Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Zapowiedź Thief - Widziałem, grałem i jestem zaintrygowany

Sebastian Oktaba | 24-01-2014 16:02 |

Thief - Król złodziei ma tylko jedno imię

Lokacje pomimo niewielkich rozmiarów są dość pomysłowo zaprojektowane, pozwalając grającemu na wybranie optymalnej ścieżki prowadzącej do punktu docelowego, wzorem wspomnianego wcześniej Deus Ex: Human Revolution. Przykładowo - musimy ukraść przedmiot z zakładu jubilerskiego, ale decyzja czy wejdziemy z hukiem frontowym wejściem, skorzystamy z zamkniętego zaplecza lub wyważymy okno na pierwszym piętrze, zależy włącznie od naszych upodobań. Trzeba się tylko liczyć z możliwością zaalarmowania strażników, co znacznie utrudnia radosne szabrowanie majątku, kiedy Garretta poszukuje banda uzbrojonych drabów. Żałuję jednak, że totalna swoboda w doborze techniki nie dotyczy wszystkich zleceń i niektóre etapy trzeba będzie wykonać zgodnie z wytycznymi twórców. Przynajmniej kwestie skradania i kombinowania rozwinięto we właściwym kierunku tzn.: pochodnię zgasimy strzałą z fiolką wody, niedostępną platformę zdobędziemy po wystrzeleniu grotu z przyczepioną liną, natomiast przed patrolem schowamy cztery litery w szafie. Pojawiło się również wyglądanie zza winkla i szybkie przeskakiwanie z cienia do cienia, ułatwiające wymanewrowanie adwersarzy. Wachlarz technik skrytobójczych i złodziejskich jest wystarczająco obszerny, aby dobrze wczuć się w odgrywaną rolę.

Lokacje są bardzo klimatyczne, swoje niewielkie rozmiary nadrabiając ciekawym projektem, umożliwiającym rozgrywanie misji na wiele sposobów.

Inteligencja przeciwników pozostawia niestety trochę do życzenia, aczkolwiek nie zdążyłem sprawdzić najwyższego poziomu trudności, jaki można dodatkowo podrasować. Wprawdzie oponenci prawidłowo reagują na ruch, potrafią nas usłyszeć i uparcie poszukują, jeśli zostaną zaniepokojeni, ale zdecydowanie zbyt łatwo odpuszczają. Wystarczy uciec na gzyms lub skryć w kanale, aby obserwować bezradnych gwardzistów, którzy zamiast konsekwentnie podążać za Garrettem... stoją i ewentualnie rzucają weń jakimś żelastwem. Skoro szybkie wbieganie na przeszkody po ścianach, błyskawiczne ataki z wysokości oraz niektóre sekwencje zręcznościowe ukazane z perspektywy trzeciej osoby, ewidentnie zaczerpnięto z serii Assassin's Creed, to gorliwość gwardzistów w poszukiwaniu zbiega rodem z gier Ubisoftu byłaby jak najbardziej wskazana. Z ciekawostek warto wymienić, że rzucenie butelką motywuje leniwych pałkarzy do zbadania źródła hałasu, co oczywiście należy skrzętnie wykorzystać przy planowaniu podchodów. Zakupów specjalnych strzał, apteczek i reszty wyposażenia, niezbędnego do wypełniania swoich obowiązków, dokonujemy za pieniądze uzyskane podczas kradzieży zwijając świeczniki, brylanty, widelce itp., słowem wszystkiego co wartościowe. Wystarczy się zakraść do dowolnej rezydencji, napełnić kieszenie i ruszyć do sklepikarza. Nadmiar fantów przechowujemy w osobistej kryjówce (wieża zegarowa), skąd ruszamy na poszczególne misje.

Rabuj, kradnij, gwałć, plądruj lecz nie morduj. Zbieraj grosik do grosika... zostań kumplem Janosika!

Otwieranie zamków zrealizowano w formie zręcznościowej mini-gierki, opierającej się głównie na intuicyjnym obracaniu gałką kontrolera lub przesuwaniu myszką, aż zapali się specjalny wskaźnik. Wtedy blokujemy zapadnię i kontynuujemy proces, co wprawnej ręce zajmuje dosłownie kilka sekund. Cóż... przydałoby się odrobinę bardziej „profesjonalne” podejście do tego zagadnienia, ale bądźmy zupełnie szczerzy - większość graczy preferuje proste rozwiązania. Ostatecznie w ramach rekompensaty wprowadzono zagadki logiczne, jakie napotykamy podczas wykonywania zadań np.: puzzle. W przypadku grania na padzie z wibracjami, całkiem nieźle prezentuje się szukanie włączników do sejfu za obrazem, który namierzamy poprzez drganie kontrolera. Ważnym elementem wpływającym na naszą skuteczność jest również tryb skupienia, czyli odpowiednik wizjera detektywa z serii Batman albo instynktu Lary Croft z Tomb Raider, pokazujący interesujące przedmioty w zasięgu wzorku i wyostrzający zmysły bohatera. Garrett zdobywa też punkty zdolności, jakie można przeznaczać na poprawę szybkości, niewykrywalności czy intuicji, aczkolwiek nie spodziewajcie się rozbudowanego drzewka umiejętności z dziesiątkami alternatywnych ścieżek. Przypomina to raczej Deus Ex: Human Revolution niżeli pełnowartościowe cRPG.

Walka bezpośrednia w Thief nie stanowi podstawy rozgrywki, a raczej przykrą konsekwencję naszej skandalicznej niefrasobliwości.

Walka... hmmm... teoretycznie nie musimy się chować w zakamarkach, żeby przejść większość misji fabularnych, bo dysponujemy narzędziami do czynienia krzywdy bliźniemu, ale zabawa traci wówczas swój pierwotny charakter. Osoby oczekujące dynamicznej akcji przeżyją rozczarowanie, więc lepiej niech pozostaną przy Battlefield albo Assassin's Creed. Thief to przecież gra o wybitnie skradankowych tradycjach, zatem niezbyt emocjonujące starcia bezpośrednie mnie osobiście nie zniechęcają, bowiem zamierzam bezwzględnie przestrzegać kodeksu niewidzialnego złodzieja. No dobra... ogłuszenie kogoś znienacka albo zrzucenie nań ciężkiego ładunku, to zupełnie inna sprawa - takich sztuczek akurat używa się nagminnie z niezłym skutkiem. Grunt to pozostawać w ukryciu, czerpiąc satysfakcję z tego faktu, bowiem wówczas Thief zachowuje pieruńsko wysoką grywalność. Fani Dishonored i Deus Ex mogą już śmiało odkładać fundusze na zakup swojego egzemplarza, bo lepszej produkcji ze złodziejem w roli głównej prędko nie otrzymają. Pomimo pewnych niedoskonałości, które mogą wynikać ze wczesnej wersji programu, Thief zapowiada się bardzo obiecująco. Jeszcze tylko miesiąc...

Gra zapowiada się naprawdę interesująco, będąc łakomym kąskiem zwłaszcza dla osób gustujących w Dishonored i Deus Ex.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 11

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.