Test klawiatury Razer Huntsman V2 RGB - Czy optyczno-mechaniczne przełączniki warte są 1000 złotych?

Test klawiatury Razer Huntsman V2 RGB - Nakładki i podświetlenie

Testowany Razer Huntsman V2 RGB wykorzystuje autorskie przełączniki optyczno-mechaniczne Razer Gen-2 RED, charakteryzujące się liniowym działaniem oraz praktycznie niewyczuwalnym punktem aktywacji na wysokości 1,2 mm. Siła wymagana do wywołania interakcji wynosi 45 gramów. Odpowiada to popularnym switch'om Cherry MX Silver Speed, uznawanym za najlepsze rozwiązanie do grania, jednak Razer Gen-2 RED mają znacznie krótszy czas reakcji od przełączników mechanicznych, ponieważ do aktywacji używają wiązki światła. W praktyce trudno takie niuanse wyłapać, niemniej mogę potwierdzić, iż komfort pisania i grania na Razer Huntsman V2 RGB jest bardzo wysoki. Co jednak ważniejsze, klawiatura okazuje się odrobinę cichsza od typowego mechanika na Cherry MX Red / Silver Speed.

Profil klawiszy jest wysoki, bowiem mierzą 16 mm licząc od podstawy, zostały również dość gęsto poupychane na laminacie. Mimo tego pisanie nie nastręcza żadnych problemów, paluchy bez problemu trafiają prosto w nakładki. Względem nieco bardziej „poluzowanego” Corsair K70 RGB nie czułem dyskomfortu, ale różnica w rozstawie wynosi zaledwie 1 mm. Capsy wykonano z politereftalanu butylenu (PBT), nadruki wtłoczono metodą Double-Shot, co zapewnia wysoką odporność na ścieranie wzorem innych topowych klawiatur. Sam przełącznik otrzymał metalowy stabilizator, którego działania przeciętne ucho raczej nie wyłapie (tylko spacja wydaje głuchy metaliczny dźwięk). Wszystkie przyciski mają również delikatne wgłębienia, dzięki czemu opuszkami palców łatwiej wyczuć środek nakładki. Zastosowana czcionka należy do kategorii tych cieńszych lecz czytelnych, poszczególne znaki są dobrze widoczne

Razer Huntsman V2 RGB posiada pełne podświetlenie RGB, programowane indywidualnie dla każdego przełącznika. Dioda jest osadzona w górnej części switcha, spoczywając między koturnami mechanizmu aktywacyjnego. Żadnych wycieków podświetlenia, nawet podczas leżenia przed komputerem nie zauważyłem, nakładki też doskonale odseparowują diody. Zdecydowana większość znaków głównych została poprawnie doświetlona, niestety zdarzają się niechlubne wyjątki m.in. prt sc, pause, home, pg up gdzie ewidentnie widać zaciemnienia. Niektóre znikają po dociśnięciu klawisza, jednak nawet po zdjęciu nakładki gdzieniegdzie ciągle widać cienie. Takie niedopatrzenie ze strony producenta nie powinno mieć oczywiście miejsca. 

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »