Czytelnicy PurePC testują kartę graficzną Intel ARC A770 Limited Edition - Jak działają nowe i stare gry? Czy jest już stabilnie?

Test Intel ARC A770 - Użytkownik Norghul

Samo pudełko jest wykonane z grubego i sztywnego kartonu wypełnionego pianką w którą włożona jest karta. W porównaniu do niektórych producentów kart nie ma ryzyka, że karta zostanie uszkodzona w transporcie. Po otwarciu widzimy kartę oraz broszurę reklamową. Pod kartą znajduje się mały kartonik z kablem do kontroli RGB – dla mnie dość słabe rozwiązanie. Projekt chłodzenia wygląda bardzo schludnie i solidnie. Po instalacji i pierwszym uruchomieniu karty w oczy rzuca się ogrom konfigurowalnych ledów. 

Porównanie A770 PRO z RX 6800XT Merc319

Instalacja bez rewelacji. Przejrzysty instalator bez zbędnych opcji. Oprogramowanie do kontroli RGB to osobny instalator również bez niczego niezwykłego. Sam panel kontroli jest przejrzysty choć wymaga przyzwyczajenia do rozmieszczenia opcji, gdzie część ustawień wyświetlania znajdziemy w menu bocznym, a część pod „zębatką” jak ustawienia skalowania czy ostrości. Samo oprogramowanie pozwala na kontrolę wentylatorów gdzie tryb domyślny jest ustawiony pod cichą pracę kosztem temperatur. Warto na starcie lekko podnieść obroty dla zbicia temperatur nawet o ponad 5 stopni (u mnie 82->75), gdzie same wentylatory są na tyle ciche, że dużej różnicy w kulturze pracy nie dostrzegłem. Sterowniki pozwalają również na niewielkie podbicie docelowego TDP ze 190 do 228W, ale bez większego  wpływu na wydajność w grach, bo zegar zostaje taki sam. 

Oprogramowanie do kontroli RGB pozwala na naprawdę dużą kontrolę podświetlenia. Można tam ustawić kolor obręczy wentylatorów, paska wokół karty - podzielone na pojedyncze sekcje, którym możemy ustawić osobne kolory – oraz paska led na backplacie karty i podświetlenie loga.

Podczas użytkowania trafiłem na jeden problem z kablem do kontroli LED. Po podłączeniu go do płyty Aorus B550M wszystkie kontrolowane oświetlenia przechodziły w tryb domyślny gdzie u mnie oznaczało to wyłączenie podświetlenia wentylatorów CPU i obudowy oraz włączenie zmiany kolorów na pamięci RAM, a aplikacja RGB Fusion 2.0 wyrzucała błąd pliku *.dll i nie pozwalała na jakąkolwiek kontrole podświetlenia . Po instalacji oprogramowania do LED Intela Fusion 2.0 uruchomił się, ale zniknęła możliwość kontroli podświetlenia RAM (Kingston Fury Beast RGB 16GB (2x8GB) 3600MHz DDR4 CL17). 

Jedna z nieco irytujących rzeczy to powiadomienia z panelu ARC przy każdym włączeniu komputera lub zmiany trybu pracy z okna na nakładkę z czego jedno ma zawsze rozmytą czcionkę co nawet sprawdziłem na drugim komputerze. Oczywiście można powiadomienia wyłączyć, ale osobiście wolę być na bieżąco informowany jak coś się dzieje. 

Kolejna rzecz w moim odczuciu na minus to nadmierna ostrość w systemie. Nie da się tego w żaden sposób poprawić, bo ustawienie ostrości w panelu pozwala tylko na podbicie ostrości, a nie złagodzeniu. Zauważyłem to ja oraz moja żona, która jest jeszcze bardziej na to wyczulona. Myślałem pierwotnie że to wina formatu pikseli – podobny efekt miałem tak na Radeonie przez ubogi format - , ale nie da się tego nawet zmienić na Intel ARC tylko domyślnie jest  FULL RGB 8bit.  Nie wiem czy to ma związek z tym, że Panel zgłasza podłączenie monitora do DisplayPort choć podłączyłem do HDMI, ale nie mam niestety kabla DP, aby to sprawdzić (LG 24MP60G-B oraz Samsung LD27T590). Czego mi jeszcze brakuje w tej karcie to odpowiednika VSR czy DSR, z których sam często korzystam, a które przydaje się na monitorach z niższą rozdzielczością niż pożądana, a co daje lepszy efekt wygładzania niż sam AntyAliasing. Spotkałem się kilkukrotnie z problemem migotania ekranu przy wybudzaniu komputera lub kilkusekundowym brakiem obrazu. Znany problem z poborem dużej ilości prądu w IDLE da się rozwiązać włączeniem ErP Ready oraz CEC Ready w ustawieniach UEFI, a następnie włączając w Windowsie w opcjach zasilania Maksymalny poziom oszczędzania energii Magistrali PCIe. Pobór energii spada z 40 W na 8-12 W. 

Testy gier przeprowadzałem w 1440p oraz 1080p oraz z włączonym lub wyłączonym Resizable bar. Poniżej wykresy wraz z porównaniem z RX 6800XT oraz RX480. RX480 jako odniesienie dla segmentu swego czasu bardzo popularnego w niewiele mniejszych pieniądzach niż obecna cena ARC A770. Po wyłączeniu RE-BAR Battlefield V oraz Red Dead Redemption 2 w API DX12 są niegrywalne. Po kilku chwilach pokazu slajdów w prędkości 1FPS gry wywalają do pulpitu bez komunikatu błędu, a w innych grach przy minimalizowaniu gry z pomocą ALT+TAB na ekranie pojawiają się pasy kolorowych artefaktów. Można to naprawić zmieniając częstotliwość odświeżania ekranu i wracając do pierwotnej lub uruchamiając ponownie komputer. 

Spotkałem się jeszcze z problemami w Wiedźminie 3 oraz Battlefield V. W zamku Beauclair przechodząc przez most prowadzący na rynek FPS spada nagle o ok 30. Użycie karty w tym miejscu spada z ok 100% do 70-80 dlatego zmieniłem miejsce testowe na Las Velen (API DX11 oraz DX12). W Battlefieldzie V ten sam problem występuje na API DX11. Karta zgłasza użycie ok 60-80%. Problem występuje na obu platformach testowych.

Testy XESS oraz FSR dały efekty dość ciekawe. Jeżeli jednak mam ocenić jakość obrazu to w obu przypadkach na pewno było widać różnej maści przekłamania czy artefakty podczas ruchu. Testowałem w trybach Jakość choć w XESS był jeszcze tryb Ultra jakości. Obraz w trybie XESS wydawał się zbytnio wyostrzony i nie bardzo dało się to jakoś poprawić dostępnymi suwakami. W Forzie Horizon 5 przy dużych prędkościach XESS bardziej uwidaczniał glicze w postaci prostopadłych pasów na jezdni na mokrej nawierzchni przy dużych prędkościach, w cyberpunku pasy na jezdni oraz tekstury chodników zlewały ze sobą w odległości kilkunastu metrów od postaci, a efekty dymu momentami raziły pikselozą. – przy FSR efekt był trochę łagodniejszy. Na karcie RX480 włączenie XESS powodowało spadek klatek w każdym tytule. 

Dodatkowe test na AMD Ryzen 5 4600 vs AMD Ryzen 7 5700X:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »