Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału

Szymon Góraj | 28-04-2025 08:00 |

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Wstępne uwagi o nowej wersji

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - pięknie jak nigdy, z zachowaną esencją oryginału i problemami technicznymi [nc1]

Warto wspomnieć, że odrestaurowywaniem Obliviona zajął się nie byle kto. Virtuos to ekipa, która zdążyła już zrobić w tej branży niejedno. Obecnie mają kilka oddziałów na całym świecie, toteż mogą prężnie kręcić się przy kilku różnych przedsięwzięciach, współpracując z wielkimi studiami. Ich specjalnością są wszelkiego rodzaju remastery, czy tworzenie wersji różnych tytułów na konkretne platformy. Warto tutaj wyróżnić np. porty na Switcha odrestaurowanych wersji pierwsze BioShocka tudzież Dark Souls, wspierali również Obsidian przy tworzeniu The Outer Worlds: Spacer's Choice Edition (aczkolwiek nawiasem mówiąc, ten ostatni projekt trudno nazwać w pełni potrzebnym). Obecnie czekamy zresztą na premierę Metal Gear Solid Delta: Snake Eater, czyli pełnoprawnego remake'u legendarnego tytułu, powstającego u boku Konami. Można więc bez ogródek powiedzieć, że za ten remaster wziął się nie byle kto.

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - pięknie jak nigdy, z zachowaną esencją oryginału i problemami technicznymi [nc1]

Powrót w znajome strony dał mi dobry pretekst do ponownego zweryfikowania narracji w Oblivionie. I muszę przyznać, że pomimo pewnych dziwacznych, typowo bethesdowych dziwactw, sam jej rdzeń trzyma się całkiem nieźle. Klasycznie nasza postać zaczyna swoją przygodę jako więzień - z tym, że spotykamy się z samym cesarzem Urielem Septimem VII. Miło było ponownie posłuchać kwestii wypowiadanych przez Sir Patricka Stewarta, natomiast ujrzenie jego totalnie przemodelowanej facjaty stanowiło niejaki szok. Tak samo zresztą, jak przebijanie się przez obskurne katakumby, opędzając się od różnych wrogich stworów. Tym mocniej na nowo odkryłem jeden z najlepszych trików zastosowanych przez Bethesdę: rozpoczęcie przygody od zagłębiania się w klaustrofobiczne korytarze, by po minutach spędzonych na ubijaniu szczurów, zombiaków i wrogich zamachowców dojść do zwrotu akcji uruchamiającego główny wątek, a następnie wyjść na otwarty teren - sam w sobie imponujący, ale jeszcze bardziej spotęgowany przez ten kontrast. W tamtym momencie zaciekawienie zmieniło się w szczerą potrzebę zajrzenia w każdy kąt Cyrodiil i ponownego przeżycia tych wszystkich przygód. 

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - pięknie jak nigdy, z zachowaną esencją oryginału i problemami technicznymi [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 91

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.