Test Silver Monkey Krubera - przystępne cenowo słuchawki TWS ze sprawnym ANC. Czy warto się nimi zainteresować?
- SPIS TREŚCI -
Silver Monkey Krubera – funkcjonalność, czas pracy baterii
Jak już wspomnieliśmy, słuchawki Silver Monkey Krubera oferują m.in. tryb aktywnej redukcji szumów oraz tryb Ambient. Pierwszy tryb oznacza, że słuchawki za pomocą wbudowanych mikrofonów, są w stanie wyłapać dźwięki tła i obniżyć je o parę decybeli, wytwarzając coś, co można nazwać przeciwfalą akustyczną. Drugi tryb również wykorzystuje pracę mikrofonów, tym razem po to, by zbierać dźwięki tła i je wzmocnić. Tak więc słuchawki Silver Monkey Krubera potrafią zarówno częściowo odciąć nas od środowiska zewnętrznego, jak i pozwolić na jego podsłuch. Oba te rozwiązania są obecnie szalenie popularne i przydatne, ale o ich skuteczności dowiecie się już z kolejnej, dedykowanej stronie audio strony. Na ten moment warto jeszcze wspomnieć, że słuchawkom nie towarzyszy żadne oprogramowanie mobilne, stąd zarówno ANC jak i tryb Ambient są wyłącznie jednostopniowe, uruchamiane poprzez dotykowe panele.
Warto wiedzieć, że panele dotykowe pozwalają nie tylko na włączanie / wyłączanie ANC i trybu Ambient, ale także na przesuwanie w przód / w tył kolejnych utworów oraz zarządzanie głośnością. Jeden z gestów pozwala także na wywołanie asystenta głosowego, przypisanego do naszego smartfona (Google, Alexa, Siri). Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby za pomocą gestów odbierać, odrzucać oraz kończyć nadchodzące połączenia telefoniczne. Jeśli chodzi o funkcjonalność słuchawek, to warto jeszcze wspomnieć o tym, że jeśli przez ok. 3 minuty nie będzie do nich płynął żaden sygnał, to samoczynnie się wyłączą, oszczędzając baterię. No dobrze, a czego NIE spodziewać się po słuchawkach? Z racji tego, że mamy do czynienia z konstrukcją dość budżetową, nie liczmy tu na czujniki zbliżeniowe, funkcję Spotify Tap czy możliwość podłączenia do niej więcej niż jednego urządzenia w tym samym czasie.
Producent zapewnia, że słuchawki Silver Monkey Krubera na pojedynczym ładowaniu z etui, bez ANC są w stanie grać przez 7 godzin. Moje testy, polegające na podłączeniu słuchawek do smartfona i ustawieniu ich głośności na ok. 60% (głośniej jak do pracy biurowej, ale nieco ciszej, jak do biegania) wykazały, że słuchawki rzeczywiście dobiły do tej liczby, a nawet przebiły ją o niecały kwadrans. Jeśli jesteśmy w podróży, z dala od gniazdka, to pełne naładowanie etui wystarczy nam jeszcze na dwa dodatkowe ładowania, dzięki czemu uzyskamy łączny czas pracy w granicach 20-21 godzin. To bardzo dobry wynik, zwłaszcza jak na tę półkę cenową. A jeśli chodzi o pełne naładowanie etui, to trwa ono dość standardową ilość czasu, bo ok. 2 godziny.
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5