70mai X200 Omni to wideorejestrator z obrotową głowicą 360 stopni. Co potrafi i czy warto go kupić? Zobacz test

70mai X200 Omni - wyświetlacz i najważniejsze funkcje

W tym miejscu wiele napisać się nie da, ponieważ z poziomu kamery użytkownik ma dostęp zaledwie do garstki najbardziej podstawowych ustawień. Zanim jednak do nich przejdę, chciałem wspomnieć o innej kwestii, a dokładniej o dwóch wadach tego wyświetlacza. Bynajmniej nie chodzi o to, że jest on mały, bo przecież podgląd służyć ma głównie do ustawienia kadru, ale problemem jest właśnie to, że wideo ma proporcje 16:9, a wyświetlacz 1:1, co w praktyce oznacza, że nie widać na nim całego kadru, lecz zaledwie jego środkowy wycinek (nie widać boków). Utrudnia to prawidłowe ustawienie kąta nagrywania. Aby mieć realne pojęcie, co tak naprawdę kamera nagrywa, trzeba włączyć w wideorejestratorze Wi-Fi, ściągnąć aplikację mobilną, połączyć kamerę ze smartfonem i dopiero wtedy ustawić kąt nagrywania w poziomie.

Drugą wadą jest to, że wyświetlacz przykryty jest grubą warstwą zakrzywionego plastiku (nie jest to szkło), którego kształt tworzy coś w rodzaju częściowej soczewki i niestety utrudnia podgląd obrazu, gdy użytkownik patrzy na niego z boku. Gdy kamera jest zamontowana np. po prawej stronie od lusterka wewnętrznego, to siłą rzeczy kierowca będzie patrzał na wyświetlacz pod kątem, a z mojego doświadczenia wynika, że w dzień widać wtedy głównie odbicia światła i co najwyżej część niezbyt jasnego obrazu. Ujmując sprawę szczerze chcę dodać, że moim zdaniem producent postąpiłby lepiej, gdyby wykonał podobny wideorejestrator, tylko mniejszy (niższy), całkowicie pozbawiony wbudowanego wyświetlacza. Skoro i tak jego użyteczność w dzień bywa ograniczona, a na dodatek nie pokazuje pełnego podglądu kadru, to w zasadzie można się go całkowicie pozbyć, obniżając koszt produkcji i zmniejszając wymiary.

Do ustawień na wideorejestratorze wchodzi się używając przycisków góra / dół. Wśród dostępnych opcji znajdziesz: aktywację łączności Wi-Fi, nagrywanie dźwięku z mikrofonu, wyciszanie dźwięków systemowych kamery, włączanie znaku wodnego, formatowanie pamięci, resetowanie ustawień kamery, wersję oprogramowania firmware oraz dodatkowe informacje (numery, model itp). Warto jednak dodać, że na podgląd obrazu naniesione są małe symbole sygnalizujące aktywność nagrywania (napis REC z migającą czerwoną kropką), włączone Wi-Fi oraz tryb parkingowy (litera P). Dodatkowe opcje pojawiają się tylko po podłączeniu modułu stałego zasilania, ale nie jest on obowiązkowy. Żadnych innych ustawień nie ma w kamerze, trzeba ich szukać w aplikacji na smartfonie. Można więc śmiało przyjąć, że funkcjonalność wyświetlacza jest bardzo podstawowa. Przydatna byłaby opcja prezentowania aktualnej prędkości na wyświetlaczu, choćby w formie wygaszacza ekranu. Niestety tego też zabrakło. Nie da się nawet szybko zmienić płynności nagrywania (60 lub 30 kl/s), ani włączyć trybu rozszerzonej dynamiki tonalnej w nagraniach. Dla wielu osób wadą może być też to, że nie można jednym kliknięciem zabezpieczyć nagrania. Trzeba w tym celu wypowiedzieć komendę głosową, w dodatku nie po polsku, lecz po angielsku.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »