Steam Machines od Alienware będą działać pod Windows 8.1
Czym rożni się korporacja Valve od innych podobnych firm? W przypadku twórcy platformy Steam czas od zapowiedzi do finalnego wydania produktu liczy się najczęściej w latach. Taka polityka ma oczywiście swoje wady i zalety, jednak pod kątem biznesowym praktykowana metoda wcale nie jest najlepsza. Po pierwsze najbardziej cierpią gracze, którzy nawet nie znają przypuszczalnej daty premiery kolejnych odsłon słynnych gier takich jak np. Half-Life. Dodatkowo każdy projekt przygotowywany jest za bardzo szczelnie zamkniętymi drzwiami, nie dając żadnego pola do popisu wszelakim plotkom. Trzecia wada to bardzo długie zwlekanie z wydawaniem gotowych produktów, czego doskonałym przykładem jest system operacyjny Steam OS. Oprogramowanie bazujące na Linuksie przygotowywane jest specjalnie do gier, umożliwiając obsługiwanie standardowej klawiatury oraz myszki, jak i również kontrolera typu pad.
System pod kątem budowy nie różni się praktycznie niczym od zwykłej dystrybucji Linuksowej - jest to Debian z zainstalowanym klientem Steam uruchamiającym się w trybie Big Picture. Do tego wszystkiego należy dodać jednak niestandardowe komponenty oraz poprawioną optymalizację. Steam OS miał być dostępny dla każdego, wliczając w to producentów sprzętu komputerowego, którzy byliby zainteresowani stworzeniem tak zwanych Steam Machines - komputero-konsoli pod kątem wizualnym idealnie pasującej do salonu, zaś pod względem sprzętowej konfiguracji nie różniącej praktycznie niczym od standardowego peceta.
W dniu ogłoszenia projektu i zaprezentowaniu całemu światu wizji Valve, wielu producentów pochwaliło projekt i zgłosiło chęć stworzenia własnych maszyn Steam. Niestety Valve jak to ma w zwyczaju zwleka z premierą, a producenci nie mają zamiaru czekać w nieskończoność. Swój pierwszy krok wykonała firma Alienware, która jeszcze w tym roku wypuści na rynek pierwszą maszynę Steam, która będzie działać pod kontrolą systemu... Windows 8.1.
Steam OS w tarapatach?
Kafelkowy Windows zostanie wyposażony w oprogramowanie klienckie Steam, które domyślnie będzie się uruchamiać w trybie Big Picture. Osoby nieprzepadające za kafelkami nie będą musiały zatem oglądać standardowego wyglądu najnowszego systemu Windows. Alienware nie broni jednak klientom instalacji innego systemu operacyjnego. W razie uszkodzenia sprzętu gwarancja zostanie uznana bez względu na to, jaki system operacyjny będzie znajdować się na dysku twardym. Zapewne zastanawiacie się teraz, ile będzie kosztować pierwsza maszyna Steam, dodatkowo działająca pod kontrolą systemu Windows. Cena startowa została ustalona na poziomie 550 dolarów i w tej kwocie otrzymujemy następującą konfigurację:
- procesor Intel Core i3 (Haswell)
- 4 GB pamięci operacyjnej RAM
- kartę graficzną Nvidia bazującą na architekturze Maxwell
- dysk twardy o pojemności 500 GB
- system Windows 8.1
Bardziej wymagający gracze mogą zdecydować się na mocniejszy zestaw, którzy zostanie wyposażony w procesor Intel Core i5 bądź i7, dysk SSD oraz w większą ilość pamięci operacyjnej RAM. Oczywiście za taką konfigurację trzeba będzie odpowiednio więcej zapłacić. Alienware do swoich maszyn Steam ma zamiar dodawać kontroler, który budową będzie przypominał pad znany z konsoli Xbox 360. Sprzęt ma być dostępny na rynku pod koniec obecnego roku.
Na opóźnieniu Valve może zyskać sam Microsoft.
Jeżeli Valve nie pośpieszy się z wydaniem systemu operacyjnego Steam OS, to może na gamingowym statku płynącym pod banderą Linuksa całkowicie zatonąć. Producenci sprzętu z pewnością nie będą mieli ochoty czekać i tak jak Alienware, zaczną wypuszczać swoje maszyny Steam działające pod kontrolą systemu Windows. Paranoja :)
Źródło: PC World
Powiązane publikacje

GTA 6 oficjalnie z datą premiery. Niestety na wyczekiwaną grę Rockstar Games poczekamy jeszcze długo
65
Borderlands 4 - 20 minut nowego materiału. Pokaz pierwszych grywalnych Vault Hunterów i spojrzenie na mechaniki gry
18
EA Sports WRC nie doczeka się kontynuacji. Dawniej cenione studio Codemasters rezygnuje z kolejnych gier rajdowych
45
Ubisoft rozpoczął legendarną wyprzedaż. Dużo głośnych gier przecenionych nawet o 85%, w tym Star Wars Outlaws
75