Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Chcę go jeść oczami - recenzja Samsunga Galaxy A5 (2016)

Konkurs Samsung | 04-08-2016 19:40 |

Szmery-bajery czyli co jeszcze oferuje Samsung A5

Jednym z największych plusów Samsunga A5 jest zapewne ekran o wielkości 5,2". O AMOLED napisano już chyba wszystko. Tak więc mi pozostaje jedynie dodać to, że ekran jest obok jakości wykonania jednym z najmocniejszych punktów telefonu. Barwy i ich nasycenie oraz kąty widzenia są po prostu fantastyczne. Jasność ekranu jest na tyle duża, że pozostaje on czytelny nawet w pełnym lipcowym słońcu. Zastosowana rozdzielczość FHD wydaje się być optymalną i uważam że w tej klasie sprzętu niższa rozdzielczość nie przystoi, a wyższa jest zupełnie zbędna. Czcionki pozostają ostre nawet przy dużym powiększeniu tekstu. Jednym słowem – klasa sama w sobie. Ponadto pochwalić należy warstwę dotykową ekranu, która jest bardzo czuła na dotyk. Najmniejsze muśnięcie palca zawsze powodowało prawidłową reakcję telefonu.

Chcę go jeść oczami - recenzja Samsunga Galaxy A5 (2016) [7]

Bateria (teoretycznie w warunkach domowych nie wymienna) o pojemności 2900 mAh pozwala naprawdę na dużo. Na początku podchodziłem dość sceptycznie do jej wydajności ponieważ powyższa wartość nie jest oszałamiająca. Na rynku nie trudno znaleźć sprzęt z akumulatorem o pojemności 4000 mAh czy wyższej. Przez cały tydzień starałem się wycisnąć ostatnie soki z telefonu. 24 godziny na dobę włączone były wszystkie modułu komunikacji (Wi-Fi, Bluetooth, GPS, LTE, NFC), podświetlenie ekranu na poziomie ok. 50%. Oczywiście nie korzystałem z nich cały czas ale mogę uznać że dość intensywnie. Ponad to odrobina rozmów i wiadomości tekstowych. Bateria wystarczała mi spokojnie na cały dzień użytkowania a nie było to jej ostatnie słowo gdyż pozostawał mały zapas na poziomie ok 10 %. Sądzę że podczas standardowego użytkowania, energii z jednego ładowania wystarczy nam na 2-3 dni. Jeśli już o ładowaniu mowa to w tym miejscu należy wspomnieć o technologii Quick Charge 2.0 która to pozwala "nakarmić" wbudowany akumulator do poziomu 50% w pół godziny a do pełnej pojemności w niespełna 2 godziny. Wynik rewelacyjny, jednak obawiam się że może się to odbić krótszą żywotnością akumulatora. Wysoki prąd ładowania (co znacznie skraca czas tego procesu) w typowych ogniwach powoduje znaczne skrócenie ich okresu używalności. Obym był złym prorokiem – to jednak okaże się po pewnym czasie i ja na chwile obecna nie jestem w stanie tego na 100% stwierdzić.

Chcę go jeść oczami - recenzja Samsunga Galaxy A5 (2016) [13]

Czytnik linii papilarnych mający zapewnić przede wszystkim większa ochronę naszego telefonu przed niepowołanym dostępem, znalazł swoje godne miejsce również w testowanej A piątce. Tym miejscem jak wspomniałem już wcześniej, jest przycisk home. Niebawem po pierwszym uruchomieniu telefonu, w trakcie jego wstępnej konfiguracji przyszło mi zająć się i tym elementem. Polega to na przykładaniu około dziesięciu razy palca (najwygodniej kciuka) do czytnika. Po tym etapie czytnik linii papilarnych został skonfigurowany. Jak sprawdzał się w praktyce? Generalnie OK, aczkolwiek dopadała go przypadłość szkła z obudowy czyli zabrudzenia. W takim wypadku czytnik nie był w stanie rozpoznać odcisku palca co uwidaczniało się w postaci stosownego komunikatu na ekranie z sugestią aby go wyczyścić. Ehhh...znów musimy wyciągnąć ściereczkę, którą 5 minut wcześniej wycieraliśmy ekran ;) Czasami było to flustrujące, zwłaszcza gdy zależało mi na szybkim odblokowaniu telefonu. Na szczęście nie zdarzało się to często i poza kilkoma przypadkami czytnik działał bez zarzutu. W sytuacji awaryjnej zawsze mamy możliwość odblokowania telefonu za pomocą hasła, a sam skaner można wyłączyć na stałe.

Wszystkie moduły łączności w telefonie działały bez zarzutu. Połączenie Wi-Fi było stabilne, sygnał stosunkowo silny. Uzyskiwane transfery standardowe jak na tą kategorię sprzętu. W obecnych czasach trochę smuci brak wsparcia dla standardu AC. W mieście w którym mieszkam (40 000 obywateli, centrum kraju) nie miałem problemu z przesyłaniem danych za pomocą technologii LTE. W każdym miejscu w którym przebywałem łączność była szybka i stabilna. Moduł bluetooth wykonany został w standardzie 4.1. Trudno napisać o nim coś interesującego poza tym, że wspiera bezprzewodowy protokół ANT+. Ma to dość istotne znaczenie dla wszystkich osób uprawiających sport. Umożliwia to bezproblemowe podłączenie wszelakich akcesoriów (np. pas do mierzenia tętna). Na temat wbudowanego modułu GPS również trudno napisać cokolwiek ciekawego. Nie odbiega od standardów. Przy pierwszym uruchomieniu stosunkowo szybko określa nasze położenie i bezproblemowo współpracuje z oprogramowaniem do nawigacji.

Chcę go jeść oczami - recenzja Samsunga Galaxy A5 (2016) [12]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 1

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.