość rysowania na wyłączonym ekranie zaraz po wyjęciu stylusa. Co prawda możliwość taka pojawiła się już przy okazji Note 5, ale jako że ten nie był dostępny na naszym rynku, to warto to odnotować. Tym bardziej, że funkcja jest naprawdę przydatna. Pozwala sporządzać notatki bez konieczności odblokowania ekranu, co znacznie przyśpiesza tę czynność. Rozwiązanie w sam raz by szybko odnotować zasłyszaną myśl czy fragment rozmowy.
Jeszcze ciekawsze nowinki kryją się pod dedykowanym dla S-Pena pływającym przyciskiem. Najbardziej intrygującą z nich jest funkcja tłumacza. Jej działania można bardzo łatwo domyślić się już po samej nazwie. Umożliwia błyskawiczne tłumaczenie słów, nad którymi przytrzymamy rysik. Dzięki temu można w locie sprawdzać pojedyncze nieznane wyrazy podczas czytania tekstu po angielsku i wielu, wielu innych językach. Wykorzystywany jest w tym celu protokół Google Translate, z czym wiąże się konieczność połączenia z internetem, ale co jednocześnie gwarantuje w miarę przyzwoitą jakość oferowanych tłumaczeń. Troszkę mniej emocji budzi dodana funkcja lupy, której sedno ponownie udało się zawrzeć w nazwie - pozwala na powiększanie fragmentu ekranu, nad który najedziemy rysikiem. Ponownie jest to banalny pomysł, a jednak z punktu widzenia wcale niemałej grupy potencjalnych użytkowników słabowidzących praktycznie nieoceniony. Pozostaje jedynie pytanie czemu nikt w Samsungu nie wpadł na te dwa pomysły już wcześniej?
Wreszcie należałoby wspomnieć, że zmiany dotknęły również część starszych funkcji. Pierwszym z brzegu przykładem może być inteligentne zaznaczanie, które teraz umożliwia tworzenie animowanych gifów z zaznaczonego obszaru filmu. Animacja taka może trwać maksymalnie 15 sekund, a narzędzie działa zarówno z filmikami zapisanymi na urządzeniu, jak i tymi w serwisie YouTube. Wypada także zwrócić uwagę, że część zaprojektowanych pod kątem stylusa aplikacji (np. S Memo, S Note) została zebrana w całość i teraz funkcjonują pod jednym szyldem Samsung Notes. Nie jest to duża rewolucja, ponieważ nowy program stanowi jedynie delikatne rozwinięcie idei poprzedników, ale świadczy o ciągłych staraniach Samsunga by uprościć i odchudzić system.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Samsung Galaxy Note7: Powrót króla
- 2 - Samsung Galaxy Note7: Wykonanie i budowa
- 3 - Samsung Galaxy Note7: Interfejs i nowe funkcje
- 4 - Samsung Galaxy Note7: Skaner tęczówki oka
- 5 - Samsung Galaxy Note7: S-Pen i IP68
- 6 - Samsung Galaxy Note7: Aparat i gesty
- 7 - Samsung Galaxy Note7: Po co poprawiać, skoro działa?
Powiązane publikacje

Test smartfona CMF Phone 2 Pro - znakomity wybór dla oszczędnych. Nie ma lepszego od CMF Phone'a drugiego!
34
Test smartfona Samsung Galaxy A36 5G - to miał być kompletny model dla Kowalskiego, jednak sprzeczności tu nie brakuje...
33
Test smartfona Google Pixel 9a - dobre aparaty, mocna bateria i... kontrowersyjny design. Takiego Pixela jeszcze nie było
102
Test smartfona Samsung Galaxy A56 5G - jeszcze lepszy niż poprzednik. Wydajny Exynos 1580 i pewność wielu lat aktualizacji
56