NVIDIA jest zależna od TSMC i technologii CoWoS. Geopolityczne i technologiczne wyzwania w produkcji półprzewodników
NVIDIA podejmuje kolejne kroki w kierunku umocnienia swojej pozycji w sektorze zaawansowanych układów scalonych, stawiając na strategiczną współpracę z TSMC. W obliczu rosnącego znaczenia sztucznej inteligencji oraz globalnych napięć w łańcuchach dostaw, firma inwestuje w rozwój technologii i infrastruktury i deklaruje pełne zaufanie do dotychczasowego partnera produkcyjnego. Te działania mogą mieć istotne znaczenie dla przyszłości branży półprzewodników.
Nie mamy obecnie innej opcji niż TSMC. Ich technologia CoWoS jest niezastąpiona w produkcji naszych chipów – Jensen Huang, CEO NVIDIA.
NVIDIA naprawiła problem ze zbyt niskim TGP w układach graficznych GeForce RTX 5000 Laptop GPU
Okazuje się, że NVIDIA pozostaje w ścisłej zależności od Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC). Jensen Huang, CEO NVIDIA, otwarcie przyznaje, że tajwański gigant jest jedynym dostawcą zdolnym sprostać wymaganiom zaawansowanej integracji układów scalonych, szczególnie w technologii CoWoS (Chip-on-Wafer-on-Substrate). Ta technologia, niezbędna dla układów takich jak Blackwell czy Hopper, pozwala na integrację wielu chipletów, w tym pamięci HBM, w jeden wydajny moduł. To znacząco zwiększa moc obliczeniową przy jednoczesnym ograniczeniu rozmiaru i zużycia energii. Przejście na CoWoS-L, bardziej zaawansowaną wersję tej technologii, jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na chipy AI, które wymagają większej liczby tranzystorów i bardziej złożonych struktur. Jednak zależność od TSMC rodzi wyzwania. Są nimi ograniczenia w zdolnościach produkcyjnych, rosnące koszty (TSMC planuje podnieść ceny za wafle 4 nm z 18 000 do 20 000 USD w 2025 roku) oraz ryzyka geopolityczne związane z koncentracją produkcji na Tajwanie. NVIDIA próbowała współpracy z innymi wytwórcami, takimi jak Intel czy Samsung, ale ich technologie nie spełniają oczekiwań w zakresie jakości i wydajności, co zmusza firmę do pozostania przy TSMC.
NVIDIA na Computex 2025. Procesory ARM z MediaTek, RTX 5060 z DLSS 4 i platformy AI GB300 z NVLink Fusion dla serwerów
Ta sytuacja ma głębsze implikacje dla całej branży. Monopol TSMC na zaawansowane technologie, takie jak CoWoS czy nadchodzące procesy 3 nm i 2 nm, stawia firmę w pozycji dominującej. Może to mocno ograniczać konkurencyjność i podnosić koszty dla konsumentów. Z drugiej strony, NVIDIA i TSMC wspólnie przesuwają granice możliwości technologicznych, a to przyspiesza rozwój AI i wysokowydajnych systemów obliczeniowych. Jednak brak alternatyw rodzi pytania o stabilność łańcuchów dostaw, szczególnie w kontekście napięć między USA a Chinami, jak również nowych regulacji eksportowych. Czy NVIDIA powinna zdywersyfikować dostawców, nawet kosztem wyższych nakładów na projektowanie chipów dla różnych procesów produkcyjnych? A może inwestycja w rozwój innych foundry, takich jak Intel 18A, mogłaby złagodzić ryzyko? Warto zastanowić się, jak ta zależność wpłynie na ceny kart graficznych i dostępność chipów AI w najbliższych latach. Czy dominacja TSMC stanie się barierą dla innowacji, czy raczej katalizatorem nowych przełomów?
Powiązane publikacje

Trump podpisuje ustawę TAKE IT DOWN Act. Intymne treści wizualne, revenge porn i deepfake znikną z sieci w 48 godzin
46
SiCarrier z planem ekspansji poza Chiny. Pozyskuje 2,8 mld USD na badania oraz produkcję sprzętu do litografii i obróbki wafli
16
Microsoft zwalnia ponad 6000 pracowników pomimo dobrych wyników finansowych. To największa redukcja od 2023 roku
23
Kontrowersyjny dziesięcioletni zakaz regulowania AI przez stany w USA może zmienić globalny krajobraz prawny
46