PlayStation Plus - wszystko, co chcecie wiedzieć o nowej formie usługi, ale boicie się zapytać. Testujemy najdroższy pakiet Premium
- SPIS TREŚCI -
PlayStation Plus Premium w praktyce
Choć pozornie wszystko jest w miarę jasne i przejrzyste w kwestii nowych abonamentów, to kilka rzeczy warto wiedzieć przy wydaniem pieniędzy na nowego PS Plusa. Zaraz po włączeniu mamy do czynienia z prawdziwym kłopotem bogactwa, ale szybko okazuje się, że Sony nie powiedziało nam zupełnie o wszystkim. Na szczęście zdążyliśmy już przetestować flagowy pakiet Premium i chętnie podzielimy się wrażeniami.
Sony szykuje seriale telewizyjne na podstawie God of War oraz serii Horizon. W planach także adaptacja gry wyścigowej
Nawigacja po nowym PS Plusie ogólnie nie jest skomplikowana. Pomijając kwestię głupiej literówki widocznej już na pierwszej stronie ("Katalogu gier"?), to reszta interfejsu nie budzi większych zastrzeżeń. Boli jednak, że pakiet klasycznych gier został nieco na siłę stworzony także z gier w wersji na PS4. Uważam, że powinny znaleźć się w głównej bazie, ale Sony najwidoczniej uznało, że te prawdziwa grupa klasyków prezentowałyby się wtedy dosyć biednie w porównaniu z innymi katalogami.
Odżyły nadzieje na remake Red Dead Redemption. Take-Two planuje wydać 62 produkcje do marca 2024 roku
Póki co weźmy pod lupę nową bazę tytułów dostępną również w pakiecie Extra. Jej lista jest powszechnie znana i myślę, że większość graczy będzie w pełni usatysfakcjonowana. Trzeba jednak uważać na "datę ważności" niektórych pozycji. Jak pokazują powyższe screeny, w usłudze nie brakuje gier, które znajdują się w niej tylko na określony czas. Choć nie sprawdzałem każdego tytułu z osobna, to jednak warto odnotować, że Red Dead Redeption 2 zniknie z PS Plusa już 20 września. Jeszcze szybciej, bo już 5 lipca trzeba będzie pożegnać się z Shadow Warrior 3. Na szczęście wygląda na to, że takich przypadków jest ledwie kilka. Oczywiście, mogliśmy się tego spodziewać, choć szkoda, że nie jesteśmy informowani o grach wyznaczonych do opuszczenia usługi - notka widoczna jest dopiero po wejściu w profil tytułu.
Metal Gear Solid – w sieci pojawiła się strona z okazji 35-lecia marki, która rozbudzała nadzieje. Już nie rozbudza
Przejdźmy teraz do grania w chmurze. Opcja ta dostępna jest głównie dla starszych, przynajmniej kilkuletnich tytułów. Ogólnie lista produkcji, którą można w ten sposób przetestować jest całkiem pokaźna, choć brakuje największych hitów z ery PS3, jak np. Metal Gear Solid 4 czy Killzone 2. Poza tym duża liczba ciekawych gier dostępna jest wyłącznie w USA. Niestety, w Enslaved: Odyssey to the West, pierwszego inFAMOUS czy Resident Evil 4, 5 i 6 będą w stanie zagrać tylko gracze z USA. Na szczęście najważniejsze pozycje są dostępne wszędzie, jak np. pierwsza odsłona Red Dead Redemption (dostępna do 17 października). To właśnie ten tytuł postanowiłem włączyć jako pierwszy. Z racji tego, że to gra z PS3, w czasie ładowania zostajemy zaznajomieni ze sterowaniem i kilkoma podstawowymi zasadami działania w nowym dla nas trybie. Niestety, z jakiegoś powodu opcja wykonywania zrzutów ekranu została systemowo wyłączona w czasie grania w chmurze, jednak nie to było największym problemem. W pierwszego RDR-a grało mi się po prostu fatalnie. W zasadzie trudno było mówić o normalnym graniu... Największym problemem był bardzo niski klatkaż, a także słaba jakość grafiki. Ja rozumiem, że to już stara gra, która nigdy nie słynęła z dobrej optymalizacji, ale tak się składa, że ledwie kilkanaście miesięcy temu ogrywałem ją na swojej starej "pees-trójce" i było to nieporównywalnie przyjemniejsze doświadczenie. Wspomnienia mam więc całkiem świeże. Nie wiem, czy działanie pierwszego RDR-a po prostu takie ma być, czy wynikało ono z dużej liczby grających, ale naprawdę trudno mi polecić ten sposób zabawy w kowbojski klasyk Rockstara.
