Wymiana pirackich plików stanowi 23% całego ruchu w Internecie
W Internecie jest wiele tematów wracających jak bumerang, a jednym z nich jest piractwo - problem pobierania nielegalnych treści z różnych źródeł narasta, gdyż coraz więcej podmiotów zaczyna trudnić się udostępnianiem pirackich materiałów. Wiele agencji lub instytucji próbowało do tej pory oszacować skalę tego zjawiska i zazwyczaj wyniki były porażające. Czy ktoś jeszcze dziwi się sporej popularności takich serwisów jak chociażby The Pirate Bay? Łatwy dostęp, brak kosztów i szeroka gama "produktów" zachęca klientów do korzystania ze wszystkich udogodnień sieci P2P (peer-to-peer). Na pewno zastanawialiście się kiedyś, ile procent ruchu sieciowego generuje wymiana nielegalnych treści. Najnowszy raport Arxan Technologies and iThreat Cyber Group ujawnia ciekawe liczby dotyczące piractwa.
Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci dyskiem DVD.
Okazuje się, że wymiana nielegalnych plików przez serwisy oraz użytkowników Internetu stanowi już 23,76% całkowitego ruchu globalnej sieci. To dużo, czy mało? Wystarczy sobie wyobrazić, że ćwiartka Internetu należy do piratów... Według raportu, po udostępnieniu pirackiej treści wystarczy poczekać średnio 33 minut, aby trafiła ona już do 100 tysięcy użytkowników. W latach 2012-2014 średnia ilość spiraconych materiałów wyniosła 1,6 miliona, zaś w tym roku poziom ten może skoczyć do 1,96 miliona.
Jeżeli wszyscy piraci zapłaciliby za ściąganą aplikację, grę, muzykę lub inny nielegalny plik, to korporacje zajmujące się ich sprzedażą byłyby bogatsze o 837 miliardów dolarów. Co ciekawe, najwięcej tracą firmy z segmentu oprogramowania dla komputerów i urządzeń mobilnych - mogłyby one zarobić dodatkowo 652 miliardy dolarów. Jeżeli chodzi o kategorie gier oraz filmów, to tutaj twórcy tracą odpowiednio po 74 oraz 73 miliardy dolarów. Branża telewizyjna mogłaby zarobi 18 miliardów dolarów, muzyczna około 12 miliardów dolarów, zaś wytwórnie filmów dla dorosłych tracą około 6 miliardów dolarów.
Kto najwięcej piraci? Na czele stawki znajdują się użytkownicy z Brazylii, natomiast za nimi uplasowali się obywatele Rosji, Indii, Włoch, Stanów Zjednoczonych, Polski, Turcji, Rumunii, Tajlandii oraz Serbii. Zauważalny jest spory wzrost pirackich materiałów dla smartfonów, gdyż najpopularniejszy Android nie zapewnia odpowiedniej ochrony dla twórców aplikacji. Wiele wskazuje na to, że "szkody finansowe" spowodowane piractwem będą rosły, a ruch sieciowy generowany przez piratów przekroczy magiczne 25%.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57