Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Dell nie uznaje gwarancji po wykryciu VLC Media Player?

Arkad | 12-02-2014 19:44 |

Kto by się spodziewał, że instalacja pewnego oprogramowania może w kilka sekund spowodować utratę gwarancji na notebooka... Tym razem to popularna firma Dell zajmująca się produkcją różnych urządzeń dla sektora biznesowego i konsumenckiego musi stawić czoła całej fali krytyki, która zalała ją po najnowszych doniesieniach na temat problemów z głośnikami w różnych seriach laptopów - cały problem polega na tym, że komponenty słabej jakości nie wytrzymują dodatkowego obciążenia powodowanego przez popularne programy, takie jak chociażby VLC Media Player. Odtwarzacze firm trzecich bardzo często automatycznie zwiększają głośność dźwięku (do 200%), co w przypadku dobrze zaprojektowanych systemów audio nie ma żadnego znaczenia dla głośników oraz karty dźwiękowej - zupełnie inaczej jest w niektórych notebookach Della, jakie w fatalny sposób reagują na software'owe modyfikacje potrafiące zniszczyć wbudowane przetworniki. Walka dopiero się rozpoczyna...

Problemy związane z korzystaniem z aplikacji VLC na niektórych laptopach tego producenta wcale nie są nowe, gdyż już jakiś czas temu użytkownicy odkryli uszkodzenia powodowane przez sztuczne zwiększanie głośności. Postawa Della w tym przypadku nie jest chyba godna podziwu, skoro w przypadku wykrycia zainstalowanego pakietu od VLC gwarancja na notebooka zostaje anulowana -  cały czas trzeba pamiętać o tym, że wina nie leży po stronie twórcy odtwarzacza lub kodeków, a problemy są spowodowane błędami w konstrukcji i szerokimi oszczędnościami przy montażu głośników. Dell tłumaczy się tym, że VLC jest niebezpieczne i sztuczne zwiększanie głośności niszczy przetworniki bez względu na ich cenę.

Kto ma rację?

Deweloperzy oprogramowania nie pozostają dłużni i odpierają ataki producenta - cały czas podtrzymywany jest argument, że Dell montuje w swoich notebookach "śmieciowe" komponenty audio. VLC wykorzystuje oficjalne platformy API, więc nie może bezpośrednio sterować wyjściem na głośniki - to logiczne. Wiele osób twierdzi, iż karty dźwiękowe w awaryjnych urządzeniach potrafią przekazywać aż 10 W mocy, a montowane głośniki ulegają uszkodzeniu z powodu maksymalnej mocy na poziomie 6 W. Jak rozwinie się cała sytuacja? Przed wysłaniem notebooka od Della zalecamy wyczyszczenie jakichkolwiek śladów po odtwarzaczach firm trzecich.

Źródło: TechEye

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 36

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.