GeForce GTX 1660 Ti - Test kart graficznych. Turing bez bajerów

Pamiętacie jeszcze szum informacyjny panujący przed zapowiedzią GeForce RTX 2000? Internet codziennie obiegały plotki dotyczące nazewnictwa nowych kart graficznych NVIDII, wśród których pojawiały się również symbole 11xx oraz 16xx. Chwilę po oficjalnej premierze Turingów donoszono o kontynuowaniu rodziny GeForce GTX, pozbawionej rdzeni Tensor oraz wyspecjalizowanych jednostek odpowiedzialnych za sprzętową obsługę ray-tracingu. Cóż... Podobno w każdej plotce znajduje się ziarenko prawdy, natomiast powyższy przypadek jest szczególnie trafny. NVIDIA wprowadza bowiem do sprzedaży GeForce GTX 1660 Ti, będącego Turingiem bez bajerów zarezerwowanych dla GeForce RTX 2000. Co takiego wyszło zielonym kucharzom? Teoretycznie powinniśmy otrzymać wydajność na poziomie GeForce GTX 1070, jednak w cenie zbliżonej do powoli wycofywanego GeForce GTX 1060.

Autor: Sebastian Oktaba

Ponieważ GeForce RTX 2000 trzyliterowy akronim umieszczony w nazwie otrzymały nieprzypadkowo, nawiązując bezpośrednio do sprzętowego wsparcia ray-tracingu, stosowanie podobnej nomenklatury w produktach pozbawionych nowej technologii byłoby poważnym nadużyciem (wartym zainteresowania prawników). Sensowność utrzymywania dwóch oddzielnych kategorii kart graficznych również może wydawać się dyskusyjna, aczkolwiek z marketingowego punktu widzenia naprawdę nietrudno to odpowiednio rozegrać. GeForce RTX właśnie wyrastają na modele premium - dedykowane entuzjastom, oferujące wyższą wydajność oraz rozwiązania niedostępne u konkurencji. GeForce GTX 1x00 pozostają modelami bardziej mainstream`owymi, gdzie najważniejsza jest opłacalność i dlatego NVIDIA celowo zastosowała tutaj niższą numerację. Takim oto sposobem dokonuje się pozycjonowania produktów. Zresztą, powiedźmy sobie szczerze - GeForce RTX 2060 jest absolutnym minimum do odpalenia ray-tracingu, więc kolejne obcinanie jednostek RT i Tensorów tylko naraziłoby pełnoprawne Turingi na śmieszność. Konieczność kontynuowania linii GeForce GTX wymusiła zatem technologia, której użyteczność poniżej pewnego poziomu okazuje się znikoma.

GeForce GTX 1660 Ti bazuje na architekturze NVIDIA Turing, ale pozbawiony został rdzeni do ray-tracingu oraz jednostek Tensor odpowiedzialnych za m.in. DLSS. Jego wydajność powinna być mniej więcej na poziomie GTX 1070.

Wbrew niektórym teoriom wykutym w czeluściach internetu, układ graficzny TU116-400-A1 żadnym farbowanym Pascalem nie jest, posiadając większość cech architektury Turing. Konstrukcja rdzenia jest zresztą całkowicie inaczej rozplanowana, zaczynając od struktury procesorów CUDA, poprzez zakres wykonywanych instrukcji, skończywszy na organizacji pamięci podręcznej. GeForce GTX 1660 Ti posiada 24 bloki SM (Streaming Multiprocessor) oznaczające 1536 jednostek CUDA, 48 jednostek renderujących oraz 96 jednostek teksturujących. Początkowo krążyły również pogłoski o uwzględnieniu jednostek Tensor w ilości 192, odpowiedzialnych za głębokie uczenie oraz sztuczną inteligencję do przetwarzania obrazu techniką DLSS. Oficjalne dokumenty NVIDII niczego takiego nie potwierdziły, więc podobnie jak dedykowanych rdzeni RT wspomagających ray-tracing, opisywana nowość została ich pozbawiona. GeForce GTX 1660 Ti otrzymał jednak usprawnienia w obliczeniach FP16, obsługę Adaptive Shading oraz zunifikowany podsystem cache (L2 podniesiono do 1536 KB). Zawierający 6.6 miliarda tranzystorów oraz mierzący 284 mm² układ graficzny TU116-400-A1 wykonano oczywiście w litografii 12 nm FinFET, podobnie jak wszystkie inne dotychczas wydane Turingi.

Bazowe taktowanie rdzenia GeForce GTX 1660 Ti wynosi 1500 MHz, automatycznie wzrastając w trybie GPU Boost do wartości 1770 MHz, jednak finalny wynik tradycyjnie uzależniony został od różnych czynników m.in limitu mocy, obciążenia i poziomu temperatury. Urządzenie dysponuje 6144 MB pamięci GDDR6 na 192-bitowej magistrali (sześć 32-bitowych kontrolerów) pracującej z taktowaniem 12000 MHz, owocującej przepustowością sięgającą 288 GB/s. Współczynnik TDP wynosi 120W, identycznie jak w GeForce GTX 1060, zatem GeForce GTX 1660 Ti może zadowolić się pojedynczą 8-pinową wtyczką zasilania. Model referencyjny NVIDIA Founders Edition nie będzie dostępny w sprzedaży, rynek szturmują wyłącznie autorskie odmiany, które właśnie dzisiaj trafiają do sklepów. Sugerowana cena detaliczna GeForce GTX 1660 Ti powinna startować od około 1339 złotych, aczkolwiek należy spodziewać się znacznego rozrzutu wynikającego z różnego pozycjonowania produktów. Testowana dwójka to konstrukcje za zdecydowanie wyższej półki - MSI Gaming X oraz ASUS ROG StriX - kosztujące odpowiednio więcej.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »