Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

AdGuard 6.0 - Bezpieczne przeglądanie stron bez reklam

LukasAMD | 08-02-2016 13:11 |

AdGuardW weeknd mogliście zapoznać się z felietonem dotyczącym coraz trudniejszej do rozpatrywania kwestii, jaką są reklamy umieszczane na stronach internetowych – to już nie tylko dylemat moralny, ale i kwestie związane z bezpieczeństwem. Dzisiaj nadszedł natomiast czas na opis kolejnej ciekawej aplikacji dostępnej dla systemu Windows. W ubiegłym tygodniu opisywałem aplikację Malwarebytes Anti-Ransomware przeznaczoną do ochrony przed szkodnikami, które chcą zaszyfrować nasze osobiste dane. Dzisiaj pochylimy się nad najnowszą wersją AdGuarda. Jest to rosyjska aplikacja przeznaczona do bezpiecznego przeglądania stron internetowych, sprawowania funkcji kontroli rodzicielskiej, ukrywania naszej aktywności w Internecie, a także blokowania reklam. Właśnie zadebiutowała nowa stabilna wersja, która wprowadza wiele nowości i jest w pełni zgodna z systemem Windows 10.

AdGuard to zaawansowany filtr sieciowy, który obsługuje także najnowsze systemy operacyjne i przeglądarkę Microsoft Edge.

Już na początku zaznaczyć muszę, że desktopowa wersja AdGuarda dla Windows lub OS X nie jest niestety oprogramowaniem darmowym – licencję na pewien czas lub wersję dożywotnią musimy opłacić, choć istnieje sposób, na sporą oszczędność, o którym opowiem na końcu. AdGuard jest dostępny także w formie bezpłatnych rozszerzeń do popularnych przeglądarek internetowych takich jak Google Chrome, Mozilla Firefox, Opera, a także Safari zapewniając filtrowanie szkodliwych stron internetowych i blokowanie niechcianych elementów. Wersja desktopowa to natomiast produkt znacznie bardziej rozbudowany, który umożliwia filtrowanie całego ruchu i tym samym obsługę wszystkich działających na komputerze aplikacji, także programów uniwersalnych (Windows 10) i tych przygotowanych dla interfejsu Modern UI (Windows 8/8.1).

AdGuard 6.0 #1

Program jest prosty w instalacji, wystarczy przejść przez intuicyjny kreator, nie wymaga się także od nas ponownego uruchomienia komputera. Jeżeli ktoś zna już AdGuarda, to może być zaskoczony nową wersją, która wprowadza zupełnie nowy interfejs. Przypomina on nieco aplikacje antywirusowe: główne okno informuje nas o poszczególnych składnikach pakietu, a także stanie ochrony i dacie ostatniej aktualizacji filtrów wykorzystywanych do skanowania witryn internetowych. Uwagę zwraca również pełna polska wersja językowa, która opisuje wszystkie opcje, a w razie potrzeby służy pomocą. Już domyślna konfiguracja jest dla większości użytkowników wystarczająca, warto jednak przejść do ustawień zaawansowanych i zapoznać się ze wszystkimi możliwościami tej aplikacji.

AdGuard 6.0 #2

Głównym zadaniem AdGuarda jest ochrona przed szkodliwymi stronami – posiada on filtr witryn zawierających wirusy, dokonujących oszustw i prób oszukiwania użytkowników. Oprócz tego sprawdza reputację witryn internetowych w bazie Web of Trust, którą budują sami użytkownicy, oceniając wiarygodność odwiedzanych stron. Program chroni nas przed zagrożeniami automatycznie, w razie blokady wyświetla odpowiednie powiadomienie, a także informuje nas o tym fakcie powiadomieniem dźwiękowym. Rodzice chcący chronić swoje pociechy przed niebezpieczeństwami czyhającymi w Internecie mogą natomiast wykorzystać moduł kontroli rodzicielskiej. Jest on domyślnie wyłączony, uruchomimy go jednak kilkoma kliknięciami. Filtry w nim zawarte blokują strony zawierające treści pornograficzne, użytkownik może także zablokować pobieranie plików wykonywalnych, czym zabezpieczy komputer przed nieświadomym pobieraniem i uruchamianiem niebezpiecznych danych takich jak wirusy.

AdGuard 6.0 #3

Moduł ten pozwala również na zabezpieczenie ustawień całej aplikacji hasłem, nie ma więc ryzyka, że roztropny szkrab samodzielnie wyłączy ochronę. Rodzic może włączać i wyłączać ochronę dla konkretnych użytkowników komputera, tworzyć białe i czarne listy stron, a także określić poziom czułości: program może filtrować dane dla maluchów (około 3 lata), młodych dzieci (10 lat), a także nastolatków w wieku gimnazjalnym. To na podstawie tego wyboru podejmowane są decyzje o ewentualnej blokadzie odwiedzanej witryny. Niestety nie znajdziemy tu możliwości wyboru konkretnych kategorii do blokowania i ograniczenia dostępu do np. tylko tych witryn, które zawierają treści pornograficzne, informacje związane z narkotykami lub bronią, a zarazem dozwolenie stron z treściami udostępnianymi przez instytucje naukowe.

