Techland traci fortunę i bezlitośnie kasuje dwa wielkie projekty gier. Jeden z nich miał być hitem fantasy
Polskie studio Techland przechodzi przez jeden z najtrudniejszych okresów w swojej historii. Twórcy kultowej serii Dying Light odnotowali rekordowe straty finansowe, które zmusiły ich do drastycznych decyzji dotyczących przyszłości firmy. Sytuacja wrocławskiego dewelopera pokazuje, jak nieprzewidywalna może być branża gier wideo, nawet dla uznanych studiów z międzynarodowymi sukcesami na koncie. Czy to tylko chwilowe zachwianie giganta, czy jednak coś poważniejszego?
Tworzenie gier nigdy nie jest prostą linią, a czasami świeże podejścia są konieczne, aby tworzyć wspaniałe gry - przekazał rzecznik Techlandu.
Dying Light: The Beast - Techland dzieli się 30-minutowym gameplayem. Oto Crane i jego liczne ofiary
Techland zamknął 2024 rok z rekordową stratą netto wynoszącą 135,2 mln złotych, o czym poinformował Puls Biznesu. To znaczący wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem, gdy strata wyniosła "jedynie" 92,9 mln złotych. Straty operacyjne zwiększyły się o 74 proc. do poziomu 172,7 mln złotych. Jednocześnie przychody studia spadły o 41,8 proc. do 173,9 mln złotych. Głównym powodem tak dramatycznych wyników finansowych było anulowanie dwóch projektów gier. Pierwszy z nich to gra o kodowej nazwie "Projekt", na którą studio wydało łącznie 115,98 mln złotych. Drugi anulowany tytuł to "Projekty", a chodzi o dodatki do gier, które pochłonęły 10,92 mln złotych. Wszystkie te koszty zostały odpisane jako straty w 2024 roku. Studio nie ujawniło oficjalnie szczegółów anulowanych projektów, jednak źródła branżowe wskazują, że jednym z nich było fantasy action RPG z otwartym światem. Gra została zapowiedziana w maju 2022 roku. Projekt miał być następnym wielkim krokiem studia poza serią Dying Light, wykorzystując doświadczenia z porzuconego w 2015 roku tytułu Hellraid.
Techland z wieloma ogłoszeniami z okazji 10-lecia serii Dying Light. Statystyki, roadmap i wstępne plany na przyszłość
Trudna sytuacja finansowa nie przełożyła się jednak na redukcję zatrudnienia. Techland zwiększył liczbę pracowników z 394 do 424 osób na koniec 2024 roku. Studio zapewnia, że nikt z deweloperów nie został zwolniony, a zespoły przeniesiono do pracy nad innymi projektami firmy. Ta decyzja wyróżnia Techland na tle całej branży gier, która w 2024 roku doświadczyła masowych zwolnień. Obecnie studio koncentruje się na Dying Light: The Beast, który ma zostać wydany 22 sierpnia 2025 roku. Gra pierwotnie miała być dodatkiem do Dying Light 2, ale została przekształcona w samodzielny tytuł ze względu na pozytywne prognozy sprzedaży. W produkcji jest też najprawdopodobniej gra Call of Juarez 2. Techland pozostaje własnością chińskiego Tencent, który przejął kontrolny pakiet akcji za ponad 6 miliardów złotych w 2023 roku. Miało to zapewnić studiu środki na dalszy rozwój przy zachowaniu twórczej niezależności. Mimo rekordowych strat zarząd Techland deklaruje, że firma znajduje się w stabilnej sytuacji finansowej. Studio wygenerowało 47,8 mln złotych dodatnich przepływów z działalności operacyjnej i na koniec roku miało 56,5 mln złotych w budżecie. Przychody z wcześniej wydanych gier zapewniają finansowanie bieżących projektów, choć naturalne wahania dochodowości w branży gier wideo pozostają wyzwaniem.
Powiązane publikacje

SkyShowtime – filmowe i serialowe nowości VOD na lipiec 2025. Wśród premier Wicked, W garniturach, Sonic 3 oraz Poker Face
7
Humble Choice - mocny zestaw na lipiec, a w nim Warhammer 40K: Rogue Trader, Daemon X Machina i Death's Door
5
Microsoft szaleje ze zwolnieniami. Studia drżą w posadach, gry Perfect Dark i Everwild zostały anulowane
57
The Blood of Dawnwalker - kolejne prezentacje gry Rebel Wolves z Bandai Namco Summer Showcase 2025, w tym rzut oka na fabułę
10