Zapowiedź GRID 2 - Pierwsze wrażenia z jazdy
- SPIS TREŚCI -
Zawartość wersji dla prasy...
Wersja recenzencka pozwala na rozegranie wyścigów wyłącznie w trybie kariery, podzielonym na trzy subkategorie i oferującym kilka konkurencji. Pierwsza to rajdy drogowe m.in.: amerykańskich muscle car, czyli jedna z moich ulubionych dyscyplin - klasyczne gonienie rywali po krętych trasach z punktu A do B, wsłuchiwanie się w warkot silników i przepychanki na drodze. Druga z konkurencji to zmagania na zamkniętych torach, których osobiście nie trawię, ze względu na statyczność oraz mniejszą widowiskowość. Potem jest na szczęście ciekawiej, bo przenosimy się do miast i odrywamy od smutnej asfaltowej rzeczywistości, pędząc między kamienicami w mrokach nocy. Niektóre wyścigi urozmaicono różnymi wymaganiami np.: limitem uszkodzeń, ostatni na okrążeniu odpada itp., więc zabawa nie polega jedynie na zwykłym wykręcaniu czasów.
W GRID 2 nie mogło też zabraknąć konkurencji z driftingiem w roli głównej, gdzie musimy tak operować pojazdem, aby maksymalnie efektownie pokonywać zakręty. Pełen ślizg, kłęby siwego dymu i nieznośny pisk to podstawa w tej konkurencji. Osiągnięcie wysokich wyników wcale nie przychodzi z łatwością, dlatego musiałem trochę potrenować, zanim wskoczyłem na podium. Zwolennikom tego typu atrakcji GRID 2 powinien przypaść do gustu, pomimo iż drift jest tylko elementem składowym większej całości. Tryb wymaga jeszcze dopracowania, bo kilka razy naliczono mi naprawdę dużo punktów za buksowanie kołami - program musiał źle zinterpretować akcję. Niemniej frajda z palenia opon jest spora!
Każdą maszynę opisuje szereg współczynników, a dokładniej cztery: szybkość maksymalna, przyspieszenie, ogólna moc i waga. Niewiele, biorąc pod uwagę poważniejsze samochodówki, chociaż nie można mieć do Codemasters wielkich pretensji - GRID 2 nie jest przecież symulatorem lecz wymagającą zręcznościówką pokroju SHIFT 2. Z drugiej strony, nawet ostatni Need For Speed dość mocno rozwijał ten element (pomijam z jakim skutkiem), więc po sequelu GRID spodziewałem się chyba czegoś więcej. Niebagatelne znacznie odgrywa natomiast napęd na tylną lub przednią oś, istotnie zmieniający filozofię jazdy, co czuć szczególnie na zakrętach.
Powiązane publikacje

Graliśmy w Elden Ring Nightreign - roguelike souls, czyli relacja z sieciowych testów niekonwencjonalnej gry FromSoftware
18
Pierwsze wrażenia z Kingdom Come Deliverance II PC - graliśmy w wersję przedpremierową. Zapowiada się solidny produkt
82
Recenzja Indiana Jones and The Great Circle - słynny archeolog ponownie w trasie. Ocena dostateczna, doktorze Jones
142
Recenzja GTA: The Trilogy - The Definitive Edition z najnowszą aktualizacją. Oceniamy jakość klasycznego oświetlenia
35