Test ASUS Transformer 3 Pro wraz ze stacją ROG XG Station 2

ASUS Transformer 3 Pro - wygląd zewnętrzny

ASUS Transformer 3 Pro przyjechał do redakcji w dwóch opakowaniach - jednym, gustownie przygotowanym, w którym znajduje się część tabletowa sprzętu. Drugie opakowanie skrywa w sobie odczepianą klawiaturę, którą mocuje się poprzez wykorzystanie magnesowych zaczepów. Opakowanie na tablet wygląda bardzo gustownie. Po otwarciu wieka pierwsze co widzimy to nasz sprzęt. Oprócz niego w środku znajduje się jeszcze zasilacz o mocy 45W z kablem zasilającym (przez złącze USB 3.1 typu C), rysik do pisania po ekranie oraz komplet dokumentacji. Całość jest bardzo lekka i z pewnością na tyle mała rozmiarowo, że bez większego problemu zmieści się nawet w podręcznej torbie. Z kolei klawiatura schowana jest w najzwyklejszym, tekturowym opakowaniu. Zerknijmy jednak najpierw na ogólną specyfikację techniczną, zanim dokładniej przyjrzymy się budowie urządzenia.

Charakterystyka ASUS Transformer 3 Pro:

• Ekran: 12,6” / błyszczący / dotykowy / 2880x1920 pikseli / NV126A1M-N51
• Wymiary: 298 x 210 x 8,3 mm (W x SZ x G)
• Waga: 790 gramów z akumulatorem (1,13 kg z dodatkową stacją dokującą)
• Bateria: litowo-jonowa / 39 Wh
• Materiał: Magnez / Aluminium / tworzywo sztuczne
• Wyjścia/wejścia audio: 1x złącze audio-combo (słuchawkowe i mikrofonowe)
• Wyjścia: 1x USB 3.1 typu C Gen.2 (zgodne z Thunderbolt 3) / 1x USB 3.0
• Wyjścia wideo: 1x HDMI 1.4
• Inne: 1x czytnik kart pamięci microSD / 1x regulator głośności
• Wbudowany mikrofon
• Zasilacz 45W (waga około 200 gramów)
• 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

Zewnętrzna pokrywa tabletu ASUS Transformer 3 Pro wykonana została z stopów magnezu oraz aluminium. Obudowa ta więc dosyć chłodna, ale jednocześnie przyjemna w dotyku. Ponadto nie sprawia wrażenia tandety, a produkty w wysokiej półki premium. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie mały problem. Otóż zewnętrzna pokrywa ma bardzo nieprzyjemne tendencje do rysowania się. Widać, że sprzęt który dostałem do rąk przeszedł już sporą drogę. Na powierzchni widoczne są wyraźne rysy i to nie tylko te malutkie, drobniutkie ale także całkiem sporej długości. To wskazuje, że użyty materiał niestety ale nie jest zbyt mocno odporny na zarysowania, przez co trzeba się z nim bardzo delikatnie obchodzić. Ze względu również na sposób ulokowania wszystkich podzespołów, nie ma do nich dostępu bez wizyty w autoryzowanym serwisie. Na własną rękę nie dokonany w zasadzie jakichkolwiek modyfikacji.

Cała część tabletowa zachowuje jednak bardzo dużą sztywność nawet pod sporym naciskiem. Nie mamy do czynienia z typowym laptopem, dlatego też nie uświadczymy tutaj typowych ramek wokół ekranu. Warto jednak co nieco powiedzieć o dołączonej stacji dokującej w postaci opcjonalnej klawiatury. Materiał z jakiego został wykonany to matowe tworzywo sztuczne, które nieco przypomina tapicerkę samochodową. Jakość tego materiału jest dosyć wysoka i bardzo dobrze współgra z chłodnym materiałem zewnętrznej pokrywy. Stacja ta cechuje się także całkiem dobrą sztywnością i to na całej szerokości. Oczywiście zdarzają się miejsca, gdzie widać lekkie uginanie się, jednak podczas pisania po klawiaturze praktycznie się tego nie odczuwa.

