Parlement Europejski przyjął nowelizację prawa autorskiego
Od kilku miesięcy głośno jest o planowanej reformie prawa autorskiego, która przygotowywana jest w ramach struktur Unii Europejskiej. Nowe przepisy mają pomóc w dostosowaniu skostniałego prawa autorskiego do realiów XXI wieku i uwzględnić takie zjawiska jak rosnąca rola portali społecznościowych w rozpowszechnianiu wszelkiej twórczości czy pojawienie się sztucznej inteligencji. Raczej nikt nie ma wątpliwości co do tego, że zmiany legislacyjne w tym zakresie są niezbędne, jednak kształt zaproponowanej przez unijnych polityków nowelizacji budził liczne obawy w związku z ryzykiem znacznego ograniczenia swobody przepływu treści w internecie. Podczas dzisiejszego głosowania ziścił się czarny scenariusz dla przeciwników nowej dyrektywy - została ona przyjęta i mimo wprowadzenia do tekstu licznych poprawek, jego ostateczny wydźwięk nadal może budzić poważne wątpliwości.
Parlament Europejski przyjął w dzisiejszym głosowaniu projekt kontrowersyjnej nowelizacji prawa autorskiego. Mimo poprawek zachowały się najbardziej krytykowane przepisy.
UE planuje zreformować prawo autorskie. Idą zmiany na gorsze
Dzisiejsze głosowanie poprzedzone zostało żywiołową debatą, w ramach której głos zabrali zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy nowelizacji zasiadający w Parlamencie Europejskim. Argumenty w sprawie nie zmieniły się znacząco na przestrzeni ostatnich miesięcy, w związku z czym z jednej strony mogliśmy usłyszeć o konieczności obrony europejskich artystów oraz dziennikarzy przed żerującymi na ich twórczości internetowymi gigantami, takimi jak Facebook i YouTube. Z drugiej podnoszono zarzuty o zamachu na wolność słowa w internecie. Ostatecznie projekt przyjęto głosami 438 europosłów, jednak nie bez przegłosowania ponad 200 poprawek do oryginalnego tekstu.
UE: Jutro kolejne głosowanie nad nowelizacją prawa autorskiego
Ostatecznie zmienił się nieco wydźwięk przepisów, które mocniej akcentują teraz konieczność nabywania stosownych licencji przez właścicieli platform internetowych oraz zapewnienia godziwego wynagrodzenia twórcom. Niestety mimo poprawek w dalszym ciągu uchowały się najbardziej kontrowersyjne elementy nowelizacji, a więc art. 11 w nadal zawiera szereg ograniczeń w zakresie udostępniania publikacji prasowych, natomiast w myśl art. 13 właściciel platformy ciągle musi podjąć wszelkie kroki by uniemożliwić swoim użytkownikom opublikowanie na niej treści, na które nie posiada on licencji (czyli de facto nadal istnieje wymóg stosowania zautomatyzowanych filtrów.
ACTA 2 nie wejdzie w życie - Parlament odrzucił dyrektywę
Na całe szczęście dzisiejsze głosowanie nie oznacza automatycznego wejścia nowej dyrektywy w życie. Co prawda na obecnym etapie nie należy już spodziewać się znaczącej zmiany kształtu nowych przepisów, jednak po drodze w dalszym ciągu czeka nas kilka ważnych etapów. Na początek projekty dyrektywy stanie się obiektem negocjacji prowadzonych między Parlamentem Europejskim, Komisją Europejską i Radą Europejską, po których zakończeniu, prawdopodobnie na początku przyszłego roku, po raz ostatni trafi on pod głosowanie Parlamentu. Jeśli zostanie wtedy przyjęty, nowa dyrektywa stanie się na terenie Unii Europejskiej obowiązującym prawem, natomiast państwa członkowskie będą musiały wcielić jej postanowienia do krajowych porządków prawnych. Cały proces może potrwać jeszcze nawet kilka lat i miejmy nadzieję, że w międzyczasie zainteresowanym stronom uda się wypracować rozwiązania, dzięki którym nowi użytkownicy internetu nie odczują negatywnych konsekwencji nowych przepisów.
Powiązane publikacje

Tajwan ogranicza eksport technologii TSMC. Nowe regulacje mają chronić najważniejsze procesy przed zagraniczną konkurencją
29
Wielka Brytania planuje zakazać aplikacji AI tworzących deepfake dzieci. Ofcom i rząd UK podejmują stosowne działania
40
IBM zainwestuje 150 mld USD w USA, a konkretniej w rozwój AI, komputerów kwantowych, a także produkcji lokalnej
14
Prawnicy MyPillow użyli AI i wpadli w pułapkę fikcyjnych spraw. Grożą im naprawdę poważne konsekwencje
76