Aplikacja ukryje nas przed wzrokiem ciekawskich oczu za sprawą blokowania ciasteczek, nagłówków, a także ukrywania prawdziwych danych i adresu IP.

Kolejna ciekawa funkcja to tryb niewidzialności odpowiadający za ochronę prywatności. Może on blokować ciasteczka stron innych niż przeglądane (jest to niestety częsta praktyka mająca na celu identyfikację użytkownika), wyłączanie pamięci podręcznej dla danych pobieranych ze stron trzecich, dodatkowego ukrywania haseł, blokowania protokołu WebRTC wykorzystywanego do komunikacji, ale zarazem umożliwiającego zdobycie naszego adresu IP, a także modyfikowanie nagłówków, w tym usuwanie danych identyfikujących użytkowników Google Chrome. Oprócz tego AdGuard może zmieniać informacje o stronie odsyłającej i identyfikatorze przeglądarki na dane wprowadzone przez użytkownika i próbować ukrywać nasz prawdziwy adres IP za pośrednictwem serwerów proxy. Metoda ta nie zawsze jest skuteczna, ale w połączeniu z powyższymi możliwościami daje nam sporo narzędzi do zadbania o swoją prywatność podczas podróży po Internecie.

AdGuard 6.0 #4

AdGuard to także blokowanie reklam. Umożliwia on filtrowanie zawartości stron, usuwanie banerów reklamowych i blokowanie wyskakujących okienek. Co istotne, aplikacja jest zgodna z regułami przygotowanymi dla AdBlocka – domyślnie aktywuje filtry główne i lokalne (w naszym przypadku przygotowane dla polskich witryn), umożliwia również włączenie blokowania elementów z portali społecznościowych, dodatkową osłonę przed elementami szpiegującymi i wycinanie informacji o konieczności akceptacji ciasteczek. Program automatycznie rozpoznaje odwiedzenie witryny w innym języku i aktywuje potrzebne filtry, umożliwia również ich edytowanie i samodzielne blokowanie dodatkowych reguł. Producent udostępnił specjalnego asystenta, który integruje się z przeglądarkami i umożliwia samodzielne, szybkie wybranie elementów do zablokowania. Gdyby doszło do blokowania jakichś istotnych danych, w dowolnym momencie możemy przejrzeć raport i dowiedzieć się, co wymaga poprawy.

AdGuard 6.0 #5

Co istotne, AdGuard działa ze wszystkimi popularnymi przeglądarkami: obsługuje Google Chrome, Internet Explorera, Mozillę Firefox, Operę, ale również nowego Microsoft Edge – choć ta ostatnia nie posiada obsługi rozszerzeń, to tryb pracy aplikacji umożliwia filtrowanie także jej ruchu sieciowego. Problemu nie stanowią aplikacje Modern UI, program jest więc zgodny z najnowszymi systemami Windows i po jego zainstalowaniu możemy zrezygnować z rozszerzeń do blokowania reklam i ochrony przed śledzeniem w przeglądarkach internetowych. Na uwadze musimy jednak mieć to, że sterownik AdGuarda wymaga nieco pracy i skanuje nawet dane podczas pobierania dużych plików wykonywalnych – w takich sytuacjach możemy zaobserwować nieco zwiększone zapotrzebowania na moc procesora i choć nie są to wartości duże, mogą przyczyniać się do skrócenia czasu pracy podczas działania na zasilaniu z baterii.

AdGuard 6.0 #6

Decydując się na używanie pełnej wersji AdGuarda, musimy pamiętać o pewnym istotnym szczególe technicznym – program domyślnie filtruje nie tylko podstawowy ruch, ale także ten odbywający się kanałami szyfrowanymi. W jaki sposób, skoro dane są zabezpieczone? Aplikacja działa jak lokalne proxy, instaluje w systemie własny certyfikat, dzięki czemu umożliwia pełne skanowanie wszystkich danych. Taka metoda nie każdemu musi odpowiadać, oznacza ona bowiem, że w razie ewentualnej dziury w AdGuardzie i przejęcia nad nim kontroli przez napastnika, będzie on w stanie uzyskać nasze poufne dane jak np. dane logowania. Obsługę HTTPS możemy w ustawieniach aplikacji w dowolnym momencie wyłączyć, możliwe jest także wyłączenie filtrowania jedynie na stronach posługujących się certyfikatami rozszerzonymi EV, czyli np. bankowości internetowej.

Pobierz AdGuard 6.0

Nowy AdGuard to prawdziwy kombajn i aplikacja bez dwóch zdań ciekawa. Wersja desktopowa wraz z mobilną (obsługa dwóch urządzeń) kosztuje obecnie nieco ponad 88 zł za licencję roczną lub 220 zł za licencję dożywotnią. Jeżeli jednak zdecydujemy się na płatność w rublach (PayPal automatycznie dokona przewalutowania) to za rok zapłacimy zaledwie 13 zł, a za licencję dożywotnią nieco ponad 30 zł – wszystkiemu „winna” jest aktualna sytuacja gospodarcza i rynek walut, my możemy natomiast a tym skorzystać. Przy takich cenach trudno AdGuarda nie polecić – program jest aktywnie rozwijany i wśród aplikacji tego typu wychodzi obecnie na prowadzenie.

Źródło: PurePC.pl
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Łukasz Tkacz
Liczba komentarzy: 24

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.