Netflix chce konkurować z Google Stadia, Xbox Game Pass i Apple Arcade. Streaming gier już w przyszłym roku
Ktoś powie, że kiepskie działanie gier w streamingu to wina słabego internetu, ale nie w tym rzecz. Włączyłem m.in. Split/Second Velocity czy Batman Arkham Knight i muszę przyznać, że było już całkiem grywalnie. Narzekać można głównie na delikatnie opóźnienia w sterowaniu - to z pewnością odczują gracze po raz pierwszy grający w chmurze. Zaletą takiej formy rozrywki jest fakt, że dosłownie z marszu można włączyć wybrany tytuł po ledwie chwili oczekiwania. Na dłuższą metę nie wyobrażam sobie jednak rezygnacji z klasycznego pobierania gier. Oczywiście zrozumiałbym kogoś, kto chce grać w chmurze na PC, ale tak się składa, że w przypadku PS Plus Premium ta funkcja w Polsce jeszcze nie działa...
Microsoft ma szansę zdetronizować Sony w tej generacji konsol. Nad producentem Xboksa zbierają się jednak czarne chmury...
A jak wypadają klasyki odpalane w trybie emulacji? Co tu dużo mówić - ci, którzy wychowali się na takich grach jak Tekken 2, Worms World Party czy Toy Story 2 będą wniebowzięci. Gry działają zupełnie bezproblemowo, a z racji tego, że są emulowane, dostępna jest nawet oś czasu w pełni podatna na manipulację. Przyczepię się jednak do kilku rzeczy. Po pierwsze, lista takich gier jest bardzo skromna. W idealnej sytuacji znajdują się posiadacze Xboksa Series X, którzy są w stanie bez większych problemów instalować niemal wszystkie produkcje przeznaczone na pierwszego Xboksa. Tu natomiast to Sony wybiera, w co można pograć. Druga sprawa to oznaczenie klasycznych gier. Mają one łatkę PS4/PS5, co z miejsca sugeruje, że mamy do czynienia z remasterem czy remakiem, a nie kultowym tytułem sprzed wielu epok. Dopiero wejście do profilu gry ujawnia nam informację o emulacji. Może to czepialstwo, ale przeglądanie bazy z takimi etykietami nie jest zbyt komfortowe, bo wyszczególnienie ich i odróżnienie od reszty pozycji z PS Plus Premium jest przez to nieco utrudnione. Trzecia sprawa to europejski format wielu starszych gier (PAL 50 Hz). Szkoda, że Sony nie zastosowało od razu bardziej komfortowego dla ludzkiego oka NTSC (60 Hz), jednak dobra wiadomość jest taka, że trwają już prace nad wdrożeniem amerykańskiego standardu dla wszystkich graczy.
Dostęp do kilkuset gier, w tym kilkuletnich hitów, jak i klasyków z poprzednich generacji z pewnością zostanie doceniony przez kogoś, kto właśnie kupił PS5 i jest to jego pierwsza konsola. Liczę jednak, że Sony szybko weźmie się za aktywne udoskonalanie swojej usługi.
Czy Xbox Game Pass to prawdziwy przełom? Oto pięć cech usługi, które wskazują na to, że niekoniecznie
Jak pewnie już sami wywnioskowaliście, Sony ciągle ma trochę pracy nad nową wersją usługi PlayStation Plus Premium. Trudno mi jednak odradzać ten wariant abonamentu. Dostęp do kilkuset gier, w tym niedawnych hitów, jak i klasyków z poprzednich generacji z pewnością zostanie doceniony przez kogoś, kto właśnie kupił PS5 i jest to jego pierwsza konsola. Streaming czy możliwość testowania próbnych wersji gier to także istotne atuty. Trzeba jednak mieć na uwadze, że większość graczy raczej nie potrzebuje "staroci" czy 5-godzinnych dem do pełni szczęścia, stąd uważam, że drugi pakiet Extra ze swoją bazą gier będzie w zupełności wystarczający dla graczy z licznymi zaległościami. Mimo kilku niedociągnięć pozostaje mi tylko polecić nowego Plusa, aczkolwiek liczę, że Sony szybko weźmie się za aktywne udoskonalanie swojej usługi.
Powiązane publikacje

Graliśmy w Elden Ring Nightreign - roguelike souls, czyli relacja z sieciowych testów niekonwencjonalnej gry FromSoftware
18
Pierwsze wrażenia z Kingdom Come Deliverance II PC - graliśmy w wersję przedpremierową. Zapowiada się solidny produkt
82
Recenzja Indiana Jones and The Great Circle - słynny archeolog ponownie w trasie. Ocena dostateczna, doktorze Jones
143
Recenzja GTA: The Trilogy - The Definitive Edition z najnowszą aktualizacją. Oceniamy jakość klasycznego oświetlenia
35