Dyrektor Stadii: Streamerzy powinni płacić za pokazywanie jak grają

Być streamerem... youtuberem... Ach... marzenie chyba większej części młodego pokolenia. Sława, pieniądze, darmowe gierki - czyż to nie szczyt marzeń? Nie chcę ingerować w cudze marzenia, mimo iż uważam, że wielu dzisiejszych nastolatków nie ma nawet bladego pojęcia, ile wysiłku trzeba włożyć, aby liczyć się na tej scenie, i że jest to w zasadzie praca jak każda, która potrafi zabić nawet pasję do gier. Ingerować w pracę streamerów chciałby jednak najwyraźniej dyrektor kreatywny Google Stadia - Alex Hutchinson. Wczoraj opublikował on mianowicie na Twitterze wzmiankę, w której twierdzi, że streamerzy pokazując grę, powinni za to zapłacić. Jakie przytacza argumenty?

Dyrektor kreatywny Google Stadia, Alex Hutchinson, uważa, że streamerzy pokazując grę, powinni za to zapłacić. Jakie przytacza argumenty?

Amazon Luna usługą streamingową na wzór Google Stadia i xCloud

Streamerzy, którzy martwili się, że ich zawartość zostanie usunięta z serwisów, ponieważ używali muzyki, za którą nie zapłacili, powinni bardziej martwić się faktem, że prezentują gry, za które również nie zapłacili. Wszystko się zmieni, gdy tylko wydawcy zdecydują się na egzekwowanie takich sytuacji - napisał Hutchinson. W kolejnym tweecie dodał: Prawda jest taka, że ​​streamerzy powinni płacić twórcom i wydawcom gier, które transmitują. Powinni kupować licencję jak każda inna firma i płacić za treści, z których korzystają. Powyższe oświadczenie w zupełności podsumowałby pewien kolokwialny zwrot, a mianowicie: grubo. Tak samo pomyśleli najpewniej twitterowicze, bowiem na tę chwilę posty dyrektora kreatywnego Google Stadia zebrały ponad 16 tysięcy, w dużej większości niezadowolonych komentarzy.

Streamers worried about getting their content pulled because they used music they didn't pay for should be more worried by the fact that they're streaming games they didn't pay for as well. It's all gone as soon as publishers decide to enforce it.

— Alex Hutchinson (@BangBangClick) October 22, 2020

Wydawca gier indie mówi, dlaczego Google Stadia ma tak mało gier

Temat przyciągnął także samych zainteresowanych, a więc streamerów, którzy podkreślali, że to właśnie ich praca często pozwala wybić się danej produkcji. Pojawiły się też głosy popularnych youtuberów, którzy wytknęli Stadii płacenie streamerom za promowanie platformy - wyciągnięto więc najcięższy oręż, którego Hutchinson mógł się nie spodziewać. Skąd przyszedł mu do głowy pomysł na zarabianiu na streamerach? Cóż, nie sposób nie dostrzec, że od grania tylko i wyłącznie w chmurze dzieli nas wcale nie tak wiele lat i liczba streamerów mocno wzrośnie (nie będą już potrzebne tak mocarne komputery). Gdyby udało się wprowadzić takie prawo, twórcy i wydawcy gier, a być może także platformy pokroju Stadii, czerpały by na tym niezły zysk