Pecety wciąż trzymają się mocno! Konsole wcale nie rządzą
Gdyby wierzyć marketingowcom odpowiedzialnym za promowanie platform alternatywnych względem pecetów, to nasze ukochane desktopy powinny już dawno zniknąć z rynku... dokładnie jakieś ćwierć wieku temu. Najpierw chciała je wykończyć Amiga, ale ostatecznie pierwsza kopnęła w kalendarz. Potem nastała epoka 16 i 32-bitowych konsol z Sony PlayStation na czele, jednak żadna nie zdołała zepchnąć blaszaków na margines. Najwidoczniej uniwersalność pecetów jako sprzętu do pracy i rozrywki jest wystarczającym powodem, dla którego miliony użytkowników nie zamierzają rezygnować z klawiatury, myszki oraz monitora. Potwierdzają to najświeższe badania Entertainment Software Association przeprowadzone na terytorium USA, które jasno wskazują, że komputery są niemal równie popularne, co konsole do grania. Wyniki uzyskano na podstawie analizy odpowiedzi na jedno proste pytanie - jakiego sprzętu w życiu codziennym używali amerykanie w 2012 roku - natomiast grupa reprezentatywna została ograniczona do 2000 rodzin...
Pecety zajęły w tym rankingu zaszczytne drugie miejsce (63%), niewiele ustępując konsolom (68%), co jest w przypadku amerykanów sporym zaskoczeniem, wszak zabawki Microsoft i Sony po drugiej stronie oceanu cieszą się dużą popularnością. Komputery wyprzedziły także smartfony (43%) oraz handheldy lepiej znane jako konsole przenośne (37%). Uczestnicy ankiety mogli zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź, dlatego wysoka pozycja pecetów trochę zaskakuje, ale i niezmiernie cieszy.
Podejrzewam, że Europejskie statystyki byłyby jeszcze korzystniejsze dla blaszaków, wszak mieszkańcy Starego Kontynentu cenią funkcjonalność tradycyjnego sprzętu elektronicznego. Europa Wschodnia i spora część rynku azjatyckiego (wyłączając Japonię), to już prawdziwy bastion zatwardziałych pececiarzy, więc o przyszłość branży możemy być chyba względnie spokojni... Jednak producenci konsol nie próżnują, stale poszerzając zakres funkcji sprzętowych i programowych oferowanych przez swoje maszynki, czym mogą odciągnąć ludzi od komputerów. Apelujemy - nie idźcie tą drogą :)
Z przeprowadzonej analizy płynie także jeden optymistyczny wniosek - developerzy nie mogą lekceważyć pecetowych graczy, gdyż sami dobrowolnie oddaliby sporą część rynku, a przecież pieniądze nie śmierdzą, prawda? Nowe konsole nie powinny negatywnie wpłynąć na kondycję rynkową komputerów, zaś przenoszenie gier będzie łatwiejsze niż kiedykolwiek ze względu na podobieństwo architektur. Ewentualne decyzje o „zamrażaniu” premier niektórych tytułów, mogą wynikać tylko z chęci nakręcenia sprzedaży danej platformy, nie sprzętowych ograniczeń.
Jeśli zapadła Wam w pamięci jakaś sytuacja, deklaracja lub wróżba odnośnie rychłej śmierci pecetów, związanej z premierą konkurencyjnych rozwiązań, nie wahajcie się napisać o tym w komentarzach. Razem się pośmiejemy. W końcu chyba żaden inny sprzęt nie otrzymał równie wielu trafnych diagnoz, co poczciwe blaszaki, których żadna siła nie jest w stanie zmusić do kapitulacji.
Powiązane publikacje

Borderlands 4 - 20 minut nowego materiału. Pokaz pierwszych grywalnych Vault Hunterów i spojrzenie na mechaniki gry
15
EA Sports WRC nie doczeka się kontynuacji. Dawniej cenione studio Codemasters rezygnuje z kolejnych gier rajdowych
41
Ubisoft rozpoczął legendarną wyprzedaż. Dużo głośnych gier przecenionych nawet o 85%, w tym Star Wars Outlaws
71
Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
9