Kolejny krach na giełdach kryptowalut - może GPU potanieją?
Kryptowaluty przeżywają obecnie swoją drugą młodość, a popularność wirtualnych pieniędzy nierozerwalnie związana jest z ich wartością. Ta jeszcze do niedawna ciągle rosła, czego apogeum mogliśmy zaobserwować w grudniu minionego roku. Wartość Bitcoina osiągnęła wtedy pułap blisko 20 000 dolarów za 1 BTC, ożywiając na nowo dyskusje o bańce spekulacyjnej i nieuchronnym krachu. Co prawda o wyczekiwanym przez wielu kryzysie na rynku kryptowalut raczej trudno jeszcze w tym momencie mówić, jednak faktem jest że od początku roku notują one głównie straty. W międzyczasie z Indii nadszedł kolejny cios dla osób inwestujących w wirtualną gotówkę. Czyżby koniec tego szaleństwa był już na horyzoncie?
Pogłoski o ograniczeniu obrotu kryptowalutami w kolejnym państwie ponownie wywołały prawdziwą panikę na rynku.
Wielka Brytania i Polska planują ścisłą regulację kryptowalut
Falę paniki na rynkach wywołała wypowiedź indyjskiego Ministra Finansów, Aruna Jaitleya, który w czwartkowym wystąpieniu stwierdził, że indyjski rząd nie traktuje kryptowalut jako legalnego środka płatniczego i będzie dążył do zwalczania przypadków wykorzystywania ich w takiej roli. Przez część środowisk taka deklaracja odebrana została jako zapowiedź planów związanych z delegalizacją Bitcoina i spółki, co siłą rzeczy musiało odbić się negatywnie na ich wartości. Wygląda jednak na to, że obawy te pozostają na tym etapie przedwczesne. Unocoin, największa indyjska firma zajmująca się kryptowalutami, obiera wypowiedź Jaitleya wyłącznie jako deklarację podtrzymania przez rząd Indii dotychczasowego stanowiska w tej kwestii.
Olbrzymia kradzież kryptowaluty na giełdzie Coincheck
Obecnie sytuacja na rynku kryptowalut zdążyła się już uspokoić, ale jeszcze wczoraj inwestorom zdecydowanie nie było do śmiechu. Na skutek wypowiedzi Jaitleya wartość Bitcoina spadła z ponad 9000 dolarów za 1 BTC do poziomu niecałych 8000 dolarów. Cios dotknął także pozostałe waluty, przez co np. Ethereum ponownie kosztuje poniżej 1000 dolarów. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że najlepsze czasy do inwestowania w kryptowaluty już dawno minęły, a tak jak w zeszłym roku ciągle pisaliśmy w ich przypadku o kolejnych rekordach wartości, tak najbliższe miesiące zdominowane będą przez spadki. Duża w tym zasługa polityków, którzy w ostatnim czasie zaczęli się Bitcoinem i spółką mocno interesować, zapowiadając niejednokrotnie regulacje tego nieujarzmionego do tej pory rynku. Jak widać po nastrojach na giełdach, plany takie ewidentnie budzą postrach w sercach inwestorów.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57