Tanie smartfony Samsunga nie będą już sprzedawane z ładowarką. Co z modelami ze średniej półki cenowej?

Wszystko zaczęło się od Apple. Firma z Cupertino kilka lat temu zdecydowała się na odważny krok, który oczywiście nie spodobał się klientom. Otóż, zestawy sprzedażowe ze smartfonami Apple iPhone zostały pozbawione ładowarki. Niestety, trend przyjął się na dobre i każda kolejna generacja sprzętu z logo nadgryzionego jabłka na obudowie jest sprzedawana bez zasilacza. Znajdziemy tam jedynie kabel do ładowania i transmisji danych. Co gorsze, pomysł Apple najwyraźniej „spodobał się” Samsungowi, który zdecydował się na podobny krok. W pudełkach z modelami serii Galaxy S21 nie umieszczono ładowarek. Nie znajdziemy ich także w modelach S22, ale wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek.

W zestawach sprzedażowych z tanimi smartfonami marki Samsung zabraknie ładowarek. Koreańczycy kontynuują trend znany z serii Galaxy S oraz Galaxy Z.

Test Samsung Galaxy S22 Ultra. Wydajny SoC Exynos 2200, chowany w obudowie rysik S Pen i świetny aparat, to recepta na sukces

Smartfony serii Samsung Galaxy S20, Galaxy S21 oraz Galaxy S22, a także Galaxy Z Fold i Z Flip sprzedawane są bez ładowarki. W zestawie znajdziemy jedynie kabel USB-C. Firma, podobnie zresztą jak Apple, tłumaczy to koniecznością ochrony środowiska. Takie wyjaśnienia nie przemawiają do klientów, którzy muszą dokupić wspomniane akcesorium we własnym zakresie. To dodatkowy koszt, który często zbliża się do 100 zł (w przypadku oryginalnych zasilaczy). Najwyraźniej producent uznał, że kupując urządzenie z wyższej półki cenowej, możemy pozwolić sobie na jeszcze jeden zakup. Pozornie nieszczególnie dotkliwy. Jak więc tłumaczyć najnowszy pomysł Samsunga dotyczący serii Galaxy A?

Test Samsung Galaxy S21 FE 5G – udany, kompletny, lecz przewidywalny smartfon z Androidem 12 i One UI 4.0

Stało się to, o czym mówiło się już od jakiegoś czasu. Ładowarki znikną z zestawów sprzedażowych również w przypadku tańszych urządzeń. Na początek dotyczy to modeli Samsung Galaxy A13 5G oraz Samsung Galaxy A03s. Na razie dotyczy to jedynie rynku USA, ale można być niemal pewnym, że niebawem podobnie będzie to wyglądać również w Polsce. Nieoficjalnie mówi się o tym, że opisywany ruch będzie dotyczył także serii Samsung Galaxy M. Jeśli doniesienia potwierdzą się, całkiem możliwe, że za Koreańczykami pójdą również inni.