Test smartfona Sony Xperia 1 V - wyjątkowe urządzenie, którego potencjał wykorzystają tylko nieliczni

Sony Xperia 1 V – Wygląd, budowa, jakość wykonania

Smartfony Sony Xperia od dawna wyróżniają się nietypowymi proporcjami ekranu 21:9 i to właśnie podłużna bryła najbardziej przyciąga wzrok po rozpakowaniu telefonu. Złośliwi powiedzą, że całość można pomylić z pilotem od telewizora, jednak sam - mimo tego, że flagową Xperię testowałem po raz pierwszy - nie odczułem, bym miał do czynienia z nietypowym urządzeniem. Nowa "jedynka" cechuje się wymiarami 165 x 71 x 8,3 mm, co oznacza, że smartfon nie jest zbyt szeroki i stosunkowo dobrze leży w dłoni, aczkolwiek obsługa jedną ręką nie jest do końca możliwa z uwagi na wysokość panelu. Dodatkowo konstrukcję całego urządzenia wydłuża dolna, jak i górna ramka zawierająca przedni aparat. Dzięki temu ekran nie posiada żadnego notcha. 

Japoński producent co chwilę udowadnia, że podążanie za chwilowymi trendami nie jest w jego stylu. Nic dziwnego więc, że plecki urządzenia średnio przypominają typowego smartfona z 2023 roku. Całość jest rzecz jasna podobna do Xperii 1 IV, aczkolwiek warto zwrócić na uwagę na nieco zmienioną wysepkę na aparat z logo ZEISS i diodą LED, a także na wyjątkową, chropowatą powierzchnię plecków, która dodaje całości efektu premium. Dzięki niej trudno zabrudzić obudowę urządzenia, za to nieco łatwiej utrzymać całość w dłoni. Szkoda tylko, że nietypowa faktura sprawia wrażenie, jakby urządzenie było wykonane z tworzywa sztucznego. Dla jasności zaznaczę więc, że mimo wszystko mamy tu czynienia ze szkłem, i to nie byle jakim - mowa o Gorilla Glass Victus pierwszej generacji. 

Ciekawie prezentuje się również ramka nowej Xperii, która została wykonana z aluminium. Względem zeszłorocznej "jedynki" wyróżnia się ona gustownymi, poziomymi wycięciami. Na jej dolnej części znajdziemy złącze USB-C, mikrofon oraz slot na kartę nanoSIM/microSD, którego wyjęcie wcale nie wymaga igły - wystarczy go lekko podważyć np. paznokciem. Patrząc w stronę ekranu, po prawej stronie mamy przyciski głośności, przycisk zasilania z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych, a także dwustopniowy spust migawki. Na samej górze umieszczono natomiast drugi mikrofon i ciągle miło widziane przez użytkowników gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. Lewa strona urządzenia pozostaje zaś niezagospodarowana. Na koniec wspomnę jeszcze o głośnych, czysto grających głośnikach stereo na pokładzie (znajdują się przy górnej i dolnej części ramki, nad i pod ekranem) oraz ogólną pyło- i wodoszczelnością obudowy w klasie IP65 i IP68. Co dokładnie oznacza taki zapis? Otóż producent deklaruje, że całość testowana była na obie klasy oddzielnie, dzięki czemu smartfon powinien być lepiej zabezpieczony niż inne modele wyróżniające się samym certyfikatem IP68. 

W zestawie znajdziemy wyłącznie smartfona oraz papierowe instrukcje obsługi. Producent niestety nie dodał do pudełka nawet przewodu USB-C

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »