Mini-recenzja smartfona Homtom HT20 - Niedrogi twardziel
- SPIS TREŚCI -
Podsumowanie - Wytrzymała jednorazówka
Nie da się ukryć, że Homtom HT20 jest sprzętem dosyć specyficznym. Trudno porównywać go z klasycznymi urządzeniami za podobne pieniądze, ponieważ jest przeznaczony do nieco innych celów, a w związku z czym stawia na zupełnie inne priorytety. Uroda, niewielkie wymiary, a po części nawet wydajność schodzą na dalszy plan, a liczy się przede wszystkim odporność na czynniki zewnętrzne. No a jak się na tym polu spisuje nasz dzisiejszy bohater? Powiedziałbym, że całkiem dobrze, choć już zaznaczam, że to zależy od tego, czego oczekujemy. Telefon zdecydowanie nie jest niezniszczalny. Należy liczyć się z tym, że plastikowa obudowa czy wyświetlacz w razie upadku mogą po prostu popękać. Nie zmienia to jednak faktu, że HT20 wytrzyma takich upadków znacznie więcej niż typowy smartfon, zanim całkiem odmówi posłuszeństwa. W tym przypadku właśnie to powinno być najważniejsze, bo gwarantuje jakiś poziom niezawodności. Do tego wydajność urządzenia jest znośna i nie licząc agresywnego ubijania aplikacji w tle korzysta się z niego całkiem komfortowo. Warto jednak pamiętać, że telefon ma też dość poważne wady, wśród których na czoło wysuwa się przede wszystkim niezbyt dopracowana nakładka systemowa (jak to zwykle bywa w "chińczykach") bez certyfikatu Google Play. Główny telefon byłby z Homtoma kiepski, to nie podlega wątpliwości, ale może w takim razie warto zrobić z niego zapas?
Jeśli ktoś na co dzień korzysta z dużo droższego telefonu, ale boi się o jego uszkodzenie np. w pracy, to zakup Homtoma HT20 może być całkiem rozsądną formą zabezpieczenia przed przykrym wypadkiem.
Sugestia, że HT20 mógłby być świetnym telefonem rezerwowym nie wzięła się z powietrza. Otóż kosztuje on w polskich sklepach ok. 560 zł, co oznacza, że za wzmacnianą obudowę wcale nie trzeba tak dużo dopłacać. Owszem, to nadal jest ponad 500 zł, czyli obiektywnie rzecz biorąc kwota nie taka mała. Z drugiej jednak strony to nadal o wiele mniej niż np. wymiana wyświetlacza we flagowych modelach wielu producentów. Jeśli więc ktoś na co dzień korzysta z dużo droższego telefonu, ale boi się o jego uszkodzenie np. w pracy, to zakup Homtoma może być całkiem rozsądną formą zabezpieczenia przed przykrym wypadkiem. Tu jednak ktoś mógłby się spytać, że skoro taki telefon i tak miałby robić za "jednorazówkę", to czemu nie wybrać czegoś tańszego? Odpowiedź jest prosta - HT20 oferuje właściwie najsłabszą specyfikację, przy jakiej można ze smartfona komfortowo korzystać, w związku z czym szukając w polskich sklepach trudno byłoby zejść z tej ceny bez bolesnych kompromisów. Moim zdaniem bohater dzisiejszego testu trafia tutaj w złoty środek z tego względu zasłużył na wyróżnienie "Opłacalność".
Sprzęt do testów dostarczyła firma:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
Powiązane publikacje

Test Nothing Phone (3a) Pro vs Nothing Phone (3a). Porównujemy aparaty fotograficzne smartfonów ze średniej półki cenowej
39
Test OnePlus 13R vs OnePlus 12. Lepszy nowy model czy ceniony ex-flagowiec? Porównanie smartfonów z układem Snapdragon 8 Gen 3
23
Test smartfona realme C75 - niedrogi model z dobrym aparatem i wytrzymałą obudową. Szkoda tylko, że nie grzeszy wydajnością...
27
Test Samsung Galaxy Z Flip6 vs Motorola razr 50 ultra - pojedynek najciekawszych składaków na rynku. Który jest lepszy?
24