Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Ghost Recon: Wildlands PC - Dziki kraj, dziki sandbox

Sebastian Oktaba | 05-04-2017 08:00 |

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandboxBuenos dias señores! Jeśli planujecie wycieczki do egzotycznych miejsc, pięknych i niebezpiecznych zarazem, koniecznie sprawdźcie foldery dzikich krajów Ameryki Południowej. Niestety... San Escobar definitywnie odpada, bowiem wszystkie turnusy zostały już wykupione przez pracowników rodzimej administracji, istnieje jednak na ziemi jeszcze kilka ciekawych lokacji, które zdecydowanie warto byłoby odwiedzić. Twórcy Ghost Recon: Wildlands proponują czteroosobowy pakiet antyterrorystyczny w Boliwii - wszystko oczywiście all inclusive łącznie z giwerami, ładunkami wybuchowymi oraz fałszywymi dokumentami. Bombowa zabawa jest podobno gwarantowana, zwłaszcza jeśli poprzedni urlop spędziliście w Rock Islands, Los Santos albo Medici. Weźcie tylko kamizelki kuloodporne i okulary przeciwsłoneczne.

Autor: Sebastian Oktaba

Tom Clancy rozpoczynając kooperację z Ubisoftem chyba nie przewidział, że francuski koncern będzie taśmowo wypuszczał kolejne tytuły sygnowane jego nazwiskiem, bardzo wybiórczo traktując literacką twórczość. Wprawdzie nieżyjący już Amerykanin czynnie uczestniczył w procesie powstawania pierwszych odsłon taktycznych strzelanin Rainbow Six, namaszczając także szalenie popularną serię Splinter Cell, aczkolwiek zaangażowanie pisarza w kształt kolejnych projektów pokroju EndWar czy H.A.W.X. bywało kwestionowane. Klimat political-fiction oraz operacje niewielkich oddziałów specjalnych gdzieś się rozpłynęły, coraz bardziej ustępując miejsca science-fiction średnio wysokich lotów. Pewnie dlatego Tom Clancy w kontekście gier komputerowych dawno temu przestał mnie interesować, chociaż Rainbow Six Siege pomimo typowo multiplayer'owego charakteru było całkiem przyzwoitą produkcją, zaś nienagannie prezentowało się również szumnie reklamowane The Division. Wtedy konsekwentnie odmawiałem Tomowi... skusiło mnie dopiero najmłodsze dziecko Ubisoft Paris.

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandbox [nc29]

Ghost Recon: Wildlands jest pewnego rodzaju powrotem do klasycznego Toma Clancy'ego, czyli opowieścią o grupie komandosów wykonujących niebezpiecznie zadania dla amerykańskiego rządu, działających poza wszelkimi protokołami oraz granicami międzynarodowego prawa. Innymi słowy - kierujemy ekipą duchów od brudnej roboty. Produkcja posiada tradycyjną kampanię podzieloną na kilkadziesiąt misji, natomiast sposób ich przechodzenia podyktowany jest wyborem rozgrywki single lub multiplayer. Ghost Recon: Wildlands stawia bowiem na czteroosobową kooperację, zatem jeżeli nie chcecie towarzystwa kompanów sterowanych przez sztuczną inteligencję, najlepiej skrzyknąć zaufanych ziomali. Zawartość zostaje po staremu, zmienia się jednak dynamika poszczególnych misji. Ubisoft ostatnio śmiało eksperymentuje z podobnymi hybrydami, czego najlepszym przykładem jest niedawna premiera For Honor, wspominany wcześniej The Division oraz odrobinę mniej naszpikowany sieciowymi wtyczkami Watch Dogs 2. Taka tendencja w najbliższej przyszłości będzie się raczej utrzymywać.

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandbox [nc18]

Fabularnie otrzymaliśmy typowego przedstawiciela nurtu sensacyjnego, mającego sporo wspólnego z widowiskowym kinem akcji lat 80-tych. Samotnie stajemy naprzeciwko potężnego kartelu narkotykowego Santa Blanca, którego macki szczelnie oplotły Boliwię, trawioną obecnie przez korupcję i bezprawie. Zbrodnicza organizacja rękoma poruczników niejakiego El Sueño, handluje głównie kokainą wytwarzaną na lokalnych plantacjach, toteż naszymi priorytetami będą destabilizacja kanałów dystrybucji tegoż specyfiku, wyłapanie VIP-ów, zniszczenie fabryk oraz przymknięcie polityków sprzyjających kartelowi. Czteroosobowy elitarny oddział Ghost Recon rozpoczyna operację Kingslayer... Scenariusz swoją złożonością nie powala, stanowiąc zlepek oklepanych motywów, doprawionych odrobiną polityki oraz spisków inspirowanych powieściami Clancy'ego. Na szczęście odpowiedni klimat oprawą udało się zbudować, zaś intryga momentami stara się przypominać Stan Zagrożenia. Jak wypada mechanika, poszczególne misje, rozmach, wiarygodność otwartego świata czy różnorodność zadań, to zupełnie inna kwestia...

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandbox [nc19]

Test wydajności Ghost Recon: Wildlands PC - Dzikie wymagania?

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 34

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.