YouTube może uniemożliwić oglądanie filmów w przypadku, gdy użytkownik korzysta z rozszerzeń blokujących reklamy
W ostatnim czasie na platformie YouTube jesteśmy w stanie zauważyć sporo zmian, a jeszcze więcej jest w trakcie wprowadzania. Zdążyliśmy się pogodzić z tym, że pod filmami nie widać już ile osób pozostawiło "łapkę w dół", czy też z wszechobecnym zalewem reklam, które musimy obejrzeć przed (oraz w trakcie) większości materiałów wideo. Są rzecz jasna rozszerzenia do przeglądarek internetowych, które je blokują, jednak może się okazać, że niebawem nie będzie to takie łatwe.
YouTube eksperymentuje z funkcją wykrywania tzw. blokerów reklam w przeglądarkach. Po ich wykryciu oglądany materiał może zostać zablokowany, a użytkownik będzie zachęcany do wykupienia subskrypcji Premium.
YouTube ma plan, by przekonać użytkowników do przejścia na subskrypcję Premium - filmy w 4K mogą być tylko tam dostępne
Subskrypcja YouTube Premium jest cały czas udoskonalana, aby jak najwięcej klientów zechciało z niej skorzystać. Największym plusem jest oczywiście brak reklam, ale dostępnych funkcjonalności wciąż przybywa, jak choćby niedawno dodana opcja 1080p Premium oferująca nam lepszą jakość wideo. Sporo osób korzysta ze wspomnianych rozszerzeń blokerów reklam takich jak AdBlock czy uBlock Origin, dzięki czemu w bezpłatny sposób może omijać reklamy na platformie, nie opłacając przy tym żadnej subskrypcji. Oczywiście nie jest to na rękę właścicielowi serwisu, który stara się promować swoją opcję "Premium". Po cichu przeprowadza więc eksperyment, w którym to u niektórych użytkowników pojawia się monit, mówiący o tym, że "Blokery reklam nie są dozwolone na YouTube".
YouTube Premium z pięcioma nowymi funkcjami. Wśród nich lepsza jakość obrazu w rozdzielczości Full HD
Cała sytuacja została przedstawiona na Reddicie przez użytkownika Sazk100, który podzielił się zrzutem ekranu przedstawiającym opisywany eksperyment. Wynika z niego, że platforma testuje wykrywanie wtyczek w przeglądarkach, które odpowiadają za blokowanie reklam i uniemożliwia dalsze oglądanie wideo w przypadku, gdy takowa jest zainstalowana. Pozostają nam wtedy dwie opcje: "Pozwolić na wyświetlanie reklam", a więc dezaktywować rozszerzenie lub "Wypróbować subskrypcję Premium". Z potwierdzonych informacji wynika, że ten eksperyment przeprowadzany jest na bardzo małą skalę. Jednak wiele takich pomniejszych "testów" bardzo często kończyło się wprowadzeniem odpowiednich rozwiązań w życie. Jeśli tym razem będzie podobnie, może zacząć się mała wojna pomiędzy serwisem próbującym uniemożliwić działanie blokerów reklam oraz drugą stronę, która będzie chciała go przechytrzyć. Dodatkowo można wspomnieć o tym, że Alphabet już w zeszłym roku miał zamiar usuwać wszelkie rozszerzenia do przeglądarki Google Chrome, które odpowiadają za unikanie oglądania reklam. Choć te działania jeszcze nie weszły w życie, to w przyszłości może się to jednak zmienić.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57