
Na jednej z niemieckojęzycznych stron ukazały się informacje dotyczące następnej generacji procesorów AMD. W skład nowej rodziny wejdą procesory z rdzeniami Barcelona, Agena i Kuma. Pierwszy z nich znajdzie się w serwerowych Opteronach, dwa kolejne przeznaczone są do zastosowań domowych. Co ciekawe, z tabelki wynika, że firma postanowiła zmienić nazewnictwo i symbolika procesora zależy od jego taktowania. Na przykład procesor pracujący z częstotliwością 2500MHz będzie miał symbol 2500 itd. Nowością, tym razem kryjącą się pod metalową osłoną jądra, a nie eksponowaną na pudełku, jest obecność aż czterech rdzeni w Barcelonie i Agenie. Budżetowa Kuma będzie dwurdzeniowa. Ogromnym krokiem naprzód jest dodanie 2MB pamięci cache trzeciego poziomu, która będzie współdzielona przez wszystkie rdzenie procesora, co powinno widocznie podnieść wydajność. Wszystkie CPU będą pracować na platformie AM2+ z nową magistralą Hypertransport 3.0. Wyjątkiem jest Athlon FX z rdzeniem Agena FX, który będzie obsługiwany przez Socket 1207+. Produkcja układów odbędzie się w procesie 65nm. Wygląda na to, że AMD w końcu wzięło się za odrabianie strat wobec Intela. Jeszcze nie wiemy co z tego wyniknie, ale taka konkurencja na rynku bardzo nas cieszy, bo to my na niej zyskujemy. Czekamy na dalsze, mam nadzieję, obszerniejsze informacje. W rozwinięciu newsa znajduje się szczegółowa specyfikacja procesorów. Zaznaczam, że nie pochodzi ona z oficjalnych źródeł i trzeba się do niej odnosić z dystansem.