Śródziemie: Cień Wojny będzie zawierało mikropłatności
Jeszcze jakieś 5 lat temu powszechne było przekonanie, że gry na smartfony z każdym kolejnym rokiem będą coraz bardziej podobne do tych na PC i konsole. Trzeba przyznać, że oczekiwania się spełniły. Dziś tytuły AAA naszpikowane są mikropłatnościami równie mocno co produkcje mobilne i wygląda na to, że trend ten jeszcze długo się utrzyma. Jak się okazuje, kolejną jego ofiarą będzie najnowsza produkcja inspirowana prozą Tolkiena, czyli Śródziemie: Cień Mordoru. Jak zapowiedzieli twórcy gry, będziemy mogli w niej ujrzeć wszystkie najbardziej lubiane przez graczy trendy: specjalną walutę kupowaną za prawdziwe pieniądze, możliwość dokupienia sobie punktów doświadczenia, a także skrzynki z losową zawartością.
W grze Śródziemie: Cień Wojny będziemy mogli ujrzeć wszystkie najbardziej lubiane przez graczy trendy: specjalną walutę kupowaną za prawdziwe pieniądze, możliwość dokupienia sobie punktów doświadczenia, a także skrzynki z losową zawartością.
W nowej odsłonie przygód Taliona graczom przyjdzie zbierać dwie waluty: Miriany i złoto. Miriany to standardowe pieniądze, które zdobędziemy w trakcie gry pokonując przeciwników, sprzedając nasz ekwipunek czy po prostu odnajdując skrzynie rozrzucone po całym świecie. Ze złotem sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, bo choć można je uzyskać w trakcie gry poprzez realizowanie określonych celów (choć, jak sami twórcy zaznaczają, będą to "małe ilości") oraz udział w wyzwaniach społeczności, to jednak przede wszystkim ma ono być oferowane graczom za prawdziwe pieniądze. Cennika wirtualnej waluty na razie nie ujawniono, ale żeby uniknąć rozczarowań lepiej zakładać najgorsze.
Śródziemie: Cień Wojny - Ujawniono wymagania sprzętowe gry
Obydwie waluty powiązane są z dwiema nowymi mechanikami, które Cień Wojny wprowadza względem swojego poprzednika: ekwipunkiem oraz tworzeniem własnej armii. W pierwszym wypadku za wirtualne pieniądze kupimy uzbrojenie, w które możemy wyposażyć Taliona zwiększając jego możliwości bojowe. W drugim pozwolą nam one na zakup nowych orków, z którymi ruszymy na podbój Mordoru. Niestety jedne i drugie będą oferowane w formie popularnych ostatnio losowych skrzynek. Oznacza to, że gracz nie ma żadnej gwarancji, że za swoje ciężko zarobione pieniądze dostanie to, na czym akurat mu zależy. Ponadto dokupić możemy również pakiety doświadczenia, które pozwolą na szybszy rozwój naszej postaci. Co prawda twórcy uspokajają, że całą zawartość gry można odblokować nie wydając dodatkowo ani grosza, ale każdy kto miał w przeszłości styczność z modelem F2P wie, że do takich deklaracji warto podchodzić z dystansem. W końcu konieczność kilkugodzinnego grindu by zdobyć określony miecz to technicznie nadal "za darmo". Oczywiście może się okazać, że zastosowany system mikropłatności okaże się całkiem rozsądny, ale jeśli po ostatnim ogłoszeniu ze strony Monolith i Warner Bros. Entertainment ktoś stracił ochotę na zakup gry, to jest to uzasadnione.
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
18
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
6
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
11