Shadow of the Tomb Raider zyskuje obsługę Ray Tracing i DLSS

Odkąd ukazał się Tomb Raider z 2013, seria ta stała się synonimem technologicznej jakości i używała najnowszych technologii. Wydany 6 lat temu tytuł Crystal Dynamics był pierwszą grą, która wykorzystywała technologię renderowania i symulacji włosów TressFX. Kontynuacja Rise of the Tomb Raider z kolei usprawniła to rozwiązanie w autorski sposób jako PureHair. Ale gry te to nie tylko włosy – Rise, szczególnie dzięki wersji PC (wykorzystującej m.in. GameWorks), zostało szeroko uznane za jeden z najlepszych graficznie tytułów w momencie swojej premiery. Na konsolach z kolei oferował także natywne 4K, HDR i tryb 60 FPS. Shadow of the Tomb Raider dorzucił do tego wszystkiego również wsparcie Dolby Atmos. Teraz także ostatnia odsłona przygód Lary Croft otrzymała wsparcie Ray Tracingu oraz DLSS, poszerzając to nadal wąskie (a zarazem elitarne) grono.

Shadow of the Tomb Raider zyskuje obsługę Ray Tracingu oraz DLSS. Ta pierwsza technologia w kwietniu 2019 będzie możliwa także na kartach opartych o architekturę Pascal.

W zeszłym roku na targach Gamescom Shadow of the Tomb Raider został zapowiedziany jako jeden z tytułów wykorzystujących nowe możliwości kart NVIDIA RTX. Cała branża odebrała to niczym potwierdzenie tego, że tytuł Square-Enix będzie wykorzystywał Ray Tracing (cieni) w czasie rzeczywistym. Niestety droga do tego osiągnięcia wymagała aż 13 patchów na przestrzeni 6 miesięcy. Niemniej jednak – to już oficjalne, firma Nixxes wydała aktualizację wprowadzającą Ray Tracing oraz DLSS.

Ray Tracing niebawem także na kartach GeForce GTX Pascal

Poza kartami z serii RTX, wymaga sterowników NVIDIA 419.35 lub nowszych oraz Windows 10 w wersji 1809. Timing tej aktualizacji jest dość korzystny także dla posiadaczy starszych kart na architekturze Pascal. W kwietniu NVIDIA wprowadzi uaktualnienie dzięki któremu akceleratory od GTX 1060 6B wzwyż także obsłużą Ray Tracing. Naturalnie należy się spodziewać tego, że przy tak obciążającym efekcie, wydajność może spaść na nich dramatycznie. Seria GPU Pascal nie będzie w stanie jednak zapewnić DLSS, które mogłoby teoretycznie pomóc zyskać kilka FPS-ów.