be quiet! Silent Loop - ciche układy chłodzenia wodnego AiO
Rynek chłodzeń komputerowych jest bardzo rozległy, a każdy zainteresowany jeśli odpowiednio dobrze poszuka, znajdzie coś dla siebie. Występują modele o w różnych kształtach, wysokościach, kolorach i sposobie działania. Mamy do czynienia z rozwiązaniami dołączanymi do procesorów (tak zwany BOX), autorskimi wieżowcami czy przystępnymi chłodzeniami cieczą typu All in One. Jednak w przypadku WC może być tanio i wydajnie, tanio i cicho, lub wydajnie i cicho, ale nie tanio. Do tej pory przeważnie rozwiązania AiO były marginesem dla osób ceniących ciszę. Dostępne na rynku produkty faktycznie były wydajne, ale kulturą pracy przegrywały z nieco tańszymi, markowymi rozwiązaniami powietrznymi. Każdy kto pragnął wodowania, wydajności i ciszy, musiał zainwestować w stworzenie własnego obiegu. Jednak sytuacja może ulec zmianie, bowiem niemiecki producent be quiet!, specjalista w kwestii chłodzenia i zasilaczy, wprowadził na rynek serię Silent Loop.
Seria be quiet! Silent Loop trafiła już do sprzedaży. Sugerowana cena wynosi 150 euro (około 650 złotych) za największy model, 130 euro (około 560 złotych) za średni oraz 110 euro (około 470 złotych) za najmniejszy.
Chociaż na rynku chłodzeń wodnych jest już całkiem sporo graczy, chociażby Swiftech, NZXT czy Corsair to dla nas jako konsumentów im większa panuje konkurencja, tym lepiej. Firmy wtedy muszą walczyć cenowo, lub jakościowo. A do takiej walki może zmusić wejście przyczajonego tygrysa (i ukrytego smoka). O kim mowa? O marce be quiet! należącej do niemieckiego Listana. Są to specjaliści na kilku płaszczyznach, przede wszystkim zasilaczy oraz chłodzeń, a od niedawna i obudów. Głównymi wyznacznikami ich produktów jest cisza, jakość, ciekawy wygląd oraz wydajność. Zestawienie tych cech może okazać się zbawienne dla rynku, bowiem układy wodne były do tej pory bardzo wydajne ale i głośne. Czy to w przypadku pompki, czy dołączonych wentylatorów.
Seria be quiet! Silent Loop oferuje trzy różne wersje swoich chłodzeń. Najmniejsza z nich liczy 153 x 128 x 95 milimetrów i jest raczej kompaktowa, skierowana do obudów mATX oraz ITX. Wariant średni wejdzie do każdej przeciętnej obudowy, która nie jest najtańszym chińczykiem. Jej wymiary razem z wentylatorami to 277 x 124 x 55 milimetrów, waży zaś 1,3 kilograma. Największe i najwydajniejsze z chłodzeń to już swoisty potworek zajmujący 319 x 144 x 55 milimetrów i ważący niespełna 1,6 kilograma. Przed jego kupnem radzimy dokładnie zmierzyć czy starczy miejsca w obudowie, gdyż szerokość przekracza najpopularniejsze wymiary dla wentylatorów 120 mm.
Całość chłodzenia, niezależnie od wybranego wariantu, utrzymana jest w znanym stylu. Obcujemy tutaj głównie z matową czernią, nie licząc wstawek w postaci loga producenta na wentylatorach oraz pompie, w tym przypadku jest to zestawienie bieli i pomarańczy. No dobrze, ale dużo ciekawszym i znaczącym faktem są materiały użyte do wykonania Silent Loop. Radiatory zostały wykonane całkowicie z miedzi, która ma dużo lepszą przewodność cieplną od tańszego aluminium. Oczywiście jak wcześniej zaznaczyłem, miedziany kolor został ukryty przy malowaniu proszkowym. W przypadku pompy również zastosowano ten sam materiał z dodatkiem tworzywa sztucznego. Stopka to nikiel wypolerowany do poziomu lustra. Co ciekawe be quiet! chwali się specjalnym rozwiązaniem, czyli pompą z odwróconym obiegiem. W skrócie pompa zasysa czynnik z bloku wodnego, kierując go do chłodnicy i odprowadzając z powrotem drugim obiegiem. Ma to gwarantować mniejsze wibracje, a tym samym cichsza pracę.
Wentylatory umieszczone na radiatorze zależne są od wybranego rozmiaru. Dla 120 mm oraz 240 mm wybrano kolejno jedną oraz dwie jednostki Pure Wings 2 PWM o średnicy 120 milimetrów. Są to znane już na rynku modele, pracujące z obrotami na poziomie do 2000 RPM. Oferują one wtedy wydajność 111,3 m3/h przy ciśnieniu 2,23 mm H2O i poziomie hałasu 36,9 dbA. Jednak tak "ekstremalne" wartości będą raczej rzadko nam towarzyszyły. Silent Loop 280 mm wyposażono w dwie jednostki Pure Wings 2 PWM o średnicy 140 milimetrów. Ich maksymalne obroty nie przekraczają 1600 RPM, gwarantując wydajność do 160 m3/h przy ciśnieniu 1,82 mm H2O i poziomie hałasu 37,3 dbA. W krótkich słowach układy AiO od be quiet! poradzą sobie z procesorami o mocy do 270 W, 350 W oraz 400 W.
Seria be quiet! Silent Loop trafiła już do sprzedaży, dostępna jest w sklepach w całej Europie. W pudełku prócz zakupionego chłodzenia znajdziemy zestawy montażowe kompatybilne z podstawkami takimi jak LGA775, LGA1150, LGA1151, LGA1155, LGA1156, LGA1136 oraz LGA2011(-3v) dla Intela lub AM2(+), AM3(+), FM i FM2(+) dla AMD. Dodatkowo dołączona jest strzykawka z pastą termoprzewodzącą i instrukcja w sześciu językach. Sugerowana cena wynosi 150 euro (około 650 złotych) za największy model, 130 euro (około 560 złotych) za średni oraz 110 euro (około 470 złotych) za najmniejszy. Producent udziela na swój produkt 3 lat gwarancji.
Powiązane publikacje

Znana marka chłodzeń do PC wycofuje się z Europy. Scythe zamyka swój oddział, a sytuacja firmy jest niepokojąca
55
Phanteks Glacier One D30 X2 - premiera dużych i wydajnych chłodzeń cieczą typu AiO z wentylatorem dla sekcji VRM
11
NVIDIA Blackwell i chłodzenie direct-to-chip to 300x większa efektywność wodna i 25x energooszczędniejsze centra danych
55
Thermaltake UX400 - debiut tanich chłodzeń powietrznych dla procesorów AMD Ryzen i Intel Core Ultra
10