Dołączona stacja dokująca to nic innego jak poczciwa klawiatura oraz touchpad. W przypadku klawiatury mamy do czynienia z jej wyspową odmianą. To oznacza, że każdy klawisz jest odseparowany od pozostałych. Skok klawiszy jest dosyć krótki, aczkolwiek klik jest wyraźnie wyczuwalny. Pisanie po niej jest z pewnością o wiele przyjemniejsze od przykładowo Zenbooka 3, który ma skok tak płaski, że trudno wychwycić czy faktycznie naciskamy odpowiednie klawisze. Tutaj tego problemu na szczęście nie ma. Klawiatura nie posiada oczywiście części numerycznej, co jest wynikiem niewielkich rozmiarów. Co do ułożenia pozostałych klawiszy, nie mam większych zastrzeżeń. Warto również odnotować, że klawiatura jest podświetlana na kolor biały, co z pewnością uciszy fanów pisania po ciemku. Ciekawostką jest fakt, że w momencie zaprzestania używania klawiatury, podświetlenie po kilkunastu sekundach automatycznie się wyłącza. Wystarczy nacisnąć dowolny klawisz, aby na nowo się wybudziło.

Stacja dokująca została wyposażona także w touchpad o wymiarach 10,5 x 6,2 cm. Jest więc całkiem spory biorąc pod uwagę stosunkowo niewielką przestrzeń roboczą. Płytka nie posiada oczywiście osobnych przycisków odpowiadającym LPM oraz PPM - zamiast tego zostały one zintegrowane z pozostałą częścią touchpada. Ich skok jest odpowiedni i wyraźnie wyczuwalny. Nie mam również żadnych zastrzeżeń co do płynności działania. Powierzchnia jest przyjemnie gładka i ślizga dzięki czemu palce przesuwają się płynnie po całej przestrzeni. Gorzej natomiast sprawuje się sama precyzja działania. Touchpad w ASUS Transformer 3 Pro ma tendencje do samoistnego wręcz przesuwania kursora myszy bez wyraźniej ingerencji użytkownika. Czasami się zdarzało, że przesuwając palcem po płytce chcąc nacisnąć jakąś ikonkę na pulpicie, po czym po chwili kursor zamiast przy danej ikonie, znajdował się po przeciwległej stronie. Nie zdarzało się to jakoś nagminnie, jednak potrafi mocno zirytować podczas użytkowania.

ASUS Transformer 3 Pro wyposażony został w głośniki stereo sygnowane logiem Harman & Kardon. Jakość dźwięku stoi na dobrym poziomie, a wręcz byłem zaskoczony jak takie małe urządzenie jest w stanie wykrzesać z siebie dźwięk o tak dobrym brzmieniu. Przede wszystkim jest bardzo głośny przy ustawieniu na maksymalnym poziomie, przy czym od czasu do czasu dźwięk ma tendencje do niewielkiego zniekształcenia odtwarzanej muzyki. Wystarczy jednak obniżyć głośność o około 15% by problem został usunięty. Wówczas możemy się cieszyć czystym i klarownym audio, które bardzo dobrze się spisze podczas słuchania muzyki czy oglądania filmów. Po raz kolejny system Harman & Kardon pozostawił po sobie pozytywne wrażenie.

Ze względu na konstrukcję hybrydy ASUS Transformer 3 Pro, nie powinniśmy oczekiwać jakieś szalonej ilości udostępnionych portów. Niemniej jednak urządzenie tajwańskiej firmy oferuje ich wystarczająco dużo, aby dało się komfortowo pracować. U góry znajdziemy przycisk "ON", którym włączamy sprzęt. Ponadto widać tutaj wyloty z układu chłodzenia (tak, nawet taka hybryda wewnątrz na wentylator!). Lewa strona sprzętu wyposażona została w port audio jack 3,5 mm, regulator głośności oraz czytnik kart pamięci microSD. Z prawej strony znalazło się miejsce dla jednego portu USB 3.0, jednego USB 3.1 typu C Gen.2 (zgodnym z interfejsem Thunderbolt 3) oraz cyfrowego portu HDMI. Dodatkowa stacja dokująca z klawiaturą nie została z kolei doposażona w żadne dodatkowe złącza.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »