Test realme GT Neo 2 5G – Średniopółkowy smartfon z SoC SD870 i autorskim chłodzeniem to strzał w dziesiątkę

Test realme GT Neo 2 5G – Ekran

W przypadku urządzeń mobilnych kluczową kwestią okazuje się nie tylko wydajność czy możliwości fotograficzne, ale także ekran. Nie powinno stanowić to dla nikogo zaskoczenia, w końcu spędzamy przed wyświetlaczami coraz większą część dnia. Za pomocą smartfonów kontaktujemy się z rodziną oraz ze współpracownikami, odbieramy pocztę, czytamy wiadomości, a nawet oglądamy ulubione seriale. Jak wypada w tej materii realme GT Neo 2 5G? Sprzęt oferuje 6,62-calowy panel AMOLED E4 od Samsunga, który wyświetla obraz w rozdzielczości 2400 x 1080 pikseli. Przy proporcjach 20:9 daje nam to zagęszczenie na poziomie 379 ppi. W lewej górnej części ekranu znajdziemy wcięcie w kształcie dziury, w którym umieszczono aparat do zdjęć selfie. Ekran nie palcuje się w sposób nadmierny, co nie jest takie oczywiste.

Sprzęt oferuje odświeżanie obrazu z częstotliwością do 120 Hz, przy czym użytkownik może wybrać pomiędzy oszczędnym trybem 60 Hz, płynną, choć zasobożerną opcją 120 Hz oraz wariantem automatycznym. Ostatnia metoda zarządzania odświeżaniem reguluje płynność, korzystając z wartości 30, 60, 90 lub 120 Hz. Jest to więc uproszczone odświeżanie adaptacyjne. Maksymalna jasność wynosi nawet 1300 nitów, natomiast typowa jasność to 500 nitów oraz 800 nitów w trybie High Bright Mode. Automatyczna regulacja jasności działa sprawnie, natomiast wygaszanie ekranu wiążę się z pewnym nieestetycznym migotaniem. Być może jest to cecha mojego egzemplarza testowego. Niemniej, wolę poinformować o potencjalnej niedogodności.

Wyniki pomiarów wyświetlacza realme GT Neo 2 5G:

• Luminancja bieli: 504 cd/m²
• Luminancja czerni: 0 cd/m²
• Kontrast: n/d
• Maksymalne ΔE: 5.64
• Średnie ΔE: 2.11

Próbkowanie dotyku to 600 Hz, a co za tym idzie, sprzęt sprawdzi się jako terminal do zabawy w dynamiczne gry akcji. Jest jeszcze kilka programowych rozwiązań wspierających rozrywkę, ale do tego wrócimy w sekcji recenzji traktującej o interfejsie. Co z kolorami? Organoleptyczna ocena pozwala określić je mianem stonowanych, ale dość dobrze oddających rzeczywiste barwy. Niestety – ocena „na oko” niekoniecznie znajduje odzwierciedlenie w pomiarach. Testy kolorymetrem pokazały jedynie poprawne odwzorowanie palety sRGB. Odcienie czerwonego, pomarańczowego oraz niebieskiego sprawiają smartfonowi kłopot. Kończąc miłym akcentem, dodam, że ślizg palca po ekranie jest wygodny i gładki. Niby drobnostka, ale warto ją podkreślić.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »