AI sprawdzi czy nie dzielimy się hasłami do serwisów wideo

Cztery osoby na jednym koncie HBO GO, albo znajomi z dostępem do tego samego Netflixa? Już wkrótce może okazać się to trudniejsze. Można się domyślić, że chodzi o pieniądze jakie mają umykać serwisom. A w grze są podobno miliardy dolarów. Londyńska firma Synamedia poinformowała, że pracuje nad programem wykorzystującym Sztuczną Inteligencję, który wykrywać będzie użytkowników dzielących się swoimi hasłami. Firma nie ukrywa, że jej technologia ma oczywiście wyłapywać hakerów sprzedających nielegalne dostępy do kont serwisów wideo, ale głównie koncentrować będzie się na działaniach osób, których "hojność idzie za daleko" czy to jeśli chodzi o rodzinę czy też znajomych.

To, co firma zrobi z takimi odkrytymi osobami - zależy już od poszczególnych serwisów - twierdzi Symanedia. Jej przedstawiciel zaznacza jednocześnie, że nie musi być to zawsze kara.

Jean-Marc Racine z Symanedia wyjaśnia, że sposób w jaki zabezpieczane są treści ewoluuje: "Wcześniej operatorzy telewizyjni opierali się w dużej mierze na bezpiecznych urządzeniach, w tym na blokowanych dekoderach i inteligentnych kartach w celu odszyfrowania telewizji satelitarnej. W dzisiejszych czasach wszystko idzie w kierunku streamingu, a operatorzy starają się, aby było to jak najprostsze dla konsumentów. Drugą stroną postawienia wygody na pierwszym miejscu jest brak kontroli. Hasła łatwo się udostępnia". Podczas gdy operatorzy telewizyjni w przeszłości ignorowali dzielenie się hasłami, dzisiaj zaczynają powoli poświęcać temu tematowi więcej uwagi. Firma konsultingowa Parks Associates oszacował niedawno, że branża może stracić z powodu udostępniania haseł 9,9 mld USD do 2021 roku.

Podsumowanie 2018 roku na rynku telewizorów LCD i OLED

Rozwiązanie Synamedia przegląda ogromną ilość danych budując przy okazji typowy obraz zachowania użytkownika. Przeglądając informacje AI zauważyć może wszelkie niezgodności nie pasujące do naszego czy też ogólnego schematu np. w fizycznej lokalizacji użytkownika gdy dwie osoby oglądają w tym samym czasie filmy z tego samego konta w różnych miejscach. Firma może nawet przyjrzeć się konkretnej treści przeglądanej przez użytkownika w celu zidentyfikowania nietypowych wzorców. Na podstawie tych wskazówek Synamedia szkoli modele, aby oceniać użytkowników w skali od 1 do 10, wskazując, czy dzielą się swoimi hasłami. To, co firma zrobi z takimi odkrytymi osobami - zależy już od poszczególnych serwisów - twierdzi Symanedia. Jej przedstawiciel zaznacza jednocześnie, że nie musi być to zawsze kara. Zamiast tego firmy mogą wyświetlać reklamy takim użytkownikom, informacje z konkretnymi komunikatami, aby przekonać ich do zapłaty lub ograniczyć dostęp do najpopularniejszych treści.