Dlaczego Microsoft stracił pozycję na rynku gier? Gdzie tkwił błąd?
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Tytułem wstępu - o co tu właściwie chodzi z Microsoft?
- 2 - Microsoft miał kiedyś zaplecze dla core’owych graczy na PC
- 3 - Zdystansowanie się od PC i upadek Games for Windows Live
- 4 - Xboksowa ekstrawagancja pierwszej generacji (2001-2004)
- 5 - Podkręcanie tempa z Xbox 360 (2005-8)
- 6 - Microsoft Kinect bierze górę (2009-11)
- 7 - Maksymalny recykling i kontratak Sony (2009/2011-2013)
- 8 - Totalna utrata kontroli (2013-2018)
- 9 - Quo vadis, Microsoft? - perspektywy PC i konsol na przyszłość
- 10 - Podsumowanie - Microsoft może jeszcze wrócić do gry
Microsoft miał kiedyś zaplecze dla core’owych graczy na PC
Nie jestem fanem dewizy “kiedyś to było”, ale niewątpliwie Microsoftowi 15-20 lat temu nie brakło marek, które teraz tożsamione byłyby z “hardcore’owymi” graczami. Nie sposób nie wymienić tutaj strategii czasu rzeczywistego z zacięciem historycznym jak Age of Empires I-III (83, 92 i 81/100 na Metacritic) i Rise of Nations (89/100). Popularności serii AoE była tak ogromna, że łącznie sprzedano 20 mln sztuk gier. Powstał nawet spin-off w postaci Age of Mythology, z elementami greckiej / egipskiej / nordyckiej mitologii.
Autorzy serii Age of Empires, studio Ensemble, zostali następnie zatrudnieni przy Halo Wars, grze która zyskała względny sukces jako strategia czasu rzeczywistego na konsoli Xbox 360 i sprzedała się jak na tytuł z tego gatunku naprawdę przyzwoicie, ale porzucenie projektu Halo MMO, spadek popularności RTS-ów, brak szerokiego portfolio (same RTS-y) i rozrośnięcie się ich teamu sprawiło, że Microsoft nie mógł pozwolić sobie na ich utrzymanie. Ostatecznie była to niepowetowana strata, a dziura po Ensemble nie jest załatana po dzień dzisiejszy.
Age of Empires IV - Microsoft zapowiada, Relic Entertainment zrobi
Z innej strony mamy uniwersum BattleTech (w tym MechWarrior), niby niszowe i specyficzne, bo z mechami, ale tegoroczna produkcja o tym samym tytule wydana przez Paradox Interactive sprzedała się w pół miliona kopii w zaledwie tydzień, sięgnęła na pierwsze miejsce bestsellerów Steam, zyskując średnią ocen 80/100 (Metacritic). Prawa do marki BattleTech leżały kiedyś w rękach Microsoftu i będącego pod ich skrzydłami studia FASA, co jest kolejnym powodem do refleksji na temat “raju utraconego”. Pod egidą giganta z Redmond stworzyli między innymi czwartą część symulatora bojowej maszyny kroczącej, MechWarrior 4: Vengeance, którego agregowana średnia z recenzji na Gamerankings wynosi ponad 86%. Ponadto dorzucili do tego strategię typu RTT (RTS minus budowanie jednostek) MechCommander 2 (80 na Metacritic). Oprócz tego powstały spinoffy uniwersum MechWarrior na pierwszego Xboksa (więcej o tym w osobnym podrozdziale), które zyskały duże uznanie a także Crimson Skies, które jest uznawane za jedną z najlepszych gier na pierwszą konsolę Microsoftu w ogóle, a wcześniej miało osobną odsłonę na PC. Studio FASA zostało zamknięte w 2007 roku, a założyciel Jordan Weisman podkreślał, że od samego początku specyficzna kultura studia nie sprawdziła się pod banerem giganta z Redmond.
Crimson Skies: High Road to Revenge (Metacritic - 88/100), gra studia FASA należącego niegdyś do Microsoftu. Był to ulubiony tytuł Petera Moore'a, byłego szefa marki Xbox.
W epoce gdy mamy obecnie całkiem sporo kosmicznych gier czy to w formie kompleksowych symulacji (Elite Dangerous), czy nastawionych na eksplorację (No Man’s Sky) i walkę (Everspace, Rebel Galaxy) warto też nadmienić, że studio Digital Anvil było także swego czasu własnością Microsoft. Założył je Chris Roberts (ten od Wing Commandera i Star Citizena), a efektem ich pracy były dwa symulatory kosmiczne: Starlancer i Freelancer (pierwszy ze średnią ocen 78, a drugi 83 na Metacritic). Niestety firma Digital Anvil zakończyła swoją działalność w grudniu 2005 roku, kiedy to w Microsoft Game Studios odbyła się restrukturyzacja studiów deweloperskich.
Microsoft Studios miało PC-towy rodowód ale przygotowywanie gruntu pod Xboksa sprawiło, że wiele z posiadanych przez nich studiów nie do końca się do tego nadawało. Dynamika działań na konsolach jest diametralnie inna i taka drastyczna restrukturyzacja zebrała swoje żniwo. Najpierw zamknięto Digital Anvil i FASA a następnie ich los podzieliło Ensemble. Były to firmy o unikatowej kulturze pracy, potrzebujące swobody i pełnego zaufania w ich umiejętności aby móc dzięki temu tworzyć unikatowe gry. Teraz Microsoft zabiłby za takich deweloperów.
Paradoksalnie właśnie tego typu tytuły, jakie wyżej wymienione studia tworzyły, cieszą się teraz ogromnym zainteresowaniem na rynku PC, co tylko potwierdza tezę, że błędem było doprowadzić te marki i ich twórców do upadku.
Jak widzicie, większość wymienionych wyżej pozycji to symulatory bądź strategie, a więc gatunki które przede wszystkim cieszą się ogromnym zainteresowaniem na komputerach osobistych. Takich właśnie gier Microsoftowi najbardziej brakuje w swoim portfolio aby zbudować imidż wydawcy, który rozumie specyfikę platformy PC. Od niedawna nieśmiałymi kroczkami zaczyna powoli czynić pewne kroki (Gears Tactics, Age of Empires IV), ale na razie brakuje elementu stałości. Zanim sytuacja ta ulegnie zmianie, będzie musiało minąć przynajmniej kilka lat.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Tytułem wstępu - o co tu właściwie chodzi z Microsoft?
- 2 - Microsoft miał kiedyś zaplecze dla core’owych graczy na PC
- 3 - Zdystansowanie się od PC i upadek Games for Windows Live
- 4 - Xboksowa ekstrawagancja pierwszej generacji (2001-2004)
- 5 - Podkręcanie tempa z Xbox 360 (2005-8)
- 6 - Microsoft Kinect bierze górę (2009-11)
- 7 - Maksymalny recykling i kontratak Sony (2009/2011-2013)
- 8 - Totalna utrata kontroli (2013-2018)
- 9 - Quo vadis, Microsoft? - perspektywy PC i konsol na przyszłość
- 10 - Podsumowanie - Microsoft może jeszcze wrócić do gry
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150