Google zlikwidowało swoje kolejne przedsięwzięcie. W najbliższym czasie roboty nie posprzątają za nas w domu
Na przestrzeni wielu lat mogliśmy zobaczyć jak firma Alphabet rozpoczyna wiele swoich projektów. Sporo z nich było dość innowacyjnych i po prostu ciekawych. Czasami wiązano z nimi wielkie nadzieje. Inne zaś z góry skazywano na niepowodzenie. Bywały też i takie, które rozwijały się przez jakiś czas i nagle Google postanawiało spisać je na straty. Tak właśnie stało się z kolejnym z nich - Everyday Robots. Projekt był obecny na rynku przez kilka lat.
Kolejny projekt Google zostaje zakończony. Tym razem padło na Everyday Robots. Roboty jednak nie będą nam pomagać w sprzątaniu.
Zmiany na szczycie Google'a. Susan Wojcicki, szefowa Youtube'a i Googlerka nr 16, odchodzi z firmy. Znamy już następcę
Projekt Everyday Robots rozpoczął się w 2019 roku. Jego celem było stworzenie robotów, które będą nam pomagać w codziennych porządkach i pracach biurowych. Przez lata udało się opracować jednorękie maszyny, zdolne nawet rozpoznawać ludzką mowę. Jednak przygotowanie tej technologii do poprawnego działania wymagało ogromnego wysiłku i sporej ilości czasu, a widoczne efekty wcale nie były powalające. Wiemy, że większość firm związanych z branżą technologiczną szuka gdzie tylko może jakichś oszczędności. W styczniu bieżącego roku Google zwolniło 12 tysięcy osób. Było więc tylko kwestią czasu, aż inne, nie tak zyskowne przedsięwzięcia, będą zamykane. W końcu dotknęło to również omawiany pomysł. "Everyday Robots nie będzie już oddzielnym projektem Alphabet. Niektóre technologie i część zespołu, zostaną połączone w ramach istniejących prac związanych z Google Research" - powiedziała Denise Gamboa, dyrektor ds. marketingu i komunikacji w robotycznym projekcie.
Google przedstawia usługę Bard. Rozwiązanie zaproponowane przez firmę z Mountain View ma konkurować z ChatGPT
Jeśli spojrzymy na liczbę wyłączonych z użytku koncepcji Google'a, można się zdziwić. Jest nawet specjalna strona, która opisuje każdy, którego spotkał smutny koniec. Killed by Google pokazuje ich aż 282. Patrząc na statystyki, rokrocznie zamykanych jest kilkanaście z nich. Tylko w tym roku, widać ich już 8, a nie minął nawet pierwszy kwartał. Dlaczego więc Google tak często rezygnuje z projektów, które na pierwszy rzut oka mogą się wydawać strzałem w dziesiątkę? Oczywiście, sporo takich działań (jeśli nie wszystkie) podejmowane są w wyniku braku rentowności. Czasami jednak wydaje się, że wystarczyłoby trochę dopracować koncept, poświęcić więcej czasu i całość mogłaby się udać. Niestety, w większości przypadków tak się nie dzieje. Weźmy chociażby Google Stadia - nie można powiedzieć, że była to całkowicie zła usługa, była wszak aspirującą alternatywą m.in. dla NVIDII GeForce NOW. Mimo to Alphabet, zamiast skupić się na rozwijaniu i ulepszaniu usługi stwierdził, że nie jest tak zyskowna i się z niej wycofał.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57