Era dezinformacji zaczęła się na dobre. Dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji fake newsy wchodzą na zupełnie nowy poziom
Od czasu gwałtownego rozwoju usług opartych na algorytmach sztucznej inteligencji nie minęło zbyt wiele czasu, a już zaczynamy odczuwać negatywne skutki. Obecnie stworzenie jakiegokolwiek obrazu z opisu tekstowego nie jest niczym nadzwyczajnym. Jednak do tej pory nie wszystkie obrazy wyjściowe ocierały się tak bardzo o fotorealizm. Wszystko się zmieniło, kiedy świat ujrzała piąta wersja popularnego generatora obrazów Midjourney.
W miarę jak wszelkie usługi związane ze sztuczną inteligencją rosną w siłę, rośnie też liczba zagrożeń. Niewątpliwie jednym z nich są fake newsy, które są trudniejsze do rozpoznania niż kiedykolwiek.
Midjourney V5 - nadchodzi kolejna generacja oprogramowania tworzącego obrazy z tekstu. Efekty są imponujące
Od czasu pojawienia się wspomnianej wersji Midjourney minęły niespełna trzy tygodnie, a usługa już doczekała się zmian w funkcjonowaniu. Wszystko z powodu tego, co się obecnie dzieje na świecie. Poprzednie wersje programu tworzyły obrazy, które nie zawsze wyglądały jak prawdziwe. Dużo łatwiej mogliśmy odróżnić, co jest rzeczywiste, a co wygenerowane. Sytuacja jednak diametralnie się zmieniła. Zdjęcia przedstawiające ubranego dość niecodziennie papieża Franciszka, Donalda Trumpa, który jest aresztowany przez funkcjonariuszy policji czy też francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona przebywającego pośród odbywających się zamieszek błyskawicznie obiegły świat. Ze względu na jakość, która do tej pory nie była tak osiągalna, sporo osób uwierzyło w to, co zobaczyli na ekranach swoich urządzeń. W związku z tym założyciel Midjourney David Holz postanowił, że usługa nie będzie już dostępna w darmowym okresie próbnym. Od teraz chcąc z niej skorzystać, każdy będzie musiał ją opłacić.
Making pictures of Trump getting arrested while waiting for Trump's arrest. pic.twitter.com/4D2QQfUpLZ
— Eliot Higgins (@EliotHiggins) March 20, 2023
Elon Musk i Steve Wozniak apelują o czasowe wstrzymanie prac nad rozwojem sztucznej inteligencji. Skąd takie stanowisko?
Decyzja ta w jakimś stopniu może wpłynąć na cały proceder, jednak z pewnością go nie ukróci, a dalsze działania są praktycznie niezbędne. Rzecz jasna sam generator obrazów ma swoją listę zabronionych fraz oraz tematów, ale nie jest to rozwiązanie idealne. Pomimo wprowadzenia poprawek, nadal można omijać te ograniczenia, konstruując opis tego, co ma się pojawić w trochę inny sposób. Oczywiście wszystko to było do przewidzenia i nie raz wiele osób komentowało zagrożenia, jakie czyhają na ogół społeczeństwa. Niestety podejmowanych było zbyt niewiele środków, które mogłyby wszystkiemu zapobiec. Po części na pewno wynika to z tego, że rozwój tych usług jest zbyt szybki i system nie nadąża za wprowadzaniem odpowiednich zmian. W końcu jednak musi do nich dojść, w przeciwnym wypadku z upływem czasu nikt nie będzie w stanie odróżnić prawdy od fałszu. Warto samemu za każdym razem analizować to, co widzimy i upewniać się, że tym razem nie mamy do czynienia z kolejnym fake newsem.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57