Test wydajności Wolfenstein II: The New Colossus PC - Ist das gut?!

Podsumowanie - Karty graficzne z 2GB VRAM kaput!

Analizując wyniki wydajności nowej produkcji MachineGames, trzeba zawrócić szczególną uwagę na kilka aspektów. Po pierwsze - Wolfenstein II: The New Colossus faktycznie wymaga karty graficznej z minimum 4 GB pamięci, żeby osiągnąć satysfakcjonującą płynność nawet na ustawieniach High. Widać to doskonale po gigantycznej różnicy między NVIDIA GeForce GTX 1060 dysponującymi 3 i 6 GB VRAM, która zazwyczaj nie występowała, ograniczając do kilku(nastu) FPS-ów wynikających ze słabszej specyfikacji tańszego modelu. Spójrzcie także na dysproporcję pomiędzy GeForce GTX 1050 (2 GB) oraz GeForce GTX 1050 Ti (4 GB) na High, która potwierdza tę smutną regułę. Oczywiście, wszystko od NVIDII, co posiada 2 GB pamięci graficznej, zapewnia grubo poniżej 60 klatek na sekundę nawet na profilu Low! Skromniej wyposażone Radeony też odczuwają dyskomfort, skazując swoich użytkowników na cięcia. Po drugie - układy AMD ogólnie radzą sobie w Wolfenstein II: The New Colossus lepiej od konkurencji, chociaż nie każdemu posiadaczowi Radeonów będzie do śmiechu. RX Vega bezsprzecznie bryluje, zawstydzając zarówno Pascale, jak również swoich pobratymców, łącznie z Radeonem Fury X. Niegdysiejszy flagowiec ze względu na zaledwie 4 GB HBM, kolejny raz wypada gorzej od Radeonów R9 300 oraz RX 400/500. Wracając do Radeona RX Vega 64 - jego kondycja pozytywnie zaskakuje, bowiem wydajnością chwilami przewyższa GeForce GTX 1080 Ti, czyli najmocniejszy okręt konkurencji. Radeon RX 580 na poziomie referencyjnego GeForce GTX 1070, to także widok niecodzienny, podobnie jak Radeon R9 390 doganiający GeForce GTX 980 Ti. Żeby było ciekawiej, produkty NVIDII odrabiają straty w wyższych rozdzielczościach, co zazwyczaj było domeną Radeonów. Pamiętajmy również, że NVIDIA początkowo wypadała gorzej w DOOM napędzanym Vulkanem, lecz z czasem sytuacja została wyprostowana. Teraz może być podobnie, chociaż AMD wcale nie zamierza spoczywać na laurach, zapowiadając dalsze optymalizacje w sterownikach. Tyle w kwestii wymagań względem kart graficznych, aczkolwiek odnośnie procesorów niewiele mogę napisać, bo sensownego scenariusza do sprawdzenia ich wydajności nie znalazłem. Niskopoziomowe API mocno to utrudnia, zwłaszcza iż Wolfenstein II: The New Colossus śmigał sprawnie na Core i3-8100, zaspakajając nawet GeForce GTX 1070 OC.

Wymagania sprzętowe Wolfenstein II: The New Colossus nie są może koszmarnie wysokie, ale trudno nazwać zapotrzebowanie na 4 GB VRAM uzasadnionym, kiedy między najniższymi i najwyższymi ustawieniami tekstur, różnicy trzeba dosłownie szukać z lupą.

Wolfenstein II: The New Colossus miejscami wygląda ładnie, miejscami przeciętnie, a miejscami paskudnie, będąc produkcją o bardzo nierównym poziomie oprawy graficznej. Wymagania sprzętowe są zatem wygórowane, zwłaszcza jeśli chodzi o pamięć graficzną, ponieważ tekstury nie powalają swoją ostrością, a chwilami wręcz straszą jej brakiem. Kompletnie niezrozumiała sprawa, kładąca się cieniem na optymalizacji Wolfenstein II: The New Colossus. Rozumiem jeszcze, gdyby różnice były widoczne gołym okiem, ale dopiero zestawienie screenów z ustawieniami Mein Leben / High / Low pozwala dostrzec drobne detale w teksturach, okupione kagańcem hamującym wydajność. Z drugiej strony nie jest tragicznie, wszak z najwyższy profilem na 1920x1080 radzą sobie GeForce GTX 1060 6 GB albo Radeon RX 470 4 GB.

Grę do testów dostarczyła